Rossi powrócił do Yamahy, do zespołu z którym 46 razy wygrywał wyścigi w klasie MotoGP

Włoch jeździł w japońskiej stajni w latach 2004-2010, w trakcie których czterokrotnie wygrywał tytuły Mistrza Świata. Ostatnie dwa sezony Rossiego za sterami Ducati okazały się kompletną klapą i zakończyły wynikami, które nie zadowalały ani Vale, ani zespołu z Borgo Panigale. Pogłoski, które zaczęły krążyć po padoku MotoGP latem tego roku znalazły swoje potwierdzenie przed rundą na Indianapolis, gdy Ducati i Rossi oficjalnie ogłosili rozstanie.  Valentino zajął miejsce Bena Spiesa obok Jorge Lorenzo, a na miejsce Rossiego za stery Ducati trafi Andrea Dovizioso.

Pierwsze efekty tych przetasowań widzieliśmy po raz pierwszy wczoraj w Walencji, gdzie Rossi ponownie zajął miejsce za starami Yamahy YZR-M1. Na chwilę obecną trudno powiedzieć, czy stara miłość pomiędzy włoskim mistrzem i japońską wyścigówką nie zardzewiała, ponieważ czasy uzyskane w deszczowych w żaden sposób nie są miarodajne. Dziś drugi dzień posezonowych testów w Walencji, ale prognozy pogody są jeszcze gorsze i jest wielce prawdopodobne, że niczego nowego na temat tego jak Rossi radzi sobie z Yamahą po prostu się nie dowiemy.