Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 60
Pokaż wszystkie komentarzeSzanowny autorze, gratuluję Ci realiów w jakich żyjesz, bo z artukułu wynika, że oburzające dla Ciebie są dość powszechne i oczywiste zjawiska. Wiadomo, że nie jest obojętne czym podjeżdżasz do pracy, zwłaszcza w zestawieniu czym podjeżdżają Twoi przełożeni. Może dla Ciebie jest to coś dziwnego, ale wyobraź sobie przeciętną osobę - gdy jest się na stanowisku kierowniczym, a przytoczony kowalski z hali produkcyjnej podjeżdża czymś bardziej ekskluzywnym, to jest to problem wizerunkowy, chcesz tego czy nie ludzie działają przez wieczne porównania. Motocykl z racji na nasz klimat nie jest niestety oznaką biedy, że musisz jeździć w deszczu i na 2 zamiast 4 kołach, przeciwnie, zazwyczaj motocykl jest kupowany jako 2gi, 3ci pojazd, bo podstawową funkcję transportową pełni jednak auto - całorocznie.
Odpowiedz"Podwładny wobec przełożonego winien mieć wygląd lichy i durnowaty, aby swoim pojmowaniem sprawcy nie peszyć przełożonego."
Odpowiedza czy to jest wina pracownika, że jego kierownik jeździ fiatem multipla? :> jeśli wizerunek jest aż tak bardzo ważny, to niech parking pracowniczy jest zabezpieczony przed widokiem z zewnątrz, a osoby reprezentujące firmę (nawet, jeśli tylko samochodem pod siedzibą) dostaną służbowe auta, nowe z salonu. poza tym można mieć tani samochód i tani motocykl, i jeśli przełożony ma starego gruchota, to może go ma, bo go lubi i ma sentyment? taka argumentacja jest o kant **** potłuc, a do tego skrajnie śmieszna - bo jeszcze ktoś z zewnątrz musi skądś wiedzieć, że ten samochód jest od kierownika, a ten od kowalskiego z hali produkcyjnej - osoba, u której zabiega się o wizerunek, musi wiedzieć, kto jest kim w firmie i które auto do kogo należy...
OdpowiedzLOL
Odpowiedz