tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 To nie jest w ogóle "turystyczne enduro", to - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: X-fan 22.03.2012 19:08

Masz słuszność. GS, to klasa sama dla siebie i niech tam zostanie (jak większość produktów tej marki - są zawsze tak doskonałe, iż nie mieszczą się w klasach i automatycznie są ponadto). Nie ma drugiego motocykla na świecie o tak archaicznej (przedwojennej) konstrukcji napędu. Patrząc na niego zawsze będzie mi się kojarzył z facetami w długich, skórzanych płaszczach i lizakiem do kierowania ruchem wciśniętym za pas. Gdyby nie elektronika, dokładana z uporem maniaka do tej (jak słusznie ktoś zauważył) motopompy ;-) , mógłby stawać w szranki wyłącznie z Uralem a tak ma chociaż szansę na porównanie z Hondą. Fanatyzm niektórych posiadaczy GS'a nie pozwala im dostrzec jego jakichkolwiek wad. Przejażdżka nim przywiodła mi na myśl enerdowską MZ-kę, której "armatura" była bardzo zbliżona jakością, podobnie wibrowała, zaś całość była równie sprawna terenowo jak GS ;-) Na szczęście nie każdy ma ambicję udowadniania innym na drodze, że znaczek drogiej marki automatycznie ustawia ich piętro wyżej w hierarchii motocyklizmu. Są tacy, którzy myślą trzeźwo i patrząc na GS'a zastanawiają się, za co taka kasa...? I dlatego po przejażdżce Hondą, zdecydowałem się na Hondę. Jest wygodniejsza i zwyczajnie bardziej zaawansowana technicznie w porównaniu do BMW. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników motocykli, zarówno tych którzy podnosili kiedyś z gleby BMW, jak i tych nieco sprawniejszych, którzy zdołali kiedyś podnieść z gleby 300kg Hondę ;-)

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę