Sylvain Guintoli poza Liberty Racing
Jeśli dla kogoś z was zaskoczeniem był brak Sylvaina Guintoli na rundzie w Brnie, już spieszymy z wyjaśnieniami. Francuz został wyrzucony z zespołu, a w oficjalnym komunikacie zespół jako powód takiego stanu rzeczy podaje słabe wyniki. Oto fragment komunikatu prasowego:
- Przede wszystkim słabe wyniki osiągane przez kierowcę, nieadekwatne do ogromnych nakładów finansowych, zaangażowania technicznego i pracy zespołu oferowanych kierowcy i brak zwrotu tych nakładów w postaci obecności w mediach zadecydowały o redukcji inwestycji w zespół.
Dalej czytamy w oświadczeniu o byciu fair i profesjonalizmie (a konkretnie o braku tych cech u francuskiego zawodnika), ale bardziej brzmi to jak próba przedstawienia Francuza na siłę w złym świetle, niż rzetelne wyjaśnienie fanom i mediom sedna problemu.
Tak czy inaczej jest to oświadczenie o tyle zaskakujące, że Guintoli jako jedyny z czterech zawodników zespołu Liberty Racing wygrał w tym sezonie wyścig, konkretnie miało to miejsce w Assen. Innymi słowy w czeskiej ekipie nie ma zawodnika z lepszym dorobkiem, mało tego – Francuz stoi w klasyfikacji sezonu zdecydowanie najwyżej spośród swoich kolegów z zespołu. O co więc chodzi?
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Okazuje się, że w pewnym momencie było ich tak mało, że nie starczyło na wypłaty dla mechaników Sylvaina Guintoli, którzy przed czeską rundą po prostu zrezygnowali z pracy i odeszli. Co ciekawe w zespole Liberty Racing Guintoli i Smrz otrzymują wynagrodzenie za jazdę, natomiast McCormick i Berger muszą za nią płacić. Wyrzucenie Smrza dla oszczędności, mimo iż ten ma gorsze wyniki raczej nie wchodziło w grę, bo trudno oczekiwać, aby czeska ekipa wyrzuciła jedynego Czecha jeżdżącego w Superbikach. Padło na Francuza.
Sylvain Guintoli nie załamuje jednak rąk. Już teraz po padoku rozeszła się plotka, że Francuz dołączy do zespołu Pata Racing. Młody Lorenzo Zanetti występujący w barwach tej ekipy bardzo potrzebuje wsparcia doświadczonego zawodnika, który potrafi wygrywać wyścigi. Rozmowy ponoć przebiegają na tyle sprawnie, że Guintoli może pojawić się w nowych barwach już na początku sierpnia na angielskiej rundzie na Silverstone.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze