Ścigacz.pl

W ręce naszej redakcji trafił Triumph Scrambler - co chcecie o nim wiedzieć?

W ręce naszej redakcji trafił nowiutki Triumph Scrambler. Ostrożnie z tłumaczeniami nazwy! Według ulicznego słownika wyrażeń potocznych, jednym ze znaczeń „scrambler” jest facet o nie do końca określonej orientacji seksualnej. Triumph miał jednak na myśli podstawowe rozumienie tego terminu, czyli szybkie poruszanie się z użyciem rąk i nóg, a w odniesieniu do motocykla – dwukołowy wszędołaz. 

Mamy też pierwsze własne spostrzeżenia na jego temat. Scrambler z kompletnym wydechem Arrow rodzi skrajne komentarze. Lovtza twierdzi, że brzmi jak Fiat 125p, któremu rozszczelniły się portki, a z kolei Boczo po seansie akustycznym Triumpha, zmuszony był zmienić bieliznę. Z zachwytu rzecz jasna. Jedno jest pewne – nasz podopieczny jest bardzo głośny. Jak widać na załączonych obrazkach, co Scrambler to Scrambler – w teren też pojedzie i narobi zamieszania aż miło.

Więcej jego zastosowań opiszemy szerzej już niebawem, a w komentarzach pod tym artykułem, na Ścigaczowym facebooku oraz w mailach do redakcji zamieszczać możecie wszystkie nurtujące was pytania, na które chcielibyście poznać odpowiedź.