Unia Leszno - Włókniarz Częstochowa
Włókniarz Częstochowa, jako jedyny zespół potrafił w rundzie zasadniczej wygrać na stadionie im. Alfreda Smoczyka. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym potwierdził, że tamta wygrana nie była dziełem przypadku. Leszczynianie mocno mobilizowali się na ten pojedynek, pałali żądzą rewanżu, mieli w tygodniu nawet trzy treningi, wszystko na nic, „Lwy" tym razem się odgryzły.
Wyścig pierwszy jeszcze nie zapowiadał tragedii dla podopiecznych Czesława Czernickiego. Bieg młodzieżowy zdecydowanie wygrał Przemysław Pawlicki, po atomowym starcie, a trzeci przyjechał Sławomir Musielak. Jak się jednak miało okazać, były to dobre złego początki, był to jeden z dwóch wygranych wyścigów tego dnia przez zawodników Unii. Kluczowe okazały się wyścigi szósty i siódmy. W pierwszym z nich para Lee Richardson - Tomasz Gapiński pokonała podwójnie Jarosława Hampela i Przemysława Pawlickiego. W następnym kierownictwo Unii zareagowało natychmiast i do boju posłało Leigh Adamsa w miejsce Damiana Balńskiego, jako rezerwę taktyczną. Australijczyk starał się jak mógł rozdzielić parę Greg Hancock - Tai Woffinden, ale duet ten po raz kolejny udowodnił, że na torze doskonale się rozumieją. Najładniejszym wyścigiem dnia był bez wątpienia ten oznaczony numerem dziewięć, w którym to para z Leszna prowadziła 4:2, ale do mety to goście przywieźli taki wynik. Przez cały dystans Lee Richardson walczył z Krzysztofem Kasprzakiem o pierwsze miejsce i udało mu się go wyprzedzić na ostatnim okrążeniu, a z tyłu to samo uczynił Tomasz Gapiński z Damianem Balińskim. Pechowy okazał się wyścig trzynasty, w którym doszło do upadku trzech zawodników. Po starcie Jarosław Hampel próbował zamknąć Lee Richardsona, ale ten na to nie pozwolił i wypchnął Polaka, który upadając potrącił jeszcze Grega Hancocka i Krzysztofa Kasprzaka. Należy wyróżnić tutaj postawę Taia Woffondena, który przebiegł cały dystans z parku maszyn na pierwszy wiraż, by dowiedzieć się czy nic złego nie stało się jego partnerowi i zawodnikom gospodarzy.
W zespole Włókniarza Częstochowa liderem był nie kto inny jak powracający po kontuzji Nicki Pedersen. Wspierała go czwórka Tomasz Gapiński, Lee Richardson, Tai Woffinden oraz Greg Hancock. Ten ostatni ma nieco mniej punktów na koncie, jednak gdyby nie defekt na prowadzeniu w powtórce trzynastego wyścigu, na trzydzieści metrów przed metą, miałby więcej „oczek".
W zespole gospodarzy walczył jak mógł Leigh Adams, z różnym skutkiem. Momentami dorównywali mu Krzysztof Kasprzak i Jarosław Hampel. Zawiedli Jurica Pavlić i Damian Baliński. Juniorzy nie zawiedli w pierwszym wyścigu, ale później jednak nie mogli sprostać bardziej doświadczonym rywalom.
Po meczu powiedzieli:
Grzegorz Dzikowski (trener Włókniarza Częstochowa): - Moim marzeniem było mieć pełny skład na ten mecz, to się udało i efekt był widoczny. Kluczem do wygrania tego meczu była umiejętna jazda parą, to się nam dzisiaj udawało bardzo dobrze, a wzorem może tutaj być postawa pary Lee Richardoson i Tomasz Gapiński. Trochę ze zdobyczą punktową odstawał Greg Hancock, ale miał on problemy ze sprzętem.
Czesław Czernicki (trener Unii Leszno): - Niestety nie udało mi się przygotować zespołu tak jak chciałem, wszystko przez nieoczekiwane urazy moich zawodników. Postawa juniorów w zawodach młodzieżowych napawała optymizmem, ale nie przeniosło się to na wynik w tych zawodach, jeszcze muszą się uczyć. Włókniarz jest bardzo silną drużyną z Nickim Pedersenem to niemal zespół idealny, więc nie ma się co dziwić, że tak ciężko z tą ekipą wygrywać.
Lee Richardson (Włókniarz Częstochowa): - Może jesteśmy w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem w Częstochowie, ale Unia to bardzo mocny zespół i na naszym torze wszystko może się zdarzyć. To prawda co mówił trener, kiedy jedzie się z dobrym partnerem w parze to bardzo pomaga, zwłaszcza w pierwszym wirażu.
Sławomir Musielak (Unia Leszno): - Po pierwszym wyścigu mało co zapowiadało, że przegramy. Jednak trochę zaskoczył nas tor, może nie jego przygotowanie bo takiego się spodziewaliśmy, ale to jak on się zachowywał w tych warunkach. Przegraliśmy, ale na rewanż do Częstochowy pojedziemy by wygrać.
UNIA LESZNO 37:
9.Krzysztof Kasprzak 7 (2,0,2,2,1)
10.Damian Baliński 2 (1,-,0,1,0)
11.Leigh Adams 12 (2,1,1,3,3,2)
12.Jurica Pavlić 2 (0,2,0,-)
13.Jarosław Hampel 9 (2,0,2,3,1,1)
14.Sławomir Musielak 1 (1,-,-,0,-)
15.Przemysław Pawlicki 4 (3,0,1,0)
WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 53:
1.Nicki Pedersen 13 (3,3,3,1,3)
2.Sławomir Drabik 1 (0,0,1,0)
3.Tomasz Gapiński 10 (3,2,1,2,2)
4.Lee Richardson 10 (1,3,3,3,0)
5.Greg Hancock 7 (1,2,1,0,3)
6.Borys Miturski 2 (2,-,-,-,-,-)
7.Tai Woffinden 10 (0,3,3,2,2)
WYŚCIG PO WYŚCIGU:
I.PAWLICKI (60,11), Miturski, Musielak, Woffinden 4:2
II.PEDERSEN (59,51), Kasprzak, Baliński, Drabik 3:3 (7:5)
III.GAPIŃSKI (59,52), Adams, Richardson, Pavlić 2:4 (9:9)
IV.WOFFINDEN (59,68), Hampel, Hancock, Pawlicki 2:4 (11:13)
V.PEDERSEN (59,73), Pavlić, Adams, Drabik 3:3 (14:16)
VIRICHARDSON (59,58), Gapiński, Pawlicki, Hampel 1:5 (15:21)
VII.WOFFINDEN (60,30), Hancock, Adams, Kasprzak 1:5 (16:26)
VIIIPEDERSEN (60,65), Hampel, Drabik, Musielak 2:4 (18:30)
IX.RICHARDSON (60,41), Kasprzak, Gapiński, Baliński 2:4 (20:34)
X.ADAMS (59,98), Woffinden, Hancock, Pavlić 3:3 (23:37)
XI.HAMPEL (60,37), Gapiński, Baliński, Drabik 4:2 (27:39)
XII.ADAMS (60,05), Woffinden, Pedersen, Pawlicki 3:3 (30:42)
XII.IRICHARDSON (60,94), Kasprzak, Hampel, Hancock 3:3 (33:45)
XIV.HANCOCK (61,19), Gapiński, Kasprzak, Baliński 1:5 (34:50)
XV.PEDERSEN (60,88), Adams, Hampel, Richardson 3:3 (37:53)
NCD uzyskał w II wyścigu NICKI PEDERSEN - 59,51 s. Sędziował Maciej Spychała z Opola. Widzów około 13.000.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze