Supermoto w Katowicach, czyli szaleñstwa w centrum miasta
Organizatorzy wyszli naprzeciw publice sytuując imprezę w bardzo dogodnym miejscu, praktycznie w centrum miasta
Do tej pory dla większości zmagań w sportach motocyklowych zarezerwowane były miejsca z dala od centrów miast, co ujemnie wpływało na widowiskowość oraz frekwencję widzów na tego typu imprezach. Na szczęście tym razem było inaczej. Organizatorzy wyszli naprzeciw publice sytuując imprezę w bardzo dogodnym miejscu, praktycznie w centrum miasta.
Zaczęło się mało przyjemnie, acz chyba już całkiem standardowo, czyli od burzy. Tym razem zawodnicy nie musieli się martwić o dach nad głową i/lub fruwające namioty, ponieważ organizator zapewnił ogromną halę, która robiła za paddock, biuro zawodów i ogólne miejsce spotkań. Zamysł ulicznych zawodów w Katowicach bierze swój początek w AMA Supermoto oraz rozgrywkach naszych południowych sąsiadów. Zapomnijcie o szerokich strefach bezpieczeństwa, wyprofilowanych zakrętach. Tutaj mamy tor rodem z Isle of Man, Monte Carlo, Grand Prix Macau lub bliżej nam czeskiego wyścigu 300 zakrętów. Wielu zmagających się w wyścigach drogowych dostałoby gęsiej skórki na widok popękanego asfaltu, studzienek kanalizacyjnych, znaków drogowych i innych niespodzianek czyhających na tych, u których część mózgu odpowiedzialna za strach dawno już chyba zanikła.
W niedzielę rano, przed samymi wyścigami okazało się, że sekcja terenowa to jedno wielkie bagno, po którym ciężko nawet przejść. Na prośbę zawodników, kawałek ten został wyłączony z oficjalnej trasy.
Aby jeszcze skuteczniej pokrzyżować strategie i całonocne przemyślenia taktyczne, na chwilę przed rozpoczęciem właściwych zmagań spadł deszcz. Do pierwszego wyścigu zawodnicy stanęli w każdej możliwej kombinacji typów opon, z przekonaniem, że to właśnie ten dobór ogumienia będzie trafny.
S2 - 1 bieg
Pierwszy wyścig w klasie S2, miał przebieg w bardzo zmiennych warunkach pogodowych. Grzegorz Chochoł w desperacji podczas wyścigu wyrzuca gogle które uniemożliwiają prawidłową ocenę sytuacji w padającym deszczu. Ze zmiennymi warunkami pogodowymi doskonale radzi sobie Radek Michalak zdobywając pierwsze miejsce. Następnie dojeżdżają Piotr Kaczorowski i Karol Mochocki który przez pół wyścigu czuł na plecach oddech zbliżającego się Hołka.
250 - 1 wyścig
Pierwszy wyścig pucharu PZM wygrywa Dariusz Rosik z BDSM, mocno naciskany przez Bartosza Cempela. Jako trzeci dojeżdża Michał Krasiński. Bardzo dobrą jazdą może pochwalić się Sebastian Rosiak, zaciekle przedzierając się do przodu, pomimo złego startu oraz awaryjnego opuszczenia trasy. Ostatecznie zdobywa czwarte miejsce, jadąc pół wyścigu opasany zagarnięta taśmą bezpieczeństwa.
S1 - 1 bieg
W klasie S1 debiutuje Tomasz Serafin, utrzymując przez cały wyścig dobre tempo na swojej egzotycznej Aprili. Grzegorz Chochół przypłaca walkę upadkiem na już uprzednio złamany obojczyk, jednak jest w stanie kontynuować wyścig. Radek Michalak zaciekle, acz nieskutecznie walczy o podium, przypłacając to dwoma upadkami. Wyścig wygrywa Kaczor, za nim dojeżdżają Jarek Majchrzak i Kamil Osóbka, zaciekle ścierając się ze sobą, pomimo przynależności do jednego klubu.
Open - 1 bieg
Najlepszy start należy do Sebastiana Rosiaka, tuż za nim jedzie Darek Rosik oraz Tadeusz „Teddy" Droszczak. Sebastian po raz kolejny udowadnia nam, że taśmy bezpieczeństwa można polubić, i z tą specyficzną ozdobą przejeżdża jako pierwszy linię mety. Darek Rosik zostaje wyprzedzony przez Tadka na przedostatnim kółku.
S2 - 2 bieg
W drugim wyścigu piękną jazdą popisuje się Karol Mochocki zdobywