Suzuki DR600 Cafe Tracker od North East Custom
Czy na prawdę trzeba wydawać worki pieniędzy na customowy motocykl? Ludzie z North East Custom twierdzą, że nie. W obroty poszedł stary DR600, który stał oparty o kosiarkę w jakiejś szopie.
Lekkie zmiany przeszła tylna część ramy, odnowiono instalację elektryczną, zmieniono siedzenie, pomalowano zbiornik paliwa. I to w zasadzie tyle. Zwróćcie uwagę na przednie, groteskowe światła. Efekt końcowy widać na zdjęciach. Powstała maszyna dozująca radochę na wszelkich nawierzchniach luźnych. Ceny DR600 w Polsce są śmiesznie niskie, a jak widać kosztem równie niskim można zbudować całkiem fajny motocykl o 100% hedonistycznym przeznaczeniu.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze