Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeW myśl zasady że każdy motor nadaje się do zwiedzania świata jestem ciekaw jak takie CB500X zniosłoby kufer centralny, dwie sakwy boczne, tankbag, zgrabną pasażerkę i wakacyjną trasę 4-5 tys km. Jakie byłoby spalanie, czy zawieszenie by to wytrzymało, jak bardzo brakowałoby mocy? Wiadomo ze komfort byłby kompromisem ale pamiętajmy ze nie każdemu jest potrzebny GS1200 na jedną trasę rocznie i wożenia się po starówce przez resztę sezonu. Właściciel takiego pojazdu większą część sezonu będzie jeździł po mieście, do lasu na grzyby i nad jezioro ale co z tym wakacyjnym wyjazdem.
Odpowiedzno tak niektorzy na komarze zdobywaja baltyk wiec takie cb to az nadto (komar albo jawka nie moze wyprzedzic melexa)
Odpowiedzkiedyś stare NSU, Zundap, czy choćby poczciwy Junak ciagnęły boczną łajbę i dawały radę, kto powiedział, ze motocykl ma mieć milion koni i miliard obr./min i osiagać hiperpredkość może włanie za sprawą "kryzysu" historia motocyklizmu powoli zatacza koło
OdpowiedzMam taką nadzieję że zanikną przereklamowane hasła ze do turystyki potrzeba motocykla za 70 tys zł + najlepiej jeszcze auto goniące. Nie liczy się czym jedziesz, liczą się wspomnienia i przygoda.
OdpowiedzHeh, a "Dzienniki motocyklowe" na podstawie pamiętników Ernesta „Che” Guevary i Alberta Granady gdzie chłopaki jechali na zdezelowanym Indianie przez Amerykę Południową? Mozna? Mozna. I na komarku, i na hondzie super cub i na innej pierdzikółce." Ino czeba kcieć"
Odpowiedz