Ta witryna u¿ywa plików cookie. Wiêcej informacji o u¿ywanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, mo¿na znale¼æ
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj wiêcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeTo nie panika tylko doswiadczenie. Jezdze glownie sam i kopniak uratowal mi tylek dwa razy daleko od domu, w tym raz po glebie na dnie jaru z ktorego nie wyczolgalbym sie za Chiny. I powodem nie byl aku tylko jak sie pozniej okazalo przetarty kabel w wiazce. Pare razy tez nie musialem rezygnowac z jazdy, kiedy aku powiedzialo pass. W SX mozna sobie demontowac kopniak, bo na torze zawsze ktos pomoze, a do przyczepy niedaleko, ale nie w EXC. I do teraz kopniak byl i nikt z tym nie mial problemu. Niestety w KTM zaczeli rzadzic ksiegowi zapatrzeni w Bajaja: cienkie wiazki, plastiki z Polisporta zamiast Gigera, plastikowe nakretki regulacyjne amora, opony Maxxis itd Rezygnacja z kopniaka wpisuje sie w ten trend i nie ma nic wspolnego z ulepszeniem produktu
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza