Unia Leszno - Atlas Wrocław
Po meczu z Wybrzeżem Gdańsk w Lesznie zawrzało. Do dyspozycji zarządu oddali się trener Czesław Czernicki i kierownik zespołu, Sławomir Kryjom. Prezes Józef Dworakowski kartki z rezygnacją podarł, a za porażkę w Gdańsku obwinił zawodników, zapowiadając męską rozmowę w dzień meczu.
Mecz rozpoczął się podwójnym zwycięstwem leszczyńskiej pary. Jednak już w drugim biegu słabo pojechał Damian Baliński, który po słabszym starcie nie mógł sobie poradzić z juniorem WTS-u, Maciejem Janowskim i słabym w tym sezonie Scottem Nichollsem. Wyścig trzeci był popisem skutecznej jazdy Adama Shieldsa. Po starcie prowadził Leigh Adams, a drugi z Australijczyków „przycinając" do krawężnika szybko do niego dołączył na wyjściu z pierwszego wirażu. „Kangur" dał się jednak rozprowadzić już w drugim łuku Tomaszowi Jędrzejakowi i spadł na ostatnią pozycję, ale za wygraną nie dał. Jadąc konsekwentnie „po dużej" próbował wyprzedzić obu wrocławian i sztuka ta udała mu się na przedostatnim okrążeniu. Jednak już w następnym wyścigu goście odpowiedzieli. O ile wygranej Jasona Crumpa można się było spodziewać, o tyle druga lokata młodego Denisa Anderssona była sporym zaskoczeniem. Nastolatek ze Szwecji wykorzystał błąd leszczynian w pierwszym wirażu, a później nie pozwolił się wyprzedzić Krzysztofowi Kasprzakowi.
Fantastycznym wyścigiem był ten oznaczony numerem osiem. Po starcie prowadził w nim Jarosław Hampel, który musiał uciekać przed Jasonem Crumpem. Australijczyk musiał sobie poradzić najpierw z goniącym go Damianem Balińskim, kiedy to zrobił ruszył w pościg za „Małym". Niewiele brakowało, a sztuka pokonania lidera cyklu Grand Prix udałaby się Hampelowi, ale ten na ostatniej prostej wykorzystał do maksimum moc swojego motocykla i dosłownie o grubość opony wyprzedził krajowego lidera „Byków. Podobny przebieg miał kolejny wyścig z tą różnicą, że „Kangur" dużo szybciej dogonił Krzysztofa Kasprzaka. W pierwszym z wyścigów nominowanych doszło do kolejnych emocji za sprawą najstarszego z czwórki Australijczyków w tym meczu, Leigh Adamsa i wrocławskiego juniora, Macieja Janowskiego. Osiemnastolatek prowadził po starcie, ale Leigh Adams nie odpuszczał, przez dwa okrążenia obaj zmieniali się na prowadzeniu ostatecznie jednak rutyna wzięła górę nad młodzieńczą fantazją.
W ekipie trenera Marka Cieślaka klasą dla samego siebie był Jason Crump, który w sześciu wyścigach nie znalazł pogromcy. Drugim liderem WTS-u był osiemnastoletni Maciej Janowski, co prawda nie wygrał żadnego wyścigu, ale jego dziesięć punktów sprawiło, że miejscowi musieli do końca drżeć o zwycięstwo. Po raz kolejny słabo się zaprezentował Scott Nicholls, a para Tomasz Jędrzejak - Davey Watt tylko po jednym wyścigu mogą zapisać na swoją korzyść. W zespole wrocławskim nie pojawił się Daniel Jeleniewski, którego dotknęła rodzinna tragedia.
Wśród gości najmniej zastrzeżeń sztab szkoleniowy mógł mieć do Adama Shieldsa, który w stu procentach wywiązał się z zadania jako zawodnik drugiej linii. Spośród trójki liderów Jarosław Hampel, Leigh Adams oraz Krzysztof Kasprzak każdy zawiódł w przynajmniej jednym wyścigu. Najmniej pretensji można mieć do Hampela, któremu trzykrotnie przyszło się zmierzyć z Jasonem Crumpem, ale przegrana z Davey Wattem chluby mu nie przynosi. Pechowo jeździł Damian Baliński, który na swoim sprzęcie nie mógł dobrze wyjść spod taśmy, a na trasie zazwyczaj brakowało czasu by pokonać rywali. Juniorzy Unii znakomicie pojechali w pierwszym wyścigu, ale zarówno Przemysław Pawlicki, jak i Jurica Pavlić w dalszej części meczu zostali przyćmieni przez swojego rówieśnika z wrocławskiej ekipy, Macieja Janowskiego.
Po meczu powiedzieli:
Adams Shields (Unia Leszno): - Jestem zadowolony ze swojego rezultatu, nie jest on jednak dla mnie najważniejszy, bo na pierwszym miejscu stawiam dobro zespołu dlatego cieszę się, że przyczyniłem się swoją postawą do zwycięstwa Unii. Nie zwracałem też uwagi na moje zwycięstwa z Daveyem Wattem, walczyłem dla Unii Leszno, a jeśli przez to zostanę zauważony i powołany do kadry Australii na DPŚ, to będę bardzo zadowolony.
Maciej Janowski (WTS Wrocław): - Tor w Lesznie jest bardzo szybki, sprzyja walce i mogliśmy się fajnie ścigać. Miałem dobrze spasowane motocykle i udało mi się to wykorzystać.
Czesław Czernicki (trener Unii Leszno): - Jechaliśmy pod ogromną presją, ale takie są wymagania profesjonalnego uprawiania sportu, włodarze klubu oraz kibice wymagają od nas dobrych rezultatów. Popełnialiśmy wiele błędów, jak choćby w wyścigu czwartym, gdzie młody Szwed wykorzystał nieporozumienie naszych zawodników. Szkoda mi Damiana Balińskiego, który jednak dzisiaj pokazał olbrzymią wolę walki, bo te trzy punkty zdobył po niewyobrażalnej walce na dystansie, Damian musi poczynić inwestycje w sprzęt i zrobić w nim odpowiednie korekty.
WYŚCIG PO WYŚCIGU:
1.Pawlicki (60,10), Pavlić, Janowski, Andersson 5:1
2.Hampel (59,90), Nicholls, Janowski, Baliński 3:3 (8:4)
3.Adams (59,80), Shields, Watt, Jędrzejak 5:1 (13:5)
4.Crump (59,82), Andersson, Kasprzak, Pawlicki 1:5 (14:10)
5.Shields (60,12), Janowski, Nicholls, Adams 3:3 (17:13)
6.Kasprzak (60,43), Jędrzejak, Pawlicki, Watt 4:2 (21:15)
7.Crump (60,10), Hampel, Baliński, Andersson 3:3 (24:18)
8.Crump (60,87), Kasprzak, Nicholls, Pawlicki 2:4 (26:22)
9.Watt (60,23), Hampel, Baliński, Jędrzejak 3:3 (29:25)
10.Crump (59,74), Admas, Shields, Andersson 3:3 (32:28)
11.Kasprzak (61,46), Janowski, Baliński, Jędrzejak 4:2 (36:30)
12.Adams (60,67), Janowski, Nicholls, Pavlić 3:3 (39:33)
13.Crump (60,20), Hampel, Shields, Watt 3:3 (42:36)
14.Adams (60,23), Janowski, Shields, Watt 4:2 (46:38)
15.Crump (60,30), Hampel, Kasprzak, Nicholls 3:3 (49:41)
UNIA LESZNO
9.Jarosław Hampel 11 (3,2,2,2,2)
10 Damian Baliński 3 (0,1,1,1)
11 Leigh Adams 11 (3,0,2,3,3)
12 Adam Shields 8 (2,3,1,1,1)
13 Krzysztof Kasprzak 10 (1,3,2,3,1)
14 Przemysław Pawlicki 4 (3,0,1,0,-)
15.Jurica Pavlić 2 (2,0)
ATLAS WROCŁAW
1.Scott Nicholls 5 (2,1,1,1,0)
2.Marek Łozowicki Ns.
3.Tomasz Jędrzejak 2 (0,2,0,0,-)
4.Davey Watt 4 (1,0,3,0,0)
5.Jason Crump 18 (3,3,3,3,3,3)
6.Denis Andersson 2 (0,2,0,0,-)
7.Maciej Janowski 10 (1,1,2,2,2,2)
NCD uzyskał JASON CRUMP w X wyścigu - 59,74 s. Widzów około 6.500. Sędziował Wojciech Grodzki z Opola.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze