Wargala po pierwszych testach Moto2
Łukasz Wargala rozpoczął tydzień od pierwszego testu w Brnie swojego nowego motocykla klasy Moto2 marki Suter
Łukasz Wargala, który piętnastego sierpnia wystartuje w wyścigu motocyklowych mistrzostw świata klasy Moto2 w Czechach, rozpoczął tydzień od pierwszego testu swojego nowego motocykla marki Suter właśnie w Brnie. W ten weekend zielonogórzanina czeka z kolei piąta runda mistrzostw Niemiec IDM Superbike na torze Schleizer Dreieck.
27-letni Wargala, który dochodzi do siebie po kontuzji barku, jakiej nabawił się podczas czerwcowej, czwartej rundy IDM Superbike, spędził w Brnie dwa dni podczas otwartych testów. Na swojej nowej „sześćsetce” skończył nawet na trzecim miejscu, liczący siedem okrążeń, amatorski wyścig znacznie mocniejszej klasy Superbike.
Zespół Racing Team Germany planuje kolejny test, tym razem na niemieckim Sachsenringu już za tydzień. Najpierw jednak Wargalę czeka start za sterami BMW S1000RR w piątej rundzie IDM Superbike, która w ten weekend odbędzie się na szalenie wymagającym, ulicznym torze „Schleiz”.
W dniach 13-15. sierpnia Wargala wystartuje na torze w Brnie z dziką kartą w Grand Prix Czech, dziesiątej rundzie motocyklowych mistrzostw świata klasy Moto2, będącej jedną z trzech kategorii wchodzących w skład serii MotoGP. Pierwszy Polak w Grand Prix od prawie 40 lat stanie przed wyjątkowo trudnym zadaniem, gdyż do rywalizacji ruszy aż 42 zawodników.
Wargalę czeka teraz wyścig z czasem, bowiem podczas dwudniowego testu w Czechach wciąż odczuwał skutki czerwcowej kontuzji prawego barku. Uszkodzonym nerwem w najbliższych dniach zajmą się jednak najlepsi niemieccy specjaliści i zielonogórzanin jest przekonany, że do Grand Prix przystąpi w pełni sprawny. Więcej o Łukaszu Wargali znaleźć można na jego stronie.
Łukasz Wargala:
„Jazda motocyklem klasy Moto2 to coś niesamowitego. Teraz dopiero zdałem sobie sprawę, jak duży błąd popełnia mnóstwo polskich zawodników, w tym ja, zaczynając wyścigową karierę na maszynach o pojemności 1000 ccm. Mniejsza moc w Moto2 sprawia, że trzeba mocno pracować nad techniką i wykorzystywać każdy centymetr toru, ale ten styl jazdy bardzo mi odpowiada. Niestety, w Brnie okazało się, że nerw w prawym barku wciąż jest podrażniony. Z tego powodu miałem dość spore problemy i ręka odmawiała mi posłuszeństwa podczas hamowania. Przed kolejną rundą IDM czeka mnie jednak wizyta u jednego z najlepszych specjalistów w Niemczech i jestem przekonany, że szybko wrócę do pełni sił. W końcu Valentino Rossi wrócił niedawno na motocykl po pięciu tygodniach od doznania otwartego złamania nogi, więc trzy tygodnie w zupełności wystarczą, by wyleczyć nerw. W poniedziałek zaliczyłem tylko kilka okrążeń z powodu opadów deszczu, ale we wtorek dopuszczono mnie do wyścigu dużo mocniejszej klasy Superbike i ukończyłem go na trzecim miejscu, więc jestem spokojny. Co prawda z mojego najlepszego czasu można jeszcze sporo urwać, ale nawet dziś wystarczyłby on, aby zakwalifikować się do startu w wyścigu Moto2, a gdy tylko ręka przestanie sprawiać mi kłopoty, nie będzie to żadnym problemem, bo razem z zespołem doskonale wiemy, gdzie mogę się jeszcze poprawić.”
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeLudzie. Dzięki kasie jest ten sport. Można powiedzieć, że niestety, kto ma kasę - ma lepsze szanse. Ale nic tego nie zmieni. Dobrze, że Polak pojedzie w Moto2. Czas 2.09 jest moim zdaniem OK. Nie...
OdpowiedzŁukasz, no to pochwal się tym czasem okrążenia!!! Pozdrawiam i mocno trzymam za Ciebie kciuki!!! Szacun!!
Odpowiedz2.09
Odpowiedzjak tyle robisz w Brnie to Buła na zwykłej 600 by Cie zjadł... i młody Szkopek... i Kałdowski... też. jak odjadą za bardzo po 2 okrążeniu to na omedze się uślizgnij co by wstydu nie robić :) co nie zmienia faktu ,że będę trzymał kciuki !
OdpowiedzDajcie chłopakowi spokoj, małe zazdrosne pieski. Po prostu żal wam dupę sciska, ze udało mu sie zrobić wiecej niz wiekszosci naszych "bylych zawodników". Łukasz trzymaj gaz i nie słuchaj baranów! Trzymamy kciuki!
OdpowiedzAle dlaczego od razu ludzi od psów wyzywasz? Ten czas jeśli to było w Brnie nie jest faktycznie powalający i paru chłopaków aktualnie ścigających się w WMMP i wyżej robi tam lepsze czasy, niestety nie dostali takiej szansy... Szkoda, że talenty się marnują bo nie ma na to pieniędzy... i tyle
OdpowiedzJeździ za swoje więc chyba nikomu nie powinno być nic do tego. Polska zazdrość i zawiść się kłania. Fakt, szkoda, że w Polsce talenty się marnują, ale to przecież nie jego wina.
OdpowiedzAle jaka zazdrość i zawiść? to zwykłe stwierdzenie faktu, chyba można mieć swoje zdanie na ten temat niekoniecznie będąc zazdrosnym czy zawistnym.
OdpowiedzNo to powodzenia :]
OdpowiedzWszedzie rzadza $$$$$. Czemu zaden z mlodych chlopakow jezdzacy w WMMP nie dostal szansy jazdy w Moto2? To tak jak z Abrahamem w Moto GP... Nigdy nic nie osiagnal na arenie MŚ, a teraz dzieki kasie ojca bedzie jezdzil w Moto GP... Kapa....
Odpowiedzdo kogo masz pretensję , że ludzie mają kasę??? Jedni mają inni nie , w tym jest rola PZM żeby promował tych zdolnych i mniej zamożnych .
OdpowiedzPZM tej roli nie wypełnia i chyba nigdy nie będzie w stanie niestety więc nie ma co na nich liczyć. Nawet nie zdają sobie sprawy jak mogli by zyskać inwestując w nowe talenty... żenujące ale prawdziwe a szkoda
Odpowiedzno to trzeba szukać sponsorów , i pokazać jakim się jest kozakiem na torze , a nie biadolić że ktoś ma forsę
OdpowiedzChyba sam nigdy nie szukałeś sponsorów do sportów motorowych bo byś takiego komentarza nie napisał.
Odpowiedzno to zostaje ten pierwszy wariant , trzeba zarobić samemu -proste prawda!!! Tylko dlaczego macie za złe że ktoś ma kasę?
Odpowiedztaaa zarobić....w taki sposób jak niektórzy zawodnicy to raczej nie, jeśli wiesz o czym mówię
OdpowiedzOczywiscie tak jak pomogli Kubicy:DDDDDD Prosze kategorycznie nie wymieniać na tym portalu nazwy PZM!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedz