Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeTo była jakaś prywatna stacja, a teraz tam jest Orlen jak się nie mylę, trochę też było w tym mojej winy, jakbym jechał te 80-90 km/h może by nic nie było, ale ja parzyłem prawie na maxa...Historia mego byłego CL nadal trwa, ja odsprzedałem za małe pieniądze koledze, który dużo w CL zainwestował- odmalował w oryginalne wzory, dokupił oryginalne siedzenie, zrobił na cacy ( ja tylko dbałem o sprawność mechaniczną) jeździł do zeszłego roku, i odsprzedał memu znajomemu z okolic Jedwabnego, który kolekcjonuje ciekawe motocykle...jak zobaczyłem CL jesienią mimo, żem Ducatista łezka w oku się zakręciła...szkoda, że się nie jest milionerem, żadnego motocykla by się nie sprzedało, ponieważ z każdym wiąże się jakaś ciekawa historia, i w każdym człek zostawił kawałek siebie( choćby kawałek skóry przypalonej o nagrzany wydech..).Pozdr.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza