Suzuki e-Let's - elektryczność w modzie
Suzuki na Tokyo Motor Show zaprezentowało skuter elektryczny o motywującej i obiecującej nazwie e-Let’s. Pojazd jest stworzony przy współpracy z Sanyo i ma, co nie jest jakimś specjalnym zaskoczeniem, być miejskim narzędziem przyjaznym naturze. Ładowanie z gniazdka trwa około 4 godzin i pozwala przejechać 30 km. Z wagą 74 kilogramów e-Let’s ma znaleźć uznanie także u płci pięknej. Zwróćcie uwagę na kokpit i ikonę „paliwa”. Na pierwszy rzut oka wygląda jak dystrybutor, ale zamiast pistoletu mamy wtyczkę do gniazdka.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeA w/g mnie jest zajebisty. Dużo bym dał żeby oderwać arabów od dopływu gotówki. Mam do pracy około 7 km więc spokojnie mi wystarczy. A na noc do gniazdka i tyle. To z zamysłu ma być jezdzidło do ...
Odpowiedzmoże kiedyś inżynierowie suzuki wymyślą rower
OdpowiedzGdyby nie restrykcje dotyczące ilości alkoholu we krwi to było by to niezłe jakby były ładowarki pod barami. A tak pomysł mocno nietrafiony.
Odpowiedzbyloby fajnie jak by robił 100km dystansu alt to takie minimum
OdpowiedzNi to fajne, ni funkcjonalne...ot taki plastikowy badziew.
OdpowiedzDystans zdecydowanie za mały nawet na jeden dzień. Ot np. w Poznaniu z jednego na drugi koniec miasta jest ok 20km co oznacza że na bateriach nie przejedziemy w obie strony jeśli chcieli byśmy coś ...
Odpowiedz