Ścigacz.pl

W Parlamencie Europejskim toczy się od kilku tygodni zażarta debata na temat zmian w prawodawstwie dotyczącym przyznawania prawa jazdy do kierowania motocyklami. Zmiany w tych przepisach dosięgną także polskich motocyklistów.

Lista propozycji jakie padły ze strony brukselskich biurokratów jest długa i w swej obecnej postaci stanowi zagrożenie dla rozwoju ruchu motocyklowego w krajach Unii. Najważniejsze punkty zawarte w proponowanej Trzeciej Dyrektywie UE o Prawach Jazdy (EU Third Driving Licence Directive) to:

• wydłużenie wieku uprawniającego do kierowania motocyklami o pełnej mocy z 19 do 21 lat
• ustalenie na 24 lata minimalnego wieku do kierowania motocyklami o pełnej mocy, jeśli kierujący nie ma wcześniejszego doświadczenia w kierowaniu jednośladami
• wprowadzenie we wszystkich krajach UE dwuletniego okresu w kierowaniu motocyklem o mocy maksymalnej 34 KM. Ograniczenie takie funkcjonuje obecnie w wielu krajach UE i miałoby stać się obligatoryjne dla reszty krajów członkowskich.
• wprowadzenie nowej kategorii A2, która miałaby zapobiegać przesiadaniu się z motocykli o mocy 34KM bezpośrednio na motocykle o mocy ponad 150KM
• obowiązkowy egzamin po zakończeniu każdego z etapów w dochodzeniu do uprawnień pozwalających na kierowanie motocyklem bez żadnych ograniczeń mocy

Restrykcje mają dotknąć nie tylko motocyklistów, ale także użytkowników skuterów i mopedów. W projekcie nowej dyrektywy proponuje się ustalenie minimalnego wieku pozwalającego na kierowanie jednośladem na 14 lat.

Wymienione wyżej propozycje mają w założeniu poprawić bezpieczeństwo na drogach, ale jak pokazuje doświadczenie wprowadzenie kolejnych restrykcji jest mało skuteczne. Poza tym pozostaje pytanie co z ograniczeniami mocy samochodów? Środowiska motocyklowe reprezentowane przez Europejską Federację Motocyklistów (FEMA), Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM) oraz Stowarzyszenie Producentów Motocykli w Europie (ACEM) już podjęły kroki w celu zapobieżenia dalszemu ograniczaniu dostępności motocykli dla obywateli Unii.

W ubiegły poniedziałek na posiedzeniu Rady Transportu, Telekomunikacji oraz Energii UE przewodniczący obradom Alistair Darling wskazał, iż Niemcy, Austria, Francja, Polska i Dania mają zagwarantowane okresy przejściowe w przechodzeniu z narodowych praw jazdy na zunifikowane dokumenty rozpoznawalne w całej Zjednoczonej Europie. Aby ta unifikacja dała założone przez Brukselę rezultaty musi dotyczyć także regulacji prawnych, które po dziś dzień wyglądają różnie w różnych krajach UE. Z uwagi na ten fakt prace nad projektem dyrektywy zostały odłożone na początek przyszłego roku. Austria, która przejmuje 1 stycznia 2006 roku przewodnictwo w UE, będzie odpowiedzialna za znalezienie porozumienia w tej sprawie. Ile z wymienionych wyżej propozycji zmian zostanie wprowadzonych w życie? Trudno w tej chwili spekulować na ten temat, ale będziemy dla was śledzili tą sprawę.