Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeSzkoda, że w kręgu "ścigaczy" mało jest takich "Darków"... Ale "Darków" w tym gronie być nie może. Dlaczego? Bo sposób korzystania z motocykla (a zazwyczaj też jego rodzaj) na prawdę determinuje wiek i idąca za nim dojrzałość. Mając 20-kilka lat miałem przelotowy, basowy tłumik w swoim "usportowionym" samochodzie i buczenie na ulicy po prostu maksymalnie mnie jarało. Myślałem, że ludzie wokół zazdroszczą mi sportowego samochodu i oglądają się za mną myśląc ile mam koni pod machą i jak szybko takie "cudo" może max. pocisnąć... Po kilku latach "dorosłem" i się ogarnąłem. Zrozumiałem, że taki "ryczący samochód" to po prosu kompletna wiocha. W dodatku dorobiłem się dziecka i sam odczułem, że misterne, półgodzinne usypianie "młodego" może spieprzyć jakiś ćwok przelatujący ryczącym samochodem lub motocyklem o 1 w nocy na pobliskiej ulicy... Teraz mam 43 lata i śmiać mi się chce, jak widzę starty gówniarzy na "litrach" ze świateł i max. przyspieszenia, jakie starają się uzyskać na 200-300 m wolnej jezdni przed nimi, wyjąc przy tym oczywiście niemiłosiernie. O bezsensownych przegazówkach PODCZAS STANIA na światłach nie wspomnę, bo nie ma co o debilizmie dywagować. Podsumowując: z kierowcami "szlifierek" zawsze będzie kłopot, bo tego typu maszynki są w 80% użytkowane przez pewien określony typ ludzi. Ludzi, którzy na jezdni nie znają pojęcia empatia, są skupieni na jaraniu się wyłącznie SAMYM SOBĄ. To na szczęście przechodzi z czasem. Mija, gdy człowiek ogarnia, że są w życiu rzeczy ważniejsze, niż pokazywanie i udowadnianie innym, że jest się większym od innych "krejzolem", czy "kozakiem". Do tego trzeba po prostu DOROSNĄĆ. Szkoda tylko, że wciąż gimnazja opuszczają nowe pokolenia "pasjonatów zjaranego laczka"...
OdpowiedzRacja, trzeba dorosnąć, święte słowa i uważam, że niekoniecznie w sensie samej metryki. Niestety próba dyskusji w tonie bardziej merytorycznym z "nieDarkami" jest niemożliwa, zaraz padają argumenty - że tylko oni są prawdziwi motocykliści, a ty nie wiesz do czego jest moto i prawdziwy nie jesteś (co z tego, że grzejesz na moto przez 8+ miesięcy w roku, co prawda na zlociki to rzadko akurat), no i święte teksty o zamykaniu torów na potęgę (ilu "niedarków" na jakimś faktycznie było) No śmiać się chce, nie mniej jednak dziś mi nie było do śmiechu kiedy debil w Z3 z wyprutym wydechem, właśnie przed 1 w nocy obudził mi dziecko. To co w tym dziwnego, że policja się interesuje?
Odpowiedz