V Zawody Cross Country Quadów w Prabutach Górach - relacja
W minioną niedzielę, na torze motocrossowym w Prabutach Górach, sercu Puszczy Białej, odbyły się V Zawody Cross Coutry Quadów.
Na imprezę, której towarzyszyła słoneczna pogoda, przybyło kilkudziesięciu zawodników z całego Mazowsza, począwszy od nastolatków, aż po weteranów tej dyscypliny. Startować w wyścigu mogli już 16-latkowie, ale za pozwoleniem i zgodą rodziców.
O godzinie 8.00 rozpoczęto zapisy zawodników. Koszt wpisowego wynosił 90 zł, w co poza startem w zawodach został wpisany grillowany posiłek oraz napoje. Uczestnicy imprezy startowali w dwóch klasach 2K i 4K. Do rywalizacji w zawodach przystąpiło odpowiednio 12 i 14 zawodników.
Wyścig w klasie 2K
Przed rozpoczęciem wyścigu w klasie 2K zawodnicy, zostali zapoznani z regulaminem zawodów. Następnie poprowadzeni przez organizatora zaznajomili się z torem oraz przeszkodami, które się na nim znajdowały. Na szczęście pogoda dopisała, tor był suchy i nie zawierał dodatkowych utrudnień w formie dołków i dziur ukrytych pod kałużami. Po przejeździe próbnym, około godziny 10:30, uczestnicy wyścigu ustawili swoje maszyny na starcie. Uszeregowani w jednym rzędzie zawodnicy w odległości kilku metrów od quadów, po usłyszeniu sygnału dźwiękowego, dobiegli do czterokołowców i z wielkim impetem rozpoczęli wyścig.
Już na starcie niektórzy z zawodników zyskali przewagę i jako pierwsi wjechali w wąskie gardło pierwszego zakrętu. Po przejechaniu kilku okrążeń sytuacja się nieco rozładowała i zawodnicy podzielili się na mniejsze grupki oraz jednostki. W wyścigu nie brakowało rywalizacji i walki na torze. Dochodziło do wielu ryzykownych, udanych bądź nie, prób wyprzedzania rywali oraz pokonywania przeszkód. Dla mniej doświadczonych zawodników tor mógł wydawać się dosyć trudny do pokonania, ponieważ zawierał zróżnicowane trasy, kręte drogi polne, leśne, piaskową dolinkę i kilka niebezpiecznych hopek. Wyścig trwający niemal półtorej godziny nie obył się bez drobnych wypadków. Jeden z zawodników po przejechaniu przeszkody w formie sosnowej belki został zrzucony przez czterokołową bestię, ale adrenalina była tak wielka, że momentalnie się podniósł i kontynuował zawody. Kolejny uczestnik nie miał już tyle szczęścia i przy zbyt szybkiej próbie pokonania zakrętu wyleciał za piaskową muldę i uszkodził pojazd na tyle, iż nie mógł już nim ukończyć wyścigu. Reszta zawodników dojechała do mety i cało zakończyła wyścig. O miejscu w klasyfikacji wyścigu decydowała liczba okrążeń toru. Zwycięzcą w klasie 2K okazał się Adam Kwiecień, który ze sporą przewagą pokonał rywali.
Wyścig w klasie 4K
Offroadowcy klasy 4K byli zmuszeni czekać na zakończenie wyścigu kolegów na quadach z napędem na 2 koła. Ale jak już się doczekali, wtedy zawody nabrały rumieńców. Procedura startu wyglądała podobnie, jak w klasie 2K. Czternastu zawodników wystartowało jak z procy, zaciekle walcząc o lepsze miejsce na pierwszych zakrętach. W wyścigu nie brakowało emocji, niebezpiecznych wydarzeń oraz zdrowej rywalizacji. Chwilę po starcie doszło do wypadku, którego skutkiem było wypadnięcie z toru i przekoziołkowanie quada jednego z zawodników. Uczestnik doznał urazu nogi, ale natychmiast została udzielona mu fachowa pomoc medyczna. Na szczęście to był najgroźniejszy wypadek tego dnia. Rywalizacja w klasie quadów z napędem na cztery koła była bardzo zacięta i każdy z zawodników dał niezły wycisk swojej maszynie. Duża prędkość połączona z licznymi przeszkodami stanowiły niezłe widowisko dla licznie, jak na ten obiekt zgromadzonej publiczności. Zawody obserwowało około 150 osób, których oczekiwania na pewno zostały zaspokojone. Nie wszyscy zawodnicy w klasie 4K sprostali trudom wyścigu. Dla nich, na tak mocnych maszynach okazał się on bardzo męczący. Do mety dojechało 11 osób, które sprostały kondycyjnie i wytrzymałościowo ciężkiej trasie rajdu. Bezapelacyjnym zwycięzcą wyścigu okazał się Arek Pałczyński, który na quadzie Can-am Renegade 800 od samego startu zdominował rywali.
Podsumowanie
Po zakończeniu ścigania w obu klasach sędziowie zabrali się za zliczanie wyników. W międzyczasie uczestnicy zdążyli zjeść i uzupełnić płyny po ciężkim wyścigu. Po ogłoszeniu zwycięzców, zawodnicy obu klas, którzy uplasowali się na trzech pierwszych miejscach, otrzymali nagrody w postaci pucharów oraz dyplomów pamiątkowych. Tor w Prabutach Górach z pewnością zostanie zapamiętany przez zawodników jako miejsce ciężkiego wyścigu i świetnej zabawy w dobrej atmosferze. Organizatorzy poinformowali nas, że tor motocrossowy w niedługim czasie zostanie znacznie poszerzony i już wiosną będą tu rozgrywane zawody wyższej rangi. Zatem nie pozostaje nic, tylko czekać aż tor będzie gościł offroadowców nie tylko z Mazowsza, ale z całej Polski.
Wyniki w klasie 2K
Miejsce | Imię i nazwisko |
1. | Adam Kwiecień |
2. | Piotr Anuszkiewicz |
3. | Jacek Giedronowicz |
4. | Marcin Killer |
5. | Marcin Wielądek |
6. | Robert Korytkowski |
7. | Jakub Ziemiecki |
8. | Igor Turowski |
9. | Cezary Budziłek |
10. | Arnold Brzeziński |
11. | Tomasz Zacharzewski |
Nsk | Marcin Mielewski |
Wyniki w klasie 4K
Miejsce | Imię i nazwisko |
1. | Arek Pałczyński |
2. | Marek Fosiewicz |
3. | Kamil Wiśniewski |
4. | Jacek Drożdż |
5. | Kamil Budziłek |
6. | Marcin Folman |
7. | Marcin Mielewski |
8. | Krzysztof Ziemiecki |
9. | Robert Stworzyjanek |
10. | Wojtek Wojciechowski |
11. | Robert Giedronowicz |
Nsk | Zbigniew Bartkowski |
Nsk | Norbert Wyszyński |
Nsk | Artur Lewandowski |
|
Komentarze 0
Poka¿ wszystkie komentarze