Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeW skali tamtych lat z technologią nie było źle, problem polegał na tym, że o tym co będzie produkowane decydował rząd. A dokładniej, to wielki brat ZSRR rozdzielał, gdzie i co może być produkowane. W latach 50-60-tych XX w., monopol na pojemności powyżej 400cc miało ZSRR, na mniejsze pojemności wskazanie było raczej na NRD i Czechosłowacje. Inżynierów mieliśmy dobrych, ale biura konstrukcyjne trafiały na ścianę woli Państwa. Syrena 110 i sport padły, bo trwały już rozmowy z Fiatem na szczeblu rządowym. Produkt nie musiał być tani, a jedynie słuszny. Nie zapominaj, że w latach 1945-48, obowiązywał zakaz posiadania samochodów prywatnych
OdpowiedzObecnie też urzędnicy decydują co może być produkowane, rozkładając wiele firm. W Polsce produkuje się żywność, AGD i meble. W Polsce motoryzacja na światowym poziomie praktycznie nie istnieje, nie licząc kilku montowni i podwykonawców. Nie ma obecnie żadnego polskiego samochodu albo motocykla na poziomie Japonii czy Niemiec sprzed 30 lat...
Odpowiedz