Tor wyścigowy Adria International Raceway zajęty przez policję. Wyparowały miliony euro
Tor Adria International Raceway został zamknięty i zajęty przez włoską Guardia di Finanza. Przyszłość obiektu, na którym gościły między innymi wyścigi cyklu Alpe Adria, jest niepewna.
Jak informują włoskie media, przyczyną interwencji włoskich służb jest wyparowanie 53 mln euro. Z torem są związane dwie spółki - F&M oraz Bioitalia. Ta pierwsza jest w stanie upadłości, a przedstawiciele drugiej twierdzą, że nie mają nic wspólnego z obecnymi problemami obiektu. Bioitalia jest właścicielem toru, ale to F&M realnie nim administrowało.
Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy Adria International Raceway zlokalizowanego nieopodal Wenecji. Policja i sąd nakazały opróżnienie terenu z pracowników i zamknięcie go. Zajęcie miało miejsce podczas odbywających się zawodów, więc kierowcy musieli pozostawić swoje pojazdy. Właściciel uważa, że nadal ma prawo z niego korzystać. Mówi się nawet o incydencie z zerwaniem plomb założonych przez funkcjonariuszy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze