Unibax Toruń - Włókniarz Częstochowa
Pierwszy mecz półfinału play-off pomiędzy Cognorem Włókniarzem Częstochowa i Unibaxem Toruń zakończył się wynikiem 46:44, co zwiastowało duże emocje w rewanżu. Obydwie drużyny nie zawiodły i na torze torunian stoczyły pasjonujący pojedynek. Górą byli gospodarze, którzy wygrywając 51:39 zapewnili sobie awans do finału play-off.
Obydwie nasze drużyny powinny jechać ze sobą nie teraz, a dopiero w finale - mówił po zakończeniu meczu w Toruniu Darcy Ward z Unibaksu i przebieg dwóch spotkań między jego drużyną, a zespołem z Częstochowy, pokazuje, że w słowach australijskiego juniora jest sporo racji. O wszystkim zadecydowały bowiem dopiero wyścigi nominowane, a wcześniej zarówno Unibax, jak i Włókniarz, nie mogły uzyskać decydującej przewagi. Rozpoczęło się od remisu, właśnie za sprawą Warda, który mimo przegranego startu pokonał Taia Woffindena. Pierwszym biegiem, który nie zakończył się remisem był bieg trzeci. W nim Ryan Sullivan i Adrian Miedziński wygrali z Lee Richardsonem i Tomaszem Gapińskim. Jak się miało okazać, Sullivan był najlepszym zawodnikiem Unibaksu w całym spotkaniu. Riposta częstochowian na podwójne zwycięstwo toruńskiego duetu była natychmiastowa - po pięć punktów sięgnęli wspomniany Woffinden i Greg Hancock. Chwilę później znów prowadził Unibax i znów za sprawą Sullivana i Miedzińskiego, którzy tym razem okazali się lepsi niż Nicki Pedersen i Sławomir Drabik. Zwycięstwo to było początkiem świetnej passy torunian, którzy zyskali sporą przewagę nad rywalami. Po remisie w wyścigu szóstym przyszedł czas na dwie kolejne wygrane - najpierw 4:2, a następnie 5:1. W tej sytuacji wynik brzmiał już 29:19 dla Unibaksu, co mogło sugerować, że mecz powoli jest już rozstrzygnięty.
W tym momencie do głosu doszli jednak częstochowianie i błyskawicznie odrobili znaczną część strat. Za wcześniejszą porażkę w pełni zrehabilitowali się Gapiński i Richardson wygrywając podwójnie z Wiesławem Jagusiem i Robertem Kościechą, a następnie ich wyczyn powtórzyli jadący z rezerwy taktycznej Woffinden i Hancock. Stan meczu wynosił w tym momencie już tylko 31:29 dla Unibaksu, a w dwumeczu znów był remis. Dziesięciominutowa przerwa regulaminowa na pięć wyścigów przed końcem spotkania pozwoliła torunianom wrócić do gry. Po dwóch remisach nastąpił kolejny przełom w tym meczu - teraz to Unibax mimo chwilowego kryzysu w dziewiątym i dziesiątym wyścigu znów miał rozdawać karty. W niezwykle istotnym biegu trzynastym wygrał Jaguś pokonując Hancocka, a że Miedziński był lepszy od Gapińskiego, przewaga torunian wzrosła do czterech punktów. Losy meczu definitywnie rozstrzygnęły się w pierwszym z wyścigów nominowanych. Trener gości Grzegorz Dzikowski zaryzykował i wstawił do niego teoretycznego lidera zespołu Nickiego Pedersena, choć ten mógł jechać również w biegu kończącym zawody. Duńczyk nie przypominał jednak tego dnia w niczym wciąż aktualnego mistrza świata i wraz z Gapińskim przegrał podwójnie z Chrisem Holderem i Adrianem Miedzińskim co oznaczało, że już w tym momencie Unibax Toruń zapewnił sobie trzeci z rzędu awans do finału play-off Centernet Mobile Speedway Ekstraligi. Na koniec meczu wyczyn swych kolegów skopiowali jeszcze Sullivan z Jagusiem zdobywając kolejne pięć punktów. Mecz zakończył się więc wynikiem 51:39; w dwumeczu natomiast torunianie wygrali 95:85. Przed nimi w październiku dwa spotkania finałowe z Falubazem Zielona Góra o złoty medal, natomiast częstochowian czeka bój o brąz z bydgoską Polonią.
Włókniarz w Toruniu nie miał szans na wygraną z powodu słabego występu liderów - Greg Hancock i Nicki Pedersen w jedenastu startach zaledwie raz zdołali indywidualnie zwyciężyć, choć pewnym usprawiedliwieniem jest dla nich długa podróż (ponad 1100 km) ze słoweńskiego Krsko, gdzie w sobotę poprzedzającą mecz w Toruniu startowali w Grand Prix. W tej sytuacji na niewiele zdały się dobre występy Lee Richardsona i Taia Woffindna, którzy także mieli wprawdzie słabsze biegi, ale teoretycznie to nie na nich miał spoczywać ciężar liderowania zespołowi. Wśród torunian brylował w szczególności Sullivan, który w pięciu startach tylko w jednym musiał uznać wyższość gości, a ponadto pobił rekord toru. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się także Wiesław Jaguś, bardzo pozytywnie zaskoczył ponadto młody Darcy Ward, który pokonał znacznie mocniejszych rywali. Młody Australijczyk szczególnie błysnął w biegu ósmym, gdy na dystansie wyprzedził Grega Hancocka i Nickiego Pedersena
Po zawodach powiedzieli:
Jan Ząbik (trener Unibaksu): Spotkały się dwa dobre zespoły i nie da się ukryć, że walka była długa, i tutaj i w Częstochowie. Nasi chłopacy stanęli na wysokości sezonu. pracowali ciężko przez cały sezon, ta drużyna to monolit, 6x8=48. Dziś postawiłem, że będzie 52:38, pomyliłem się o jeden punkt. Dziękuję drużynie za dzisiejszy mecz, teraz finał, wierzę w nich i uważam, że sobie poradzą.
Chris Holder (Unibax): Zacząłem fatalnie, dwa pierwsze wyścigi były zupełnie nieudane. Potem mechanicy zmienili mi ustawienia i wypadłem na szczęście już lepiej. Teraz finał, ostatnio w Zielonej Górze bardzo wysoko przegraliśmy, ale jestem pewny, że tym razem będzie już inaczej
Ryan Sullivan (Unibax): Częstochowa walczyła z nami naprawdę ładnie, gdy tylko zyskiwaliśmy przewagę, nasi przeciwnicy wszystko odrabiali. Pokazaliśmy dziś jednak, że jesteśmy drużyną i to dało nam awans. Teraz czas na walkę o złoto.
Adrian Miedziński (Unibax): Nie każdy wyścig mi się dziś udał. W środkowej części meczu było gorzej, najważniejsze jednak, że jesteśmy w finale.
Darcy Ward (Unibax): Częstochowa była mocna i myślę, że obie nasze drużyny mogłyby jechać w finale. Jesteśmy tam ostatecznie my i na pewno powalczymy o złoto.
Grzegorz Dzikowski (trener Cognora): Uważam, że spotkały się dwie równorzędne drużyny i wynik przez niemal cały mecz był na styku. Niestety, dwa ciosy w czternastym i piętnastym wyścigu zadecydowały. Przyjechaliśmy z nastawieniem na zwycięstwo, przegraliśmy jednak w czystej sportowej walce, nie było bowiem żadnych fauli. Toruń broni tytułu, nam pozostała walka o brąz, teraz skupiamy się na tym i chcemy zrealizować cel, który założyliśmy sobie przed play-offami, czyli medal.
Greg Hancock (Cognor): Toruń był bardzo mocny i każdy z nas stracił punkty. Ciężko jest tu znaleźć optymalną ścieżkę jak i optymalne ustawienia motocykla. Jeździmy tu dwa razy w roku, a torunianie bardzo często. Teraz chcemy mieć medal, myślę, że Polonia Bydgoszcz jest więc dla nas dobrym rywalem.
Lee Richardson (Cognor): Na tym trudnym torze gospodarze są bardzo mocni, możemy im tylko pogratulować. Dwa punkty zaliczki okazały się przewagą zbyt małą. Rywala w meczach o brąz sobie nie wybraliśmy, trafiamy na Bydgoszcz, ale nie jest źle. Wolelibyśmy oczywiście walczyć o złoto, ale musimy zadowolić się tym, co nam zostało.
Tai Woffinden (Cognor): Byliśmy blisko przez cały mecz, ale nie udała się nam końcówka. Teraz czas na Polonię Bydgoszcz, wierzę, że będziemy w stanie zdobyć ten brązowy medal.
Unibax Toruń
9. Wiesław Jaguś 11 (2,3,1,3,2)
10. Robert Kościecha 4 (1,1,0,2)
11. Ryan Sullivan 12 (3,2,1,3,3)
12. Adrian Miedziński 8 (2,3,0,1,2)
13. Chris Holder 8 (1,0,3,1,3)
14. Darcy Ward 8 (3,0,3,2,0)
15. Damian Celmer 0 (0)
Cognor Włókniarz Częstochowa
1. Nicki Pedersen 8 (3,1,1,2,1)
2. Sławomir Drabik 0 (0,0,-,-)
3. Lee Richardson 8 (0,2,2,3,1)
4. Tomasz Gapiński 5 (1,1,3,0,0)
5. Greg Hancock 8 (2,2,0,2,2,0)
6. Borys Miturski 1 (1,-,-,-,-)
7. Tai Woffinden 9 (2,3,0,3,0,1)
Wyścig po wyścigu:
1. Ward, Woffinden, Miturski, Celmer 3:3
2. Pedersen, Jaguś, Kościecha, Drabik 3:3 (6:6)
3. Sullivan, Miedziński, Gapiński, Richardson 5:1 (11:7)
4. Woffinden, Hancock, Holder, Ward 1:5 (12:12)
5. Miedziński, Sullivan, Pedersen, Drabik 5:1 (17:13)
6. Ward Richardson, Gapiński, Holder 3:3 (20:16)
7. Jaguś, Hancock, Kościecha, Woffinden 4:2 (24:18)
8. Holder, Ward, Pedersen, Hancock 5:1 (29:19)
9. Gapiński, Richardson, Jaguś, Kościecha 1:5 (30:24)
10. Woffinden, Hancock, Sullivan, Miedziński 1:5 (31:29)
11. Richardson, Kościecha, Holder, Woffinden 3:3 (34:32)
12. Sullivan, Pedersen, Woffinden, Ward 3:3 (37:35)
13. Jaguś, Hancock, Miedziński, Gapiński 4:2 (41:37)
14. Holder, Miedziński, Pedersen, Gapiński 5:1 (46:38)
15. Sullivan, Jaguś, Richardson, Hancock 5:1 (51:39)
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze