Suzuki GSX-R600 po liftingu
Poprzedni model Gixxera 600 na drodze wypadał jak najbardziej korzystnie, jednak na torze dostawał lanie. Czy nowa 600 będzie lepsza?
Suzuki GSX-R 600 K6/K7 nie zawojował specjalnie rynku, pomimo największej uniwersalności w codziennym użytkowaniu spośród najostrzejszych sześćsetek. Dość wygodna pozycja za kierownicą, przyzwoita ochrona przed wiatrem, bardzo dobra stabilność podczas jazdy na wprost i w szybkich łukach, czy też silnik o dużej kulturze pracy to parametry, które były mocną stroną K6/K7. Jednak testy porównawcze nie były przyjazne maszynie z Hamamatsu. Na drodze wypadał jak najbardziej korzystnie, jednak na torze dostawał lanie.
K8 nie różni się zbytnio ani wyglądem, ani ilością zmian w podzespołach w stosunku do poprzednika. Dlaczego, skoro inni producenci z każdą zmianą modelową dokonują wręcz rewolucji technicznych?
Bez obaw. Mały Gixxer nie został potraktowany po macoszemu. Zdaniem inżynierów z Suzuki większy wpływ na poprawę osiągów maszyny ma nie tyle duża moc, dostępna w górnych rejestrach obrotów, a do tego dostępna w wąskim zakresie, lecz zwiększenie wartości momentu obrotowego i mocy w średnim zakresie. Dobre podwozie z poprzedniego modelu praktycznie pozostawiono bez zmian, w niewielkim stopniu ingerując w kilka elementów. Na pozór kosmetyczne zabiegi mają okazać się bardziej skuteczne, aniżeli przekonstruowanie maszyny od nowa.
Serce
Modyfikacji uległ układ wtryskowy, począwszy od komputera na wtryskiwaczach skończywszy. Stopień sprężania zwiększono z 12,5:1 do 12,8:1, pomniejszeniu uległy zawory wydechowe, jak i średnice kolektorów wydechowych, natomiast powiększeniu został poddany widoczny na pierwszy rzut oka tłumik. Zniwelowano straty mocy, spowodowane różnicą ciśnień wynikającą z ruchu układu korbowo- tłokowego.
Minimalne zmiany jednak zaowocowały wzrostem mocy o ok. 5 KM i 5 Nm w średnim zakresie obrotów z wykorzystaniem SRAD, a zaledwie 2 KM uzyskano przy prawie 14 000 obr/min. Charakterystyka silnika ma być zbliżona do motocykli klasy 1000. Progresywny wzrost mocy ułatwia kontrolę i szybkie wyjście z zakrętu, nawet na granicy uślizgu tylnego koła. Pozbawia to jeźdźca dyskomfortu psychicznego przed nagłym przypływem mocy i zbliżającym się highsidem. Obrany kurs rozwoju 600 Suzuki może być jak najbardziej skuteczny, bo od lat widzimy, co na torach wyczyniają Vki, a nowy Blade skonstruowany w oparciu o podobną filozofię już pokazał pazur.
Podwozie
Rama oraz zawieszenie pochodzące od Showa pozostały niezmienione. Dokonano jedynie korekty wstępnych nastawów zawieszeń. Najczęściej akcentowanym przez producenta zabiegiem było odchudzenie kół, w celu zmniejszenia niekorzystnych sił żyroskopowych. Obecnie piastę z obręczą koła łączą bardzo lekkie, odlane z aluminium ramiona o zmienionym kształcie i kącie łączenia z obręczą. Oprócz eliminacji wspomnianych sił, nowe koła według zapewnień Suzuki mają zwiększone właściwości tłumiące wstrząsy.
Cenne gramy „urwano" również z układu hamulcowego poprzez redukcję grubości tarcz z 5,5 do 5 mm. Kolejnym posunięciem mającym usprawnić działanie układu hamulcowego było zastosowanie 12, a nie jak do tej pory 8 zapinek mocujących tarczę i zyskano tym samym na ich sztywności. Faktem rozwiewającym wszelkie wątpliwości co do skuteczności wytracania prędkości małego Suzuki niech będą zaciski hamulcowe, identyczne jak te montowane w szybszej i cięższej Hayabusie.
Pomimo stabilnego podwozia motocykl obdarzono elektronicznym amortyzatorem skrętu, znanym z GSX-R 1000. Zasada działania amortyzatora jest prosta - wraz ze wzrostem prędkości motocykla amortyzator stawia większy opór, skutecznie chroniąc przed shimmy. Niestety wadą tego rozwiązania jest brak jakiejkolwiek regulacji, co niektórzy bardziej ambitni ściganci mogą odebrać jako minus.
Aparycja i ergonomia
Skoro obecny model gabarytami nie różni się od poprzednika, więc i pozycja za kierownicą powinna być jedną z najwygodniejszych w klasie. Duża ilość miejsca za kierownicą ułatwi zmianę pozycji i przerzucanie maszyny w zakrętach, a bardziej dopracowana aerodynamika powinna ułatwić zmagania z pędem powietrza. Wraz ze zmianami stylistycznymi owiewek, modyfikacjom poddano wloty powietrza do SRAD, które mają zapewnić większą ilość dostarczanego powietrza do układu zasilania.
Takie elementy nadwozia, jak lusterka, czy wspornik tablicy rejestracyjnej są łatwo demontowane i ułatwiają przygotowanie motocykla do jazd torowych i ewentualną minimalizację uszkodzeń podczas potencjalnego dzwona. Podobnie, jak łatwo demontowane elementy, również regulowane podnóżki stają się standardem wśród motocykli sportowych, dlatego takowych nie poskąpiono małemu Gixxowi.
Zestaw przyrządów z analogowym obrotomierzem i ciekłokrystalicznym wyświetlaczem dostarcza wszystkich potrzebnych informacji. Dla tych szybko jeżdżących pomocny będzie wskaźnik zapiętego biegu, lampka sygnalizująca konieczność zmiany przełożenia na wyższe oraz S-DMS.
Suzuki Driver Mode Selector to system oferujący kierowcy trzy mapy zapłonu o różnych charakterystykach mocy. Czemu ma służyć zastosowanie owego systemu? Ano, kiedy motocykl ma być używany zgodnie z przeznaczeniem, czyli na torze, to najsłabsze warianty mocy, czyli C i B (pośredni) jeździec może wykorzystać do poznawania toru i ćwiczenia optymalnej linii jazdy. Na wyścig pozostawia sobie wariant A- mapę która nie ogranicza w żaden sposób osiągów motocykla. Ja widzę jeszcze dwa możliwe zastosowania dla tego systemu. Podczas jazdy w trudnych warunkach pogodowych (niekoniecznie torowych) dla wyeliminowania uślizgów tylnego koła lub podczas prowadzenia motocykla przez mniej wprawną osobę. Często słyszy się pytania o obniżenie mocy motocykla, „bo mnie się podoba, ale ma 150 KM i co zrobić?". Właśnie taki bajer może być bardzo pomocny, choć znając polskie realia, będzie zapewne sporadycznie używany, jeśli w ogóle... - a szkoda.
Cena motocykla na polskim rynku kształtuje się na poziomie 38 800 zł. Klienci dokonujący zakupu maszyny mogą przebierać w pięciu wariantach kolorystycznych - typowym dla Suzuki biało- niebieskim, żółtym, białym, bordowym i czarnym. Komu mało, może zamówić dodatkowe akcesoria z obszernego katalogu.
Zdjęcia: materiały prasowe producenta
Filmy:
|
Dane techniczne
Silnik | |
Typ | Czterosuwowy, czterocylindrowy w układzie rzędowym |
Chłodzenie | Cieczą |
Rozrząd | DOHC, 4 zawory na cylinder |
Pojemność skokowa | 599,0 cm3 |
Średnica x skok tłoka | 67,0 x 42,5 mm |
Stopień sprężania | 12,8 : 1 |
Moc maksymalna | 133KM (125,0kW) przy 13 500 obr/min |
Maksymalny moment obr. | 68,6 Nm przy 11 500 obr/min |
Zasilanie | Wtrysk paliwa |
Smarowanie | Pod ciśnieniem z mokrą misą olejową |
Rozruch | Elektryczny |
Alternator | 275W |
Akumulator | 12V 8Ah |
Zapłon | CDI |
Przeniesienie napędu | |
Sprzęgło | Wielotarczowe, mokre |
Skrzynia biegów | 6 stopniowa |
Przełożenia | I-2,785, II-2,052, III-1,714, IV-1,500, V-1,347, VI-1,208 |
Przeniesienie końcowe | Łańcuch o-ring |
Podwozie | |
Rama | Otwarta, boczna, aluminiowa |
Zawieszenie przód | Widelec teleskopowy upside- down Showa, 43 mm, skok 120mm, pełna regulacja |
Zawieszenie tył | Wahacz aluminiowy, pojedynczy element tłumiąco-resorujący Showa, skok 130mm, pełna regulacja |
Hamulec przedni | Podwójny tarczowy o średnicy 320 mm, czterotłoczkowe zaciski |
Hamulec tylni | Pojedyncza tarcza o średnicy 220 mm, dwutłoczkowy zacisk |
Ogumienie przód | 120/70 ZR17 |
Ogumienie tył | 180/55 ZR17 |
Wymiary i masy | |
Wysokość siedzenia | 810 mm |
Rozstaw osi | 1400 mm |
Masa pojazdu w stanie suchym | 163 kg |
Zbiornik paliwa | 17,0 l |
Ilość oleju | 2,9 l |
Paliwo | Minimum 95 oktanowe |
Osiągi | |
Prędkość maksymalna | 260 km/h |
Komentarze 9
Poka¿ wszystkie komentarzeChcesz miec dobry sprzet, a... ceny w polsce Ci to uniemozliwiaja? Zamow interesujacy Cie model samochodu/motocykla/quada u NAS. --- AUTOMOTOzUSA - niskie ceny zarowno nowych jak i uzywanych. ...
Odpowiedztakim sprzetem nie ma wstydu podjechac pod dowolnu klub
OdpowiedzMalina nie !!! tylko gdyby nie te pojedyncze kierunki w zadupku i reflektor nieco ni¿ej by³o by ju¿ zaje...
OdpowiedzR6 nigdy nie objedzie. wkoñcu YZF-R6 to motocykl Torowy dopuszczony do ruchu ulicznego ... :)
OdpowiedzGdyby nie te kierunki w lusterkach...
OdpowiedzJakie lanie?Przecie¿ w swoim debiucie w Superstock 600 zwyciê¿y³(2006) a nawet rok temu A. Chmielewski z³oi³ wszystkich na k7, wiêc proszê nie pisaæ g³upot...
OdpowiedzR6 jest zrobiona glownie na tor. GSX-R jest bardziej ucywilizowane i to jego wada i zaleta. Na torze wada oczywiscie. Zreszta wiele zalezy od kierowcy:-) pozdr
OdpowiedzW Mistrzostwach Swiata faktycznie dostaje lanie. R6 i 600RR rzadza. W ostatnich MasterBikach seryjne Suzuki tez obstawialo tyly. R6tki na torze nigdy nie objedzie..
Odpowiedz