Ścigacz.pl

W szóstej kolejce ligowych spotkań na stadionie w tarnowskich Mościcach zmierzyły się dwie drużyny mające na celu przede wszystkim utrzymanie statusu ekstraligowca w obecnym sezonie. Zwłaszcza gospodarze po serii porażek znajdowali się w wyjątkowo trudnej sytuacji i tylko zwycięstwo pozwalało im utrzymać kontakt z rywalami w tabeli.

Ekipa z Wrocławia przyjechała do Tarnowa mocno podbudowana ostatnim ligowym zwycięstwem na własnym torze z ZKŻ-em Zielona Góra. I zgodnie z zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia wystąpili w tym samym zestawieniu, z dwójką zdecydowanych liderów - Jasonem Crumpem i Tomaszem Jędrzejakiem. Natomiast trener Unii Roman Jankowski znów zamieszał w składzie. Tym razem w porównaniu z ostatnim meczem w Toruniu Sławomir Drabik zastąpił Alesa Drymla.

Przed meczem, co jest już niemal tradycją w Tarnowie, znów padało. Przelotne opady przechodziły nad stadionem także w trakcie spotkania, jednak ani to, ani dzień powszedni, ani poprzednie porażki nie zniechęciły kibiców, którzy jak zwykle zjawili się na stadionie w pokaźnej liczbie oczekując na ciekawe spotkanie.

Tymczasem początek spotkania zaskoczył chyba największych tarnowskich optymistów i wrocławskich pesymistów. Bowiem po ośmiu wyścigach gospodarze prowadzili już 38:10. Wrocławianie tylko w biegu piątym byli w stanie zremisować, dzięki zwycięstwu Jędrzejaka, pozostałe wyścigi przegrywając podwójnie. Ich scenariusz był do siebie bardzo podobny. Uniści świetnie startowali, a na trudnym torze zawodnicy Atlasu, pomimo iż nie tracili dystansu do gospodarzy, nie byli też w stanie ich wyprzedzić. Nietypowy przebieg miał tylko wyścig szósty, w którym po starcie Patrick Hougaard przegrywał z parą gości, jednak na drugim łuku trzeciego okrążenia Mariuszowi Węgrzykowi spadł łańcuch, co spowodowało jego upadek. Zawodnik gości nie był w stanie szybko zejść z toru i sędzia przerwał bieg, a w powtórce gospodarze już pewnie wygrali 5:1.

Sytuacja nieco się zmieniła w drugiej części zawodów. Sygnał do walki wrocławianom dał Jason Crump, który wygrał wyścig dziewiąty startując jako joker. A że za jego plecami przyjechał Daniel Jeleniewski, który po ostrym ataku wyprzedził Petera Ljunga, goście odrobili siedem punktów. Właśnie za sprawą Jasona Crumpa wrocławianie w drugiej części zawodów mogli nawiązać wyrównana walkę z gospodarzami. Australijczyk po dwóch nieudanych startach zmienił motocykl i od tego momentu był nieosiągalny dla tarnowian. Nawet jeśli przegrywał start łatwo radził sobie z rywalami, jak miało to miejsce w trzynastym wyścigu, kiedy to minął Marcina Rempałę. Do jego poziomu próbowali także dostosować się Tomasz Jędrzejak i niezwykle waleczny Filip Sitera, jednak było to za mało, aby zredukować straty z początku spotkania. Tym bardziej, że gościom nie sprzyjało też szczęście. Mariusz Węgrzyk oprócz wspomnianego wykluczenia w biegu szóstym, stracił punkty wskutek defektu także w biegu trzynastym. W kolejnej gonitwie również awarię sprzętu na punktowanym miejscu zanotował Daniel Jeleniewski.

Gospodarze, którzy już w połowie zawodów zapewnili sobie zwycięstwo, walczyli w końcówce przede wszystkim o wypracowanie sobie przewagi przed spotkaniem rewanżowym, która pozwalałaby myśleć o wywalczeniu punktu bonusowego w dwumeczu. Ostatecznie udało się wypracować 21 punktową zaliczkę, chociaż uniści zapewne po udanym początku liczyli na nieco więcej. Nieoczekiwanie największy wkład w wygraną wniósł zdobywca kompletu punktów Patrick Hougaard. Co ciekawe junior Unii w dotychczasowych trzech spotkaniach w polskiej lidze w tym sezonie zgromadził tych punktów zaledwie dziewięć. Świetnie w parze z młodym Duńczykiem radził sobie Janusz Kołodziej, na którego sposób wrocławianie znaleźli dopiero w ostatnim wyścigu. Pozostali także nie zawiedli, co pozwoliło gospodarzom na odniesienie pierwszej w sezonie wygranej i wyprzedzenie w tabeli nie tylko wrocławian, ale także Marmę Rzeszów..

Teraz unistów czeka derbowy dwumecz z rzeszowianami, sąsiadującymi z tarnowianami nie tylko na mapie, ale także w ligowej tabeli. Z kolei wrocławski Atlas po czekają dwa trudne spotkania z Włókniarzem Częstochowa. Jednakże zawodnicy z Dolnego Śląska muszą teraz w każdym spotkaniu szukać punktów by opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli.

Atlas Wrocław: 36
1. Tomasz Jędrzejak - 9+1 (0,3,1,1,2,2*)
2. Krzysztof Słaboń - 1 (1,0,0,-)
3. Daniel Jeleniewski - 4+1 (1,1,2*,0,d)
4. Mariusz Węgrzyk - 0 (0,w,-,d)
5. Jason Crump - 17 (1,1,6,3,3,3)
6. Maciej Janowski - 0 (0,-,0,-,-)
7. Filip Sitera - 5+1 (1,0,1,1*,2)

Unia Tarnów: 57
9. Sławomir Drabik - 6+1 (3,2*,0,1)
10. Peter Ljung - 8+2 (2*,3,1,2*,0)
11. Jacek Rempała - 10 (3,2,2,0,3)
12. Marcin Rempała - 6+2 (2*,1*,0,2,1)
13. Janusz Kołodziej - 10+3 (2*,2*,2*,3,1)
14. Patrick Hougaard - 15 (3,3,3,3,3)
15. Kamil Zieliński - 2+1 (2*)

Bieg po biegu:
1. Hougaard, Zieliński, Sitera, Janowski 5:1
2. Drabik, Ljung, Słaboń, Jędrzejak 5:1 (10:2)
3. J. Rempała, M. Rempała, Jeleniewski, Węgrzyk 5:1 (15:3)
4. Hougaard, Kołodziej, Crump, Sitera 5:1 (20:4)
5. Jędrzejak, J. Rempała, M. Rempała, Słaboń 3:3 (23:7)
6. Hougaard, Kołodziej, Jeleniewski, Węgrzyk (u/w) 5:1 (28:8)
7. Ljung, Drabik, Crump, Janowski 5:1 (33:9)
8. Hougaard, Kołodziej, Jędrzejak, Słaboń 5:1 (38:10)
9. Crump (!), Jeleniewski, Ljung, Drabik 1:8 (39:18)
10. Crump, J. Rempała, Sitera, M. Rempała 2:4 (41:22)
11. Kołodziej, Ljung, Jędrzejak, Jeleniewski 5:1 (46:23)
12. Hougaard, Jędrzejak, Sitera, J. Rempała 3:3 (49:26)
13. Crump, M. Rempała, Drabik, Węgrzyk (d) 3:3 (52:29)
14. J. Rempała, Sitera, M. Rempała, Jeleniewski (d) 4:2 (56:31)
15. Crump, Jędrzejak, Kołodziej, Ljung 1:5 (57:36)