Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 63
Pokaż wszystkie komentarzeTo dość zabawne, bo ten film pokazuje, że sam motocyklista nie stosuje się do: - jeżdżenia możliwie blisko prawej krawędzi pasa ruchu, - zachowania szczególnej ostrożności przy zmianie pasa ruchu, - zakazu utrudniania manewru wyprzedzania, zajeżdżania drogi i stwarzania umyślnego zagrożenia na innych uczestników ruchu, - używania sygnalizacji (kierunkowskazów) przy wykonywaniu manewrów na drogach Czyli wymienionych w tekście głównych grzechów kierowców. :-))) Dom tego okazał się zwykłym bluzgającym chamem. Zła reklama dla motocyklistów.
Odpowiedz"Prawo o ruchu drogowym w sposób jednoznaczny zobowiązuje kierowców samochodów." Za to kierowcy motocykli często uważają , że przepisy o ruchu drogowym ich do niczego nie zobowiązują i trzeba im zjeżdżać z drogi, dlatego zupełnie przypadkiem są powszechnie określani jako dawcy.
OdpowiedzChyba coś Ci się pomyliło. - Pierwszy przepis na który się powołujesz brzmi zupełnie inaczej: należy jechać MOŻLIWIE blisko prawej strony JEZDNI. A nie jak napisałeś "pasa ruchu". Ze słów MOŻLIWIE i JEZDNI wynika, że jeśli miejsce przy krawędzi jezdni jest zajęte - to jedziemy równolegle do pojazdu, który to miejsce zajął. - Drugi przepis: zmiana pasa ruchu jest to przejeżdżania z jednego zajmowanego pasa ruchu na drugi. Tymczasem oba pasy ruchu na tym filmiku zajęte są przez samochody. A skoro są zajęte - to jak można je zająć jeszcze bardziej? Cytujesz ten przepis zupełnie bez związku z pokazaną sytuacją. - Trzeci przepis: tutaj rzeczywiście nastąpiło utrudnienie - ale to właśnie motocyklista chciał wyprzedzić - więc to nie on utrudniał. Podsumowując - jeśli chcesz kogoś pouczać - najpierw sprawdź jakie są przepisy - bo wprowadzając w tym miejscu kogoś w błąd - być może już jesteś moralnie odpowiedzialny za jakiś wypadek...
Odpowiedz