Unia Tarnów - Marma Rzeszów
Każdy mecz z sąsiadami "zza miedzy" przyciąga na trybuny rzesze kibiców. Nie inaczej było na stadionie w Mościcach, kiedy rozpoczynały się derby południowo-wschodniej Polski, czyli mecz Unia Tarnów - Marma Polskie Folie Rzeszów.
Goście do meczu przystąpili w najmocniejszym składzie, jedynie bez zagranicznego juniora - Andreasa Messinga - który nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Gospodarze desygnowali do boju najmocniejszy krajowy skład, bez kontuzjowanego Szweda Petera Ljunga.
Pierwsze dwa biegi to prawdziwy koncert gospodarzy - pewnie wygrane starty i podwójne zwycięstwa, najpierw pary Zieliński - Głuchy w gonitwie juniorskiej, a później duetu Tomasz Gollob - Jacek Rempała w biegu drugim. Tarnowianie rozpoczynają spotkanie bardzo mocnym uderzeniem.
Trzeci wyścig to szybka kontra gości. Ze startu najlepiej wychodzi Jacek Gollob, jednak wynosi się zbytnio na zewnętrzną i spada na ostatnią pozycję. Scott Nicholls na środku łuku umiejętnie blokuje Janusza Kołodzieja, a z całego zamieszania niespodziewanie na prowadzenie wychodzi ostatni na starcie Rafał Dobrucki. "Koldi" próbuje atakować Anglika, ale czyni to nieskutecznie i tym razem to Rzeszowianie świętują podwójne zwycięstwo w biegu.
Gonitwa czwarta to szybki start Nickiego Pedersena, który nie dał najmniejszych szans Rune Holcie. Na trzecim miejscu pewnie plasuje się Zieliński przed Lesiem. Przed pierwszym równaniem toru na tablicy widnieje wynik 14-10.
Piąty bieg to rywalizacja dwóch par, które wcześniej przegrały swoje gonitwy podwójnie. Tym razem jednak ze startu najlepiej wychodzą Rzeszowianie, którzy pewnie odejmują prowadzenie. Jednak Kołodziej rusza w pogoń za rywalami - najpierw wyprzedza Daveya Watta, a później również prowadzącego Kuciapę i wpada na linię mety jako pierwszy.
Wyścig szósty zaczyna taśma Zielińskiego. "Zelu" został "podpuszczony" przez Nichollsa, który zamarkował start. Od tego sezonu za zawodnika który zerwał taśmę może pojawić się rezerwowy. Tak też się dzieje i na torze pojawia się Andrzej Głuchy. Ze startu najlepiej wychodzi Holta, który rozpędza się po zewnętrznej i nie daje szans rywalom. Niespodziewanie junior tarnowskiej Unii daje lekcję żużla Nichollsowi, który przez niemal cztery okrążenia nie może dać mu rady. Atakując raz po zewnętrznej, raz po wewnętrznej dostarcza emocji kibicom zgromadzonym na stadionie. Dopiero na ostatniej prostej udaje mu się oszukać Głuchego i zdobyć jeden punkt.
W biegu siódmym zmiana w ekipie gości - Lesia zastępuje Dawid Lampart. Ze startu zdecydowanie najlepiej wychodzi Pedersen, który szybko wypracowuje dużą przewagę przed Tomaszem Gollobem. Jednak dochodzi do kuriozalnej sytuacji - kierownik startu pomylił się i po trzech okrążeniach machnął zawodnikiem flagą z biało-czarną szachownicą, sygnalizującą koniec wyścigu. Sędzia zdecydował się powtórzyć bieg. Tym razem zmęczony po całonocnej podróży z dalekiego Bałakowa "Power" przegrywa start i nie daje rady wyprzedzić na dystansie zawodników gospodarzy. Na tablicy widnieje wynik 25-17 dla gospodarzy.
W biegu ósmym za Zielińskiego w ramach zmiany zwykłej jedzie Głuchy, który wcześniej toczył pasjonującą walkę z "Hot Scott'em". Jednak junior "Jaskółek" wjeżdża w taśmę i zostaje z tego biegu wykluczony. Jak wcześniej wspomniano, za zawodnika który zerwał taśmę może jechać rezerwowy - jednak tym razem przewinienia dokonał zawodnik rezerwowi i musi zjechać do parku maszyn, a jego pole startowe pozostaje puste. Osamotniony Holta wygrywa start, ale na wyjściu z pierwszego łuku atakuje go Watt, który obejmuje prowadzenie i nie oddaje go do samego końca.
Wyścig dziewiąty to doskonały start Dobruckiego i Nichollsa, jednak Anglik zakopuje się pod bandą i spada na ostatnie miejsce. "Hot Scott" ambitnie rusza w pogoń za jadącym przed nim Jackiem Rempałą i wyprzedza go, jednak niemal w tym samym momencie Tomasz Gollob pięknym atakiem wyprzedza "Rafiego" i pomimo przetasowań, wyścig kończy się remisowo.
W biegu dziesiątym przy taśmie staje Pedersen, podrażniony po porażce w biegu siódmym, kiedy błąd kierownika startu zabrał mu pewne trzy punkty. "Power" pewnie wygrywa start i nie daje najmniejszych szans parze gospodarzy na dogonienie go. Stan spotkania przed przerwą to 33-27 dla tarnowskiej Unii.
Sześciopunktowa strata gości pozwala im wykorzystać w gonitwie jedenastej rezerwę taktyczną - w miejsce Kuciapy pojawia się Nicki Pedersen. Ze startu zdecydowanie najlepiej Duńczyk, za nim niespodziewanie jedzie Jacek Rempała. O jeden punkt toczy się pasjonująca walka, ponownie za sprawą starego jeźdźca Unii - Scotta Nichollsa. Tym razem Anglik walczy z Holtą i po paru ciekawych mijankach wpada na linię mety przed Norwegiem z polskim paszportem.
W biegu dwunastym zmiana w ekipie gości: Lesia zastępuje Lampart. Ze startu najlepiej wychodzi Watt, ale tuż za nim jedzie Kołodziej. Zieliński jedzie trzeci, ale zaraz za nim jest młodzieżowiec z Rzeszowa. Juniorzy toczą bardzo zaciętą walkę o jeden punkt i kilkakrotnie tasują się jak w kalejdoskopie, ostatecznie górą jest młody Lampart. Na ostatnim łuku Kołodziej niespodziewanie atakuje Watta i wyprzedza popularnego "Daisy" tuż przed samą metą.
Bieg trzynasty to rywalizacja braci Gollobów z najlepszymi dzisiaj zawodnikami Marmy: Pedersenem i Dobruckim. Ze startu najlepiej Rzeszowianie, jednak ponownie na dystansie młodszy z braci przechodzi "Rafiego", a wyścig układa się na 4-2. Przed biegami nominowanymi na tablicy wyników widnieje rezultat 40-38 i wszystko w meczu jest jeszcze możliwe.
W pierwszym z wyścigów nominowanych ze strony gospodarzy jadą Holta i Rempała, a goście desygnują Watta i Nichollsa. Ze startu najlepiej Tarnowianie, jednak tuż za nimi jedzie Anglik. Ponownie kibice mogą obejrzeć ciekawe widowisko za sprawą "Hot Scott'a", który przechodzi na dystansie Jacka Rempałę. Wynik spotkania przed ostatnią gonitwą to 44-40. Zwycięstwo gospodarzy nie jest jeszcze przesądzone, nie wiadomo również, kto zdobędzie bonus.
W ostatnim biegu najlepiej startuje Pedersen, a Gollob wywozi na pierwszym wirażu Dobruckiego. "Rafi" spada na ostatnie miejsce, ale szybko zbliża się do Kołodzieja. W tym samym czasie "Power" jedzie pewnie na prowadzeniu przed Gollobem. Wyścig układa się na 3-3 i w takim wypadku w dwumeczu będzie remis i bonus nie zostanie przyznany żadnej z drużyn. Dobrucki próbuje dobrać się do skóry "Koldiemu", jednak czyni to nieskutecznie. Tymczasem wspaniałym atakiem, jadąc niemal po bandzie, Tomasz Gollob przechodzi Nickiego Pedersena. Takiego chcielibyśmy go oglądać w Grand Prix! Szał radości na trybunach, gospodarze wygrywają bieg w stosunku 4-2, a całe spotkanie 48-42 co oznacza, że punkt bonusowy zostaje w Tarnowie.
