Unibax Toruń - Marma Rzeszów
Unibax Toruń był z pewnością faworytem inaugurującego sezon meczu przeciwko Marmie Polskie Folie Rzeszów, jednak mało kto byłby w stanie dokładnie wytypować wynik. Gospodarze zaimponowali bardzo wysoką formą i rozgromili rywali aż 63:28, co pozwoliło im objąć prowadzenie w Speedway Ekstralidze. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Ryan Sullivan, który wywalczył 14 punktów.
Ekipa gości przyjechała do Torunia w niepełnym zestawieniu, gdyż w jej składzie zabrakło Scotta Nichollsa. Anglik będący największą gwiazdą rzeszowskiego klubu doznał bowiem kontuzji i zastąpić go musiał Dawid Stachyra, przez co Marma już na starcie została bardzo mocno osłabiona. Podobnych problemów nie mieli torunianie, którzy narzekać mogą co najwyżej na kłopot bogactwa, gdyż z uwagi na szeroki skład za każdym razem jeden z czołowych seniorów będzie musiał oglądać mecz z trybun - tym razem padło na Roberta Kościechę.
Spotkanie rozpoczynające ligowy sezon zgromadziło na toruńskim obiekcie kilkanaście tysięcy osób, wśród nic nie zabrakło VIP-ów w osobach prezydenta miasta oraz marszałka województwa kujawsko-pomorskiego.
Pierwszy wyścig nie zapowiadał pogromu rzeszowian, choć Chris Holder z Unibaxu od razu uciekł ze startu, to debiutujący w lidze Damian Celmer musiał uznać wyższość rywali. Zaczęło się remisowo, jednak już po drugim biegu gospodarze objęli prowadzenie, które następnie systematycznie powiększali. Żużlowcy z Rzeszowa kompletnie nie radzili sobie na toruńskim torze, po siedmiu wyścigach na tablicy świetlnej widniał wynik 30:12 i mecz był praktycznie rozstrzygnięty. Zawodnicy Unibaxu nie mieli jednak zamiaru odpuszczać i kontynuowali serię wygranych, w czym w wyścigu dziewiątym nie przeszkodził im nawet jadący jako złota rezerwa taktyczna Kenneth Bjerre. Świetna passa gospodarzy przerwana została dopiero w trzynastym wyścigu po jedenastu z rzędu (!) zespołowych wygranych, gdy najszybszy okazał się Matej Zagar odnoszący tym samym pierwsze indywidualne zwycięstwo dla Marmy. Słoweniec reprezentujący w ubiegłym sezonie barwy Unibaxu i doskonale znający dzięki temu toruński tor wygrał także pierwszy z wyścigów nominowanych; remis padł również w ostatnim biegu, jednak końcowa zwyżka formy rzeszowian nie mogła już oczywiście odmienić losów meczu, który zakończył się wynikiem 63:28.
Wśród torunian nie zawiódł praktycznie nikt, pozytywnie zaskoczył nawet debiutant Damian Celmer, który po taśmie Karola Ząbika otrzymał szansę startu w wyścigu dziesiątym i pokonał po walce na dystansie Martina Vaculika. Wspaniałą formą błysnął niepokonany przez rywali Ryan Sullivan, zdobywca 14 punktów, ponadto z dwucyfrowym dorobkiem mecz zakończyli też Wiesław Jaguś, Adrian Miedziński i Hans Andersen, któremu w zdobyciu kompletu punktów przeszkodził tylko nieudany ostatni start.
Z kolei w ekipie Marmy poszczególni zawodnicy mieli jedynie pojedyncze udane wyścigi - w końcówce z dobrej strony pokazał się bezbarwny na początku Matej Zagar, walczyć próbowali też Kenneth Bjerre i Davey Watt, jednak ogólny bilans wypadł bardzo niekorzystnie dla rzeszowian.
W drugiej kolejce Speedway Ekstraligi Unibax jedzie do Wrocławia, natomiast Marma podejmuje na własnym torze mistrza Polski Unię Leszno.
Unibax Toruń - 63:
9.Wiesław Jaguś 12+1 (3,3,2*,2,2)
10.Adrian Miedziński - 10+2 (1,2*,3,3,1*)
11.Hans Andersen - 12 (3,3,3,3,0)
12.Karol Ząbik - 5+3 (2*,2*,t/-,1*)
13.Ryan Sullivan - 14+1 (3,3,3,2*,3)
14.Chris Holder - 9+2 (3,1,1,2*,2*)
15.Damian Celmer - 1 (0,1)
Marma Polskie Folie Rzeszów - 28:
1.Dawid Stachyra - 4 (2,0,1,1)
2.Roman Povazhny - 1 (0,1,0,0)
3.Davey Watt - 6 (1,2,0,1,2)
4.Matej Zagar - 6 (0,w,-,3,3)
5.Kenneth Bjerre - 8+1 (2,1,2!,2,0,1*)
6.Dawid Lampart - 1+1 (1*,-,w,-,0,0)
7.Martin Vaculik - 2 (2,0,0)
Po zawodach powiedzieli:
Jacek Gajewski (manager Unibaxu):
Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z wyniku, co prawda pogubiliśmy trochę punktów, np. w sytuacji gdy jechaliśmy na 5:1, a Matej Zagar upadł i nie podnosił się z toru, choć mógł to szybko zrobić. W końcówce wynik trochę poprawił się dla rzeszowian ze względu na trzy wyścigi, które zakończyły się remisem; generalnie można jednak powiedzieć, że jestem zadowolony z postawy mojego zespołu.
Adrian Miedziński (Unibax):
Nie było dziś najgorzej, choć nie uniknąłem dwóch wpadek, w pierwszym biegu miałem źle przełożony motocykl, jednak na szczęście kolejny wyścig był powtarzany i mogłem zrobić mały eksperyment ze sprzętem. W ostatnim biegu ewidentnie przegrałem start, podniosło mnie trochę do góry i nie zdołałem już założyć się na Mateja Zagara. To było pierwsze poważne spotkanie na naszym torze i jestem z niego w sumie zadowolony.
Ryan Sullivan (Unibax):
Za mną dobrze przepracowana zima, zachowałem swój najlepszy sprzęt i jestem szczęśliwy z powodu dzisiejszego występu. Stopniowo jest coraz lepiej, myślę, że stać mnie i klub na jeszcze lepsze rezultaty.
Chris Holder (Unibax):
Jestem zadowolony ze swojego występu, zdobyłem dziś dziewięć punktów i jest to wynik satysfakcjonujący. Również rezultat drużyny jest bardzo dobry, teraz jedziemy do Wrocławia, gdzie także powalczymy o wygraną.
Damian Celmer (Unibax):
W swoim drugim starcie zdobyłem pierwszy punkt i to po walce, wcześniej źle dopasowałem przełożenia i nie było już szans żeby powalczyć. W drugim biegu zmieniliśmy ustawienia motocykla i było już widać zmianę - jechało mi się bardzo dobrze, motor jechał dobrze, a ja miałem ochotę powalczyć.
Rafał Wilk (trener Marmy):
Był to pierwszy mecz, na dodatek jechaliśmy bez swojego lidera, którego bardzo brakowało i wynik jest dla nas niekorzystny. Nie ma się jednak co załamywać, następny mecz jedziemy u siebie i ze wszystkiego wyciągniemy wnioski.
Martin Vaculik (Marma):
Pierwszy bieg był dla mnie w miarę dobry, dobrze wyszedłem ze startu, jednak w kolejnym wyścigu wpadłem w dziurę i odezwał się mój złamany dwa tygodnie temu obojczyk, przez co w dalszej części meczu było już gorzej. Jestem zadowolony jeśli chodzi o moment startu, widzę jednak teraz jak duża jest różnica między 2 ligą, a najwyższą klasą rozgrywek.
Matej Zagar (Marma):
Toruń był dziś lepszy, a na dodatek miałem źle ustawione przełożenia w motocyklu. Końcówka meczu była dla mnie udana, jednak ostatecznie przegraliśmy dużą różnicą punktów i musimy jeszcze sporo popracować.
Davey Watt (Marma):
To był dla nas słaby mecz i nie jestem zadowolony ze swojej postawy, lepiej było już nawet wtedy gdy jechałem tu po raz pierwszy. Widać, że rywale to bardzo mocna drużyna i zapewne powalczą o czołowe miejsca. Przed nami sporo pracy, czekają nas na początek sezonu trzy mecze z silnymi przeciwnikami; mam nadzieję, że już za tydzień w meczu z Unią Leszno u siebie spiszemy się lepiej.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze