Ścigacz.pl

Po raz drugi w tym roku Radom gościł najlepszych polskich motocyklistów na piątej rundzie Pucharu PZM w Supermoto, połączonego z V rundą Mistrzostw Polski. Imprezę zorganizowano 8 lipca na torze kartingowym w Radomiu.

Tym razem organizatorzy postawili sobie za zadanie ściągnięcie na imprezę weteranów lat poprzednich. Na starcie, po raz pierwszy w tym roku pojawił się Bartek Ptak i Marcin Tynowski, obaj reprezentaci Automobilklubu Radomskiego. Jednak Ci zawodnicy startowali tylko w najmocniejszej klasie S1. Dla uatrakcyjnienia oprawy zawodów na tor zostali zaproszeni przedstawiciele firmy GG-Quad, którzy udostępnili zawodnikom do jazdy swoją niesamowitą maszynę. Quad ich konstrukcji, oparty na silniku BMW, pokazywał, że na torze może być nie gorszy, niż quady w specyfikacji supermoto.

Klasa S1

Pod nieobecność dotychczasowego lidera klasyfikacji generalnej Iriego Bocka, prym w klasie wiedli bardziej doświadczeni zawodnicy. Startujący z nimi Piotr Kaczorowski, mimo usilnych starań, nie był w stanie dogonić czołówki. W czasie walki o pierwsze miejsca popełniał błędy, które ważyły na całym jego starcie. Eliminując go z walki o podium pozwalały jedynie na dowiezienie zebranych w czasie startu punktów. W pierwszym wyścigu popełniony na odcinku terenowym błąd spowodował, że Kaczor metę osiągnął ponad 10 sekund po drugim Karolu Mochockim. Jako pierwszy na mecie zameldował się Bartosz Ptak. W drugim wyścigu było już dużo gorzej. Zarówno Mochocki, jak i Kaczorowski ostro naciskali na Ptaka, próbując przejąć prowadzenie. Ten cały czas nie poddawał się, odpierając ataki i nie dając się wyprzedzić rywalom. Miał ułatwione zadanie, dzięki temu, że dysponował motocyklem o wyższej pojemności, niż Honda Kaczorowskiego i KTM Mochockiego. Na efekt tych ataków nie trzeba było długo czekać. Kiedy Piotr próbował po wewnętrznej prawego zakrętu wyprzedzić rywala, ten zacieśnił zakręt i posłał Kaczora na ryfle. Podcięty przodem Kaczorowski przewrócił się, a po jego motocyklu i po nim samym przejechał Karol Mochocki. Uczynił to na tyle nieszczęśliwie, że także spotkał się z ziemią. O ile jeszcze Kaczor pozbierał się i starał kontynuować walkę, o tyle Karolowi Mochockiemu wypadł korek wlewu paliwa i paliwo z motocykla wylało się na ziemię. Nie mając paliwa został wyeliminowany z dalszego ciągu wyścigu. Piotr Kaczorowski próbował jeszcze gonić czołówkę, lecz usterka sprzętu pozwoliła mu tylko na kontunuację jazdy bez walki. W żadnym wyścigu klasy S1 nie wystartowała Agata Augustyn, która nie dała rady wystartować ze złamanym nadgarstkiem.

Wynik biegu I

Wynik biegu II

Klasa S2

W klasie S2 po raz pierwszy mogliśmy oglądać jednego z doświadczonych zawodników Motocyklowych Mistrzostw Polski oraz World Endurance - Alka Dubelskiego. Jak sam potem wspominał, uważa supermoto za świetną zabawę połączoną z interesującą dyscypliną sportu, który można uprawiać przy niewielkich nakładach finansowych. Jak na pierwszy raz Alkowi poszło bardzo dobrze. Seryjne Kawasaki KX450 w specyfikacji supermoto, bez większych zmian, pozwoliło mu w pierwszym wyścigu zająć siódmą, a w drugim szóstą pozycję. Jak na pierwszy raz to bardzo obiecujący debiut. Jednak miejsca na podium podzielili między siebie Piotr Kaczorowski i Karol Mochocki. W pierwszym wyścigu próbował z nimi walczyć Karol Osóbka, lecz ponad pół minuty różnicy na mecie mówi samo za siebie. Z drugiego biegu wycofać się musiała z uszkodzonym nadgarstkiem jedyna startująca kobieta – Agata Augustyn, którą także możemy zobaczyć na zawodach Motocyklowych Mistrzostw Polski w klasie Honda CBR125.

Wynik biegu I

Wynik biegu II

Filmy:

okrazenia okrazenia_koncowka Alek_Dubelski_wywiad Kaczorowski_Piotr_wywiad Kaczorowski_wypadek Mochocki_wypadek