W ekipie gospodarzy zabłysnął Jacek Rempała, który okazał się być "czwartym do brydża" w drużynie Unii Tarnów. Prócz niego bardzo dobrze spisał się Tomasz Gollob - pokazuje on, że na krajowym podwórku stary mistrz ciągle jest najlepszy. Dobre spotkania zaliczyli również Rune Holta i Janusz Kołodziej, a cenne punkty dołożyli także juniorzy, wygrywając podwójnie bieg pierwszy. Na więcej kibice liczyli po Jacku Gollobie, który w poprzedniej kolejce zaliczył bardzo dobre spotkanie.
W drużynie Marmy Polskie Folie Rzeszów wynik ciągnął Nicki Pedersen. Duńczyk chyba przełamał się do tarnowskiego toru, gdzie w poprzednich sezonach jechał słabo, a tym razem zaliczył bardzo udane zawody. Do końcowego sukcesu brakło punktów pozostałych zawodników "rzeszowskiej czwórki": Daveya Watta, Scotta Nichollsa i Rafała Dobruckiego - każdy z nich zaliczył co najmniej jedną wpadkę. Wartym odnotowania jest pierwszy ligowy punkt zdobyty przez siedemnastolatka, Dawida Lamparta. Działacze z Rzeszowa zrezygnowali ostatnio z usług Szweda Andreasa Messinga i obok Marcina Lesia na pozycji juniorskiej jedzie albo Lampart, albo Mateusz Szostek. Jak widać inwestowanie w polską młodzież procentuje.
Marma Polskie Folie Rzeszów:
1. Davey Watt 6+1 (0,1*,3,2,0)
2. Maciej Kuciapa 4 (1,2,1,-)
3. Scott Nicholls 7+3 (2*,1*,1*,1,2)
4. Rafał Dobrucki 8 (3,2,2,1,0)
5. Nicki Pedersen 15 (3,1,3,3,3,2)
6. Marcin Leś 1 (1,0,-,-)
7. Dawid Lampart 1+1 (0,0,1*)
Unia Tarnów:
9. Tomasz Gollob 12+2 (2*,2*,3,2,3)
10. Jacek Rempała 9 (3,3,0,2,1)
11. Janusz Kołodziej 10 (1,3,2,3,1)
12. Jacek Gollob 1 (0,0,1,0)
13. Rune Holta 10 (2,3,2,0,3)
14. Kamil Zieliński 3+2 (2*,1*,t/-,0)
15. Andrzej Głuchy 3 (3,0,t)
Bieg po biegu:
1. GŁUCHY, Zieliński, Leś, Lampart (5:1) (5:1)
2. REMPAŁA, T. Gollob, Kuciapa, Watt (5:1) (10:2)
3. DOBRUCKI, Nicholls, Kołodziej, J. Gollob (1:5) (11:7)
4. PEDERSEN, Holta, Zieliński, Leś (3:3) (14:10)
5. KOŁODZIEJ, Kuciapa, Watt, J. Gollob (3:3) (17:13)
6. HOLTA, Dobrucki, Nicholls, Głuchy (3:3) (20:16)
7. REMPAŁA, T. Gollob, Pedersen, Lampart (5:1) (25:17)
8. WATT, Holta, Kuciapa, Głuchy (t) (2:4) (27:21)
9. T. GOLLOB, Dobrucki, Nicholls, Rempała (3:3) (30:24)
10. PEDERSEN, Kołodziej, J. Gollob, Leś (3:3) (33:27)
11. PEDERSEN, Rempała, Nicholls, Holta (2:4) (35:31)
12. KOŁODZIEJ, Watt, Lampart, Zieliński (3:3) (38:34)
13. PEDERSEN, T. Gollob, Dobrucki, J. Gollob (2:4) (40:38)
14. HOLTA, Nicholls, Rempała, Watt (4:2) (44:40)
15. T.GOLLOB, Pedersen, Kołodziej, Dobrucki (4:2) (48:44)
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze