Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeTeraz napisałeś z przecinkami, brawo. :) Ale wracając do tematu. Poprawa techniki skręcania pozwala jedną z trzech rzeczy: 1. Jeździć tak samo szybko i bezpieczniej. 2. Jeździć szybciej i tak samo bezpiecznie. 3. Jeździć szybciej i bezpieczniej jednocześnie. W trzecim wypadku margines "nieznanego" podczas jazdy możemy zniwelować lepszą techniką skręcania. Pomimo jazdy szybszej, wciąż mamy większa rezerwę (i bezpieczeństwo) niż jeżdżąc wolniej i nie umiejąc skręcać. Już prościej nie potrafię tego wytłumaczyć.
OdpowiedzB, oczywiście że powinno się poprawiać technikę. Od szybkości bezpośrednio zależy siła z jaką walisz w glębę lubu auto, wrost prędkości nigdy nie będzie się wiązał ze wzrostem bezpieczeństwa. Wzrost techniki tak. P.S. Lepszą techniką skręcania nie zniwelujesz skutków uderzenia. Możesz w pewnych sytuacjach zapobiec. Redukując prędkość redukujesz skutki zawsze, przewidujesz dalej, masz większe szanse zapobiec.
OdpowiedzLepszą techniką niwelujesz siłę uderzenia do zera, ponieważ go unikasz całkowicie. Nie ośmieszaj się.
OdpowiedzTak, szybkim skręceniem ominiesz gościa który przypakował Ci w bok... litości. Nie przewidziałeś go, bo jechałeś szybciej, więc mniej mogłeś dostrzec. Zastanów się nad tym, bo Twoja 'szybka i bezpieczna' jazda może się zakończyć z tym tokiem rozumowania. Brak jakichkolwiek podstaw mają Twoje wywody, więc zaczynasz mnie obrażać. Szerokości i fotoradarów :) A nie sory, ciebie nie złapią, będziesz zaginał blachę.
OdpowiedzPocisk: http://mototarget.pl/news,jedz_szybciej_a_bedzie_bezpieczniej,12559.html Chyba, że znasz się lepiej na jeździe od ludzi, którzy poświecili temu całe życie....
OdpowiedzNo i napisali to co twierdzę. Zanim coś dasz jako pocisk to przeczytaj :D Dzięki za poparcie tezy. Mowa cały czas o wolnej jeździe, terenie zabudowanym (default 50). Nie zapierdalaniu 'szybko ale bezpiecznie'. "W terenie zabudowanym motocykliści początkujący oraz doświadczeni jeździli czasem zbyt szybko, a czasami za wolno, jednocześnie trzymając się krawędzi jezdni, tak jak uczą tego na kursach. Motocykliści przeszkoleni przez IAM jechali szybko (uważając na ograniczenia prędkości), ale za to defensywnie i pewnie, trzymając się środka drogi. To pozwoliło im na szybszą reakcję w przypadku nieprzewidzianych wydarzeń na drodze, a także lepszą ocenę ryzyka."
OdpowiedzNo to jeździj 50 i umrzyj szczęśliwy. Zmieniasz zeznania podczas dyskusji, gdy zobaczysz niewygodny argument.
OdpowiedzGdzie zmieniłem zdanie? Nigdzie. Umierać nie mam zamiaru, póki co, za To w przypadku 'szybkiej ale bezpiecznej' jazdy może być różnie. Fajne towarzycho, jak motocyklista motocykliście śmierci życzy. Powiem ci że większą ****ą nie mogłeś być :) Tobie też ktoś pożyczy coś miłego.
OdpowiedzTrollu, napisałem "umrzyj", a nie "zgiń", więc nikomu źle nie życzę. Nie potrafisz odróżnić życzeń od złorzeczenia. Nie zarzucaj mi czegoś, co nie miało miejsca.
OdpowiedzMiło że żeś sprostował, od razu mi lepiej... Jak ja jestem trolem to ty chyba lemingiem. Pytanie za 100 pkt. Czym się różni życzenie śmierci od złorzeczenia? Złorzeczyłeś, czy życzyłeś 'umrzenia', bo już nie wiem, pogubiłeś się coś w zeznaniach.
OdpowiedzŻyczenie "zejścia" w poczuciu wewnętrznego szczęścia jest dobrym życzeniem. :) Co innego życzenie odejścia z krzykiem na ustach "Dlaczego wyprzedzająca mnie ciężarówka marki Jelcz zahaczyła mnie przyczepą? Przecież jechałem 50!"
OdpowiedzJa nikomu źle nie życzę i mówię PASS. Miłego wieczoru.
Odpowiedz