Ścigacz.pl

Zarządca torów Suzuka oraz Motegi, firma Mobilityland Corporation podała oficjalne informacje na temat swoich obiektów. Jak można przeczytać w podanej notce, tor Suzuka nie odniósł żadnych zniszczeń, ale mimo tego wydarzenie, które miało się odbyć tam w dniach 12-13. marca zostało odwołane.

Gorzej jest jednak z obiektem Twin Ring Motegi. Został on dotknięty skutkami żywiołu, wprawdzie tylko delikatnie, ale na chwilę obecną pozostanie zamknięty. Na Motegi rozgrywa się trzecia runda Motocyklowych Grand Prix. Według kalendarza, GP Japonii ma odbyć się 22-24. kwietnia, jednak nie ma jeszcze oficjalnych informacji, czy spotkanie nie zostanie odwołane.

Biorąc pod uwagę obecną sytuację oraz priorytety odbudowania kraju, jakimi kierują się aktualnie Japończycy, trzeba przygotować się na ewentualność, iż GP Japonii nie odbędzie się. Rok temu przyczyną odwołania rundy na torze Motegi była erupcja wulkanu Eyjafjallajökull i spowodowane tym problemy z komunikacją lotniczą.

Do tego wszystkiego dochodzi ryzyko promieniowania. Około 150 kilometrów od obiektu Twin Ring Motegi znajduje się elektrownia atomowa Fukushima I, która uległa zniszczeniu w trakcie trzęsienia ziemi. Póki co, rząd Japonii zarządził ewakuację terenów położonych do 20 km od elektrowni. 

Na temat GP Japonii wypowiedział się też Carmelo Ezpeleta, szef Dorny Sports:
"Rozmawiałem z zarządcą Motegi, wszystko jest w porządku, a tor ma tylko nieduże zniszczenia po trzęsieniu ziemi. To co interesuje nas bardziej z punku widzenia rundy, która ma się odbyć 24. kwietnia, to psychologiczne podejście kraju. Jeżeli Japończycy będą chcieli zorganizować wyścig - tak się stanie; jeżeli zechcą opóźnić - opóźnimy ją; jeżeli odwołać – odwołamy. Japonia jest ważnym krajem dla tych Mistrzostw, a my jednoczymy się z obywatelami w tych bolesnych momentach."