Oba Speed Twiny 1200 prezentują się jak milion dolarów. Czysta linia, płaska kanapa, fajnie wycięty bak paliwa oraz wolna przestrzeń wokół silnika z miejsca nawiązują do szalonych w motocyklizmie lat 60’ i 70’. Ba! Ja bym nawet pokusił się o stwierdzenie, że Speed Twiny biją na głowę estetyką swoich przodków. Nie wystają tutaj żadne kable, śruby, linii nie szpecą wystające uszczelki i temu podobne. Jakość lakierowania, chromy, szczotkowane aluminium, wykończenie detali – to wszystko po prostu wyrywa z butów.
Galeria pochodzi z artykułu:
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze