UNIA LESZNO vs. STAL GORZÓW - pojedynek Dawida z Goliatem
Mecz pomiędzy Mistrzem Polski, Unią Leszno, a beniaminkiem najwyższej klasy rozgrywkowej, Stalą Gorzów zapowiadał się na pojedynek Dawida z Goliatem. Goście skazywani na pożarcie udowodnili, iż mimo nie sprzyjających zapowiedzi mogą powalczyć z dobrymi zespołami, mało tego odebrać im nawet ważne punkty.
Spotkanie rozpoczęło się od serii remisów. Sytuacja ta trwała aż do siódmej odsłony dnia. W pierwszym biegu dobrze wystartował Robert Kasprzak, ale szybko poradził z nim sobie Thomas Jonasson. Na ostatnim miejscu jechał Jurica Pavlić, który nie dawał za wygraną i na ostatniej prostej, o grubość opony wyprzedził Adriana Szewczykowskiego. W trzecim wyścigu sędzia bardzo długo przetrzymał zawodników na starcie, leszczynianie spóźnili start i gładko wygrał Peter Karlsson. Spore pretensje do sędziego podczas trwania wyścigu miał Damian Baliński. W czwartej gonitwie dnia ze startu zdecydowanie najlepiej wyszedł Jarosław Hampel i pewnie zmierzał po zwycięstwo. Z tyłu napędzał się jednak niebezpiecznie junior ze Szwecji Thomas Jonsson. Jak się miało okazać, kibice na stadionie jeszcze mieli oglądać emocjonujące wyścigi z jego udziałem. Szwed zakopał się jednak pod banda, kiedy zabierał się za wyprzedzanie Hampela i musiał spasować przed reprezentantem Polski. W piątym wyścigu dnia kibice oglądali walkę pomiędzy uciekającym Tomaszem Gollobem, a szalejącym za jego plecami Damianem Balińskim, jednak ataki lesznianina okazały się bezskuteczne.
Wreszcie przyszło przełamanie, za sprawą pary leszczyńskich Australijczyków, Leigh Adams wespół z Adamem Shieldsem pokonali gości podwójnie i lesznianie pierwsi objęli prowadzenie w meczu. W biegu dziewiątym ta sama para ze strony gospodarzy podwyższyła prowadzenie, co dało gościom możliwość wstawienia rezerwy taktycznej. Skorzystali z niej już w kolejnym wyścigu, kiedy desygnowali do boju młodego Jonassona. Start wygrała najlepsza para Unii, Baliński i Krzysztof Kasprzak, jednak niesamowicie walecznie nastawiony Jonasson najpierw uporał z popularnym „Balim", odpierając jego ataki wyprzedził jeszcze Kasprzaka, tym samym uratował remis w wyścigu. Tłem w tej rywalizacji był Rune Holta. Kolejny wyścig i kolejna rezerwa taktyczna, tym razem w tej roli wystąpił as atutowy gości, Tomasz Gollob. Kapitan polskiej reprezentacji zwyciężył zdecydowanie, a za jego plecami przyjechał doświadczony Peter Karlsson i Stal tym samym zmniejszyła różnicę punktową dzielącą oba zespoły.Po następnym biegu goście już prowadzili za sprawą najlepszych zawodników w szeregach gorzowian. Start wygrali gospodarze i to zdecydowanie. Na wyjściu z pierwszego wirażu szarżą pomiędzy dwoma leszczyńskimi zawodnikami popisał się Gollob, wychodząc na prowadzenie. Na kolejnym wirażu bardzo blisko krawężnika zaatakował Jonasson i tym samym goście wyszli na podwójne prowadzenie w meczu. Kolejny wyścig to przebudzenie Mateja Ferjana, goście wygrali 4:2 i do wyścigów nominowanych przystępowali z czteropunktową zaliczką. W tym momencie wiadomo było, że przyjezdni wywiozą z Leszna przynajmniej jeden punkt bonusowy.
Pierwszy z wyścigów nominowanych to znów popisy Thomasa Jonassona. Start wygrali gospodarze, zresztą nie pierwszy raz. Młody Szwed nie dawał za wygraną i najpierw uporał się z Balińskim i zaczął ścigać Krzysztofa Kasprzaka, ale ten tym razem umiejętnie się bronił. Ostatni wyścig dnia był przysłowiową wisienką na torcie. Wyścig najlepszych aktorów widowiska rozpoczął się od prowadzenia gości, ale ani Leigh Adams ani Jarosław Hampel nie zamierzali pasować. Australijczyk szybko uporał się z Karlssonem i pognał za najlepszym zawodnikiem meczu, Gollobem, wyprzedzając go na jednym z wiraży po wewnętrznej. Na ostatniej prostej Karlssona wyprzedził Hampel, atakiem bliżej krawężnika i wyścig zakończył się zwycięstwem gospodarzy, a na tablicy pojawił się remisowy wynik końcowy.
Wśród gospodarzy pretensji nie można mieć na pewno do Leigh Adamsa, który toczył piękne pojedynki z Tomaszem Gollobem. Zawiodła natomiast pozostała część zespołu, może poza Adamem Shildsem, który miał szybkie starty, ale popełniał błędy na dystansie, a mimo to przywoził do mety cenne punkty. Pozostali zawodnicy popełniali zbyt wiele prostych błędów, dawali się objeżdżać młodemu Jonassonowi. Zabrakło tez punktów zdobywanych przez juniorów.
Wśród gości niezwykle skuteczny, zresztą jak zwykle na stadionie im. Alfreda Smoczyka, był Tomasz Gollob. Furorę wśród leszczyńskiej publiczności zrobił młody Thomas Jonasson, wjeżdżał w miejsca, gdzie mało kto by się odważył, jeździł bardzo ambitnie, walecznie a przy tym skutecznie. Zawiódł natomiast zupełnie Rune Holta, który nie wystąpił nawet w wyścigach nominowanych.
Po meczu powiedzieli:
Stanisław Chomski (trener Stali Gorzów): - Po takim spotkaniu czuje się lekki niedosyt zwłaszcza, iż mecz był do wygrania. Jednak nie zapominajmy, że jechaliśmy u aktualnego Mistrza Polski, więc remis uznałbym za sukces. Tor był przygotowany bardzo dobrze do walki, moi liderzy w pierwszej części wygrywali starty i zwyciężali w wyścigach. Szkoda, że słabiej pojechał Rune Holta, ale w jego miejsce skuteczny był Thomas Jonasson.
Czesław Czernicki (trener Unii Leszno): - Remis jest dla nas jak porażką i całą winę za zaistniałą sytuacje biorę na siebie, bo za mało czasu poświęciliśmy na treningi na tym torze. Za dużo było prostych błędów doświadczonych zawodników. Przypomnę, iż w podobnej roli my jechaliśmy do Torunia skazywani na porażkę, jak dziś zespół Stali, dlatego gratuluję im świetnego występu.
Tomasz Gollob (Stal Gorzów): - Spodziewaliśmy przyczepnej nawierzchni, a nie była taka, co było dla nas sporym zaskoczeniem. Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z wyników, na torze Mistrza Polski stworzyliśmy fantastyczne widowisko, będące wspaniałą wizytówką żużla, zwłaszcza iż spotkanie transmitowała telewizja.
WYŚCIG PO WYŚCIGU:
I. JONASSON (60,28), R. Kasprzak, Pavlić,Szewczykowski 3:3
II. GOLLOB (59,69), Adams, Shields, Monberg 3:3 (6:6)
III. KARLSSON (59,56), K. Kasprzak, Baliński, Ferjan (d4) 3:3 (9:9)
IV. HAMPEL (5969), Jonasson, Holta, R. Kasprzak 3:3 (12:12)
V. GOLLOB (60,07), Baliński, K. Kasprzak, Monberg 3:3 (15:15)
VI. KARLSSON (59,65), Hampel,Pavlić, Ferjan 3:3 (18:18)
VII. ADAMS (60,22), Shields, Holta, Jonasson (d4) 5:1 (23:19)
VIII. HAMPEL (60,32), Gollob, Monberg, Pavlić3:3 (26:22)
IX. ADAMS (59,98), Ferjan, Shieds, Karlsson 4:2 (30:24)
X. JONASSON (60,69), K. Kasprzak, Baliński, Holta 3:3 (33:27)
XI. GOLLOB (59,95), Karlsson, Shields, Hampel 1:5 (38:32)
XII. GOLLOB (60,94), Jonasson, K. Kasprzak, Pavlić 1:5 (35:37)
XIII. FERAJN (60,92), Adams, Holta, Baliński 2:4 (37:41)
XIV. K. KASPRZAK (61,03), Jonasson, Baliński, Ferjan 4:2 (41:43)
XV. ADAMS (60,72), Gollob, Hampel, Karlsson 4:2 (45:45)
UNIA LESZNO
9. Leigh Adams 13 (2,3,3,2,3)
10. Adam Shields 5 (1,2,1,1)
11. Krzysztof Kasprzak 9 (2,1,2,1,3)
12. Damian Baliński 5 (1,2,1,0,1)
13. Jarosław Hampel 9 (3,2,3,0,1)
14. Robert Kasprzak 2 (2,0,-,-,-)
15. Jurica Pavlić 2 (1,1,0,0)
STAL GORZÓW
1. Tomasz Gollob 16 (3,3,2,3,3,2)
2. Jesper B. Monberg 1 (0,0,1,-)
3. Peter Karlsson 8 (3,3,0,2,0)
4. Matej Ferjan 5 (d,0,2,3,0)
5. Rune Holta 3 (1,1,0,1,-)
6. Adrian Szewczykowski 0 (0,-,-,-,-)
7. Thomas H. Jonasson 12 (3,2,d,3,2,2)
NCD uzyskał w III wyścigu PETER KARLSSON - 59,56 s. Sędziował Józef Piekarski z Torunia. Widzów około 18.000
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzePisze sie LESZCZYNIANIE a nie LESZNIANIE. tak do wiadomo¶ci.
Odpowiedza w³a¶nie ¿e lesznianie radzê zajrzec do s³ownika
Odpowiedz