Sylvain Guintoli nie pojedzie w Moskwie?
Start Sylvaina Guintoliego w czasie rundy WSBK w Moskwie stanął pod znakiem zapytania. Francuz w miniony weekend doznał urazu barku w czasie jazdy na rowerze - wybicia obojczyka ze stawu i uszkodzenia tkanek chrzęstnych. Co prawda obyło się bez złamań, ale problem polega na tym, że rosyjska runda Superbików rusza już jutro. Choć zawodnik wybiera się do Moskwy, dopiero lekarze z Clinica Mobile zadecydują na miejscu czy Guintoli jest zdatny do jazdy.
Sytuacja dla zawodnika Aprilii staje się coraz bardziej skomplikowana. Runda na Imoli pozbawiła go prowadzenia w generalce (Francuz nie ukończył żadnego z dwóch wyścigów) na korzyść Toma Sykesa (który z kolei wygrał oba wyścigi).
"W ubiegłą niedzielę miałem wypadek na rowerze w którym doznałem przemieszczenia obojczyka. Po wielu przemyśleniach zdecydowałem się na wyjazd do Moskwy. To będzie bardzo duże wyzwanie i bardzo bolesny weekend, ale moim celem jest walka o mistrzostwo" - stwierdził Guintoli.
Jak powszechnie wiadomo, zawodnicy wyścigów drogowych często i chętnie trenują na rowerach i motocyklach offroadowych. Równie powszechną wiedzą jest to, że w czasie tych treningów dochodzi do urazów nie rzadziej jak w czasie walki na torze wyścigowym. W 2008 roku Troy Bayliss zaliczył poważny wypadek na rowerze gdy wjechał w studzienkę kanalizacyjną w Montecarlo. Nicky Hayden w czasie zimowych przygotowań do sezonu 2012 zaliczył glebę na flat tracku, której skutki (złamany obojczyk) położyły się cieniem na całym sezonie. Cóż, taki sport…
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeSkoro jesteśmy przy rowerach. To jazda na rowerze po ulicach w PL jest równie albo i bardziej niebezpieczna niż moto. Jeśli dobrze pamiętam w 2011 roku na drogach zginęło 320 rowerzystów i 290 ...
OdpowiedzTyle ze rowerami jezdzi 10x wiecej ludzi niz motocyklami
OdpowiedzDokładnie! Ja przykładowo wybieram rower jako świetny środek lokomocji po spożyciu alkoholu czy narkotyków żeby nie ryzykować niepotrzebnie dużą kraksą, oczywiście oprócz mnie robi tak wielu ludzi. Na motocyklu jeżdżę tylko jak jestem trzeźwy.
OdpowiedzHehehe dobre, dobre! :D
Odpowiedz