Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 17
Pokaż wszystkie komentarze"Tańczący tył" przy dojeżdżaniu do zakrętów to kwestia ostrej redukcji biegów. Na zawodach supermoto można to zjawisko zaobserwować, bo pojawia się nagminnie. :)
OdpowiedzTak. W Supermoto widac to najlepiej,ale to tez jest taki styl jazdy, ktory pomaga w wejscie w zakret.
OdpowiedzKiedyś jakiś kierowca robił wszystkie zakręty "driftem" ale miał czasy dużo gorsze od innych zawodników, po prostu był widowiskowy... Tutaj ten ziomek ma 1 miejsce w kwalifikacjach, ale nie wiemy czy startowal jeszcze ktoś po nim, czy on startował jako ostatni po super pole...
OdpowiedzDriftowanie jest niczym innym jak zrywaniem optymalnego toru jazdy. Prawie w wszystkich rajdach sprowadza sie to do strat czasowych. W supermoto jest jednak inaczej. Ten slizg boczny pomaga im w wytraceniu predkosci i ustawieniu moto do zakretu. Mysle, ze na mokrej trasie moze to zdac egzamin i dla torowek.
Odpowiedz20 stopni na drifcie wykonczonym przed szczytem to żaden zysk. Drifty w SM byly 5 razy wieksze w 2006 niz teraz bo teraz okazalo sie ze hamowanie straightline jest duzo bardziej efektywne niz hamowanie z driftem przez co opoznia brakemarker i wydluza prosta. Drift rzedu 10-20stopni w szczycie zakretu - jako powerdrift - to jak najbardziej zlamanie utartych regul i zysk na wyjsciu....
Odpowiedzczesto w SM ten drift na wejsciu (back it in) wymusza brak korekty geometri podwozia za pomoca offsetu plek (mniejsze przedznie kolo zmniejsza wyprzedzenie do tego stopnia ze motocykl jest podsterowny w zakrecie, podobny problem jaki ma rossi na ducati (choc nie z powodu geometri a rozkladu masz silnika v4) obecnie w motoGP)
OdpowiedzDobrze wiedziec.Dzieki za pouczenie:)
Odpowiedz