USA wygrywa Sze¶ciodniówkê 2016, Polacy na 14 pozycji
Pierwszy raz w historii zespół USA wygrywa ISDE. Drugie miejsce dla Wielkiej Brytanii, Czesi na najniższym stopniu podium. Adam Tomiczek na 10. miejscu w klasie E3.
W zeszłym roku historię International Six Days Enduro tworzyli Australijczycy, wygrywając trzy najważniejsze klasy. Tegoroczna Sześciodniówka była pechowa dla zespołu z Australii, który pożegnał się z możliwością walki o zwycięstwo już pierwszego dnia. Szansę wykorzystali niesamowicie mocni Amerykanie.
Dosłownie na kilkanaście godzin przed startem ISDE 2016, którego 91. edycję rozgrywano w okolicach miejscowości Navarro w Hiszpanii w zeszłym tygodniu, zespołowi Stanów Zjednoczonych brakowało jednego zawodnika. Kontuzji uległ ex-motocrossowiec, jeżdżący na Husqvarnie Ryan Sipes. W ostatniej chwili zastąpił go nieco mniej znany Layne Michael.
Amerykanie od pierwszego dnia pewnie kontrolowani sytuacje w World Trophy, z bezpieczną przewagą nad Włochami. W sobotę nastąpiło małe trzęsienie ziemie: Włosi spadli na 19. lokatę, Hiszpanie na 12. Dzięki temu w generalce awansowanie Brytyjczycy i Czesi. Niedziela nie przyniosła większych zmian w World Trophy.
Byłem tak zestresowany przez ostatnie dni! To wielka rzecz dla USA. Próbowałem sobie wmówić, że wszystko będzie dobrze, ale na ISDE wszystko może się zmienić w ułamku sekudny. Jestem na Sześciodniówce po raz szósty, to niesamowite uczucie wygrać dla swojego kraju i wygrać przy tym w klasyfikacji indywidualnej. […] Dedykuję to zwycięstwo Kurtowi Caselli - komentował na mecie Tayler Robert, zwycięzca w E2.
Robert dedykował zwycięstwo Kurtowi Caselliemu nie bez przyczyny. Marzeniem Caselliego była wygrana zespołu USA w Sześciodniówce, to on zaszczepił zainteresowanie imprezą w Stanach.
Klasę E1 wygrał Josep Garcia przed Nathanem Watsonem i Victorem Guerrero. W E2 drugi był Kailub Russell, trzeci Jamie McCanney. E3 należało do Daniela Sandersa, który potwierdził swoją wygraną, że Australia miała szansę na walkę. Drugi był Giacomo Redondi, trzeci Luis Correria. W tym miejscu należy oddać ogromne wyrazy szacunku dla Adama Tomiczka. Polak uzyskał rewelacyjne, 10. miejsce w E3.
Maciek Giemza był 20. w klasie E1, Sebastian Krywult 34. w E2. Paweł Szymkowski niestety musiał wycofać się po 9. odcinku specjalnym. Ostatecznie Polacy zakończyli ISDE 2016 na 14. pozycji w World Trophy oraz na 10. pozycji w Junior World Trophy (Kucharski, Szuta, Magierowski).
Foto: 5Media
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze