U¿ywana Yamaha TDM 850 po 100 000 km
Opis egzemplarza, który widzicie na zdjęciach obok, to niezwykła historia bardzo zwykłego motocykla. Yamaha wprowadziła model TDM 850 do salonów w roku 1991, ale sprzedaż początkowo szła opornie. Na tyle opornie, że po dwóch latach eksportu do USA i Kanady, Japończycy zdecydowali się na wycofanie TDMa z oferty północnoamerykańskich salonów.
Tak zaczyna się historia prezentowanego przez nas dzisiaj egzemplarza. Motocykl ten zbudowany został w roku 1992 i trafił w swojej skrzyni transportowej do Kanady. Jak już wiecie, dwucylindrowiec Yamahy nie znalazł uznania za Wielką Wodą, dlatego w roku 1995 z przebiegiem 0 mil, ciągle w fabrycznym opakowaniu trafił do Polski. W Europie TDM zdążył już stać się całkiem popularny i motocykliści ze Starego Kontynentu docenili jego oszczędność, niezawodność oraz wszechstronność. Po pokonaniu pierwszych 8000 km, w maju 1999 roku maszyna trafiła w ręce obecnego właściciela i jest w nich po dziś dzień. Stan licznika na chwilę obecną wynosi 64 104 mil, czyli 103 207 km! Jak prezentuje się maszyna, która pokonała przebieg równy dwu i pół krotnemu okrążeniu planety Ziemia? U nas dowiecie się tego z pierwszej ręki!
Nadwozie
Jak widzicie na zdjęciach obok, motocykl mimo upływu 20 lat prezentuje się przyzwoicie. Co prawda lakier jest już nieco wypłowiały, ale wszystkie elementy nadwozia pozostają na swoim miejscu. Plastiki są ciągle dobrze spasowane, nic nie trzeszczy, nie odpada. Motocykl wyposażono w podgrzewane manetki oraz Wing Racka do mocowania kufrów. Oryginalna jest szyba, lusterka, kierunkowskazy i inne często wymieniane przez użytkowników detale. Kluczem do odpowiedzi na pytanie, czemu prezentowany TDM trzyma się tak dobrze jest fakt, że nigdy nie był rozbity. Najbardziej widocznym felerem jest przednia pompa hamulcowa, która w wyniku zabrudzeń płynem hamulcowym oblazła z farby oraz lakier na tylnych plastikach zmatowiony przewożonymi torbami. Interwencji wymagała kanapa, która tapicerowana jest po raz drugi.
Napęd
Jednostka napędowa niedługo przejdzie zasadniczy przegląd. Obejmie on kolejną kontrolę luzu zaworowego, wymianę łańcucha rozrządu (w chwili obecnej w silniku jest oryginał i nadal pracuje cicho). Olej w motocyklu wymieniany był nie rzadziej, jak co 6000 km, a w kilku wypadkach zdecydowanie częściej. Regularnie wymieniane były świece zapłonowe, co nie jest dużym obciążeniem w przypadku TDMa obsługiwanego relatywnie tanimi typami świec. Dwucylindrowiec pracuje cicho i spokojnie. Nie dymi. Regularne zużycie oleju jest dla tego silnika zjawiskiem normalnym i w przypadku prezentowanego egzemplarza oscyluje wokół 0,5 litra na 1000 km.
Skrzynia biegów pracuje głośno, ale w przypadku tego motocykla jest to standardem. Szczególnie dokucza zmiana z 1 na 2 bieg, czasem dwójka przy niechlujnej zmianie potrafi nie wskoczyć. I to chyba tyle. Wymiany domaga się oryginale (!) sprzęgło. Co prawda nie ślizga się ono, ale w jego pracy czuć brak płynności i lekkie szarpanie świadczące o znacznym zużyciu.
Końcowe przeniesienie napędu realizuje łańcuch o-ringowy i robi to naprawdę skutecznie. Pierwszy zestaw wymieniony został po 50 (!) tysiącach km. Drugi jest ciągle na motocyklu, ale już domaga się przejścia na emeryturę.
Skomplikowany układ wydechowy wykonany został ze stali nierdzewnej. W rezultacie po 20 latach eksploatacji jest on ciągle w doskonałej kondycji. Wnętrze nie jest przeżarte rdzą, a z tłumików wydobywa się cywilizowany dźwięk. Ciekawostką jest też fakt, że dzięki obecności centralnego tłumika poprzedzającego dwie końcówki, spaliny mają czas się schłodzić, dzięki czemu końcowe puszki nigdy nie nagrzewają się do wysokich temperatur. Miła sprawa przy turystycznych aplikacjach motocykla, szczególnie w dwie osoby, bo trudno się tutaj poparzyć.
Podwozie
Zacznijmy od tego że TDM dysponuje porządnym zawieszeniem. Pozwala ono na bezstresową jazdę po mieście i po gorszej jakości nawierzchniach. Ceną tej uniwersalności jest obniżona stabilność jazdy przy większych prędkościach, ale nie można mieć przecież wszystkiego na raz. Co ciekawe już 20 lat temu Yamaha zdecydowała się na zastosowanie regulowanego napięcia wstępnego oraz tłumienia odbicia. W tylnym zawieszeniu zastosowano ciekawy system zmiany ustawienia amortyzatora dla jazdy solo i w dwie osoby. Polegał on na tym, że w jednostce resorująco-tłumiącej wykorzystano dwie sprężyny – jedna nad drugą. W chwili przełączania do jazdy w dwie osoby, jedna ze sprężyn jest blokowana, co skutecznie utwardza zawieszenie i to bez siłowego napinania sprężyny.
Trudno powiedzieć, czy to kwestia egzemplarza, czy tego modelu, ale często padały tutaj uszczelniacze widelca. Wymieniane były one już trzykrotnie. Dwa razy poddały się łożyska w główce ramy, ale to chyba nikogo specjalnie nie dziwi przy jakości naszej infrastruktury drogowej. Przy przebiegu około 80 tyś km, żywota dokonał tylny amortyzator. Ujmując rzecz precyzyjniej – skończyło się tłumienie. Właściciel regenerował go 2-krotnie, ale szybko okazało się, że tego typu naprawy nie dają oczekiwanego poziomu bezpieczeństwa. Dlatego też na jednym z portali aukcyjnych zakupiony został używany amortyzator w dobrym stanie. Od ponad 20 tysięcy kilometrów służy w TDMie po dziś dzień.
Układ hamulcowy trzyma się znakomicie. Tarcze hamulcowe są ciągle oryginalne. Co prawda ich grubość już jest na granicy minimum eksploatacyjnego, ale nie są pofalowane, a na nitach nie ma luzów. Motocykl na dystansie ponad 100 tysięcy km zużył cztery komplety klocków hamulcowych, wliczając w to także te fabryczne.
Wszystkie łożyska w podwoziu i kołach są oryginalne i ciągle trzymają się bardzo dobrej formie. Jedynym wyjątkiem jest łożysko piasty tylnego koła od strony zębatki, które zostało wymienione na nowe. Właściciel założył również nowy gumowy zabierak w piaście tylnego koła, choć zabieg ten okazał się niekonieczny.
Motocykl od nowości jeździ na trzecim komplecie opon, który niedługo kwalifikował się będzie do wymiany.
Awarie, usterki, problemy
Lista awarii w motocyklu o tak dużym przebiegu jest zaskakująco krótka. Padł włącznik stopu przy hamulcu przednim. Właściciel zaliczył także przebicie tylnej opony (o co rzecz jasna trudno winić motocykl). Przy przebiegu około 65 tyś km i 14 latach pracy (!) padł akumulator i wymieniony został na nowy. Żadnych problemów nie przysparzała natomiast instalacja elektryczna.
Po przejechaniu około 60 tyś km, właściciel odnotował skok zużycia paliwa. Okazało się, że wytarciu uległy iglice w gaźnikach. Zestaw akcesoryjny Stage I od Dyno Jeta definitywnie rozwiązał problem. Standardowo w zależności od stylu jazdy i obciążenia, 850-tka pali od 4,5 do 6 litrów/100 km. Wyższe zużycie benzyny powinno skłonić do zastanowienia.
Życie po 100 000 km
TDM 850 to motocykl, któremu można wytknąć kilka przywar. Bardzo mały zbiornik paliwa w prezentowanej, pierwszej serii (18 litrów) nijak się ma do turystycznego wizerunku. Spore zużycie oleju zmusza przy dalekich wyprawach do wożenia zapasu ze sobą. Przy wyższych prędkościach ochrona przed pędem powietrza jest słaba i niewiele poprawia ją wyższa szyba, którą właściciel miał okazję przetestować. Moc silnika nie pozwala na szaleństwa, motocykl z trudem rozpędza się do 200 km/h, a jazda ze zbyt wysokimi obrotami generuje niepotrzebnie wysokie zużycie paliwa powyżej 7 litrów/100 km.
Te mankamenty nie przysłaniają jednak całości obrazu, jaki tworzy sobą model TDM 850. Obrazu motocykla niezawodnego, solidnie wykonanego, ekonomicznego – słowem nie do zdarcia. Po zaplanowanym na najbliższe tygodnie przeglądzie, wymianie zużytych materiałów eksploatacyjnych (sprzęgło, tarcze hamulcowe, łańcuch rozrządu, itp.), motocykl bez problemu powinien nawinąć na koła kolejne 100 000km.
Turystyka Yamahy z pierwszych roczników produkcji można kupić już od 5000 zł, za egzemplarze młodsze wysupłać należy rzecz jasna odpowiednio większe kwoty. Istotną zaletą TDMów jest fakt że rzadko trafiają w ręce młodocianych oprawców. Dzięki temu na rynku wtórnym, nawet w Polsce, relatywnie łatwo jest znaleźć starsze egzemplarze w przystępnej cenie i przyzwoitej kondycji.
Michał, będący od 12 lat właścicielem prezentowanej sztuki, zajmuje się na co dzień prowadzeniem serwisu motocyklowego i przyznaje:
„Dzięki temu, że pracuję na co dzień z motocyklami, mam możliwość jazdy różnymi maszynami. Na moim jeździ mi się jednak najlepiej!”
Chyba trudno o lepszą rekomendację, prawda?
Yamaha TDM 850 1992 r - dane techniczne:
Model: | Yamaha TDM 850 |
Rok produkcji | 1992 |
Pojemność skokowa | 849cc |
Układ silnika | Dwucylindrowy, rzędowy |
Moc maksymalna | 78 KM przy 7500 obr/min |
Stopień sprężania | 9,2:1 |
Średnica x skok tłoka | 89.5 x 67.5 mm |
Zasilanie | Gaźniki |
Zawory na cylinder | 5 |
Układ rozrządu | DOHC |
Chłodzenie | Cieczą |
Skrzynia biegów | 5-stopniowa |
Końcowe przeniesienie napędu | Łańcuch |
Opona przód | 110/80-18 |
Opona tył | 150/70-17 |
Hamulce przód | Dwutarczowy, hydrauliczny, czterotłoczkowe zaciski |
Hamulce tył | Jednotarczowy, hydrauliczny |
Masa (gotowy do jazdy) | 230 kg |
Prędkość maksymalna | 207 km/h |
Pojemność baku | 18 litrów |
Z pomoc w realizacji materiału dziękujemy Michałowi Demczukowi z Demczuk Motocykle!
|
Komentarze 17
Poka¿ wszystkie komentarzeTrafilem tu z innego art gdzie ktos pojecha³ z bredniami ze kola 17. Z przodu rzadko dostepna 18. Moto do¶æ oporne w zwyklych eksploatacyjnych sprawach. Dosc ciezkie. Podwyzszany naked. Spalanie ...
OdpowiedzTrafilem tu z innego art gdzie ktos pojecha³ z bredniami ze kola 17. Z przodu rzadko dostepna 18. Moto do¶æ oporne w zwyklych eksploatacyjnych sprawach. Dosc ciezkie. Podwyzszany naked. Spalanie ...
OdpowiedzHello is this auto available for sale? contact me on donkelly700@gmail.com ...
OdpowiedzGdybym na nim nie lata³ to powiedzia³ , ¿e brzydal i ¶wiat³a jak denka od musztardy!!!! nic mylnego , sam kupi³em poniewa¿ , ³atwy do naprawy niskie koszty serwisu ( je¶li nawet , poniewa¿ ma³o ...
OdpowiedzFazer1000 chyba lepsza propozycja ni¿ TDM.Stylowo motocykle podobne komfort nie gorszy ni¿ w Tdm za to osi±gi nie porównywalne lepsze ni¿ w TDMie:)
OdpowiedzCo jest odpowiednikiem tego TDM'a w aktualnej ofercje Yamahy? XT660Z Ténéré?
OdpowiedzAaaj ¼le spojrza³em, my¶la³em ¿e produkcje TDM'a zosta³a ju¿ zakoñczona... Odpowiadaj±c samemu sobie: yamaha aktualnie oferuje TDM900 i TDM900A
OdpowiedzS± te¿ inne wersje, "Limitowane". Zapraszam na stronê francuskiego dealera Yamahy.
Odpowiedz