W cieniu Araratu - przez Gruzjê, Armeniê i Turcjê
Jesteśmy parą studentów z Politechniki Wrocławskiej i w tym roku planujemy spędzić ostatni miesiąc wakacji w podróży. W 30 dni chcemy pokonać ok. 11 tysięcy kilometrów. Tak zakłada plan, choć zdajemy sobie sprawę, że prawdziwy scenariusz napisze sama przygoda. Przez 10 państw wieźć nas będzie Kawasaki VN 800 Classic, a ograniczać będzie jedynie czas.
Startując we Wrocławiu, planujemy dotrzeć do Gruzji, podbijając po drodze Ukrainę oraz Rosję. Chcemy również spróbować lokalnych przysmaków w Armenii, odwiedzić miasto duchów w Górskim Karabachu i zamoczyć nogi w Morzu Czarnym. Podobno południe Turcji jest warte ceny, jaką zapłacimy za paliwo w tym kraju, dlaczego więc nie odwiedzić wapiennych tarasów w Kapadocji czy nie napić się wina w mieście dwóch kontynentów - Stambule? Lazurowym wodom Morza Egejskiego raczej też się nie oprzemy, zaś powrót planujemy przez pełne uroku Bałkany.
Mamy nadzieję, że wrócimy z wyłącznie dobrymi wspomnieniami i ochotą na więcej. Szczegółową fotorelację z wyprawy zamieścimy po powrocie do kraju.
Patroni medialni:
- Ścigacz.pl
- kaukaz.pl
- Świat Motocykli
- Dziennik Łódzki
- NOWa Gazeta Trzebnicka
- Gazeta Brzeska
Sponsorzy:
- Księgarnia Podróżnika
- Modeka
- Quality Heat
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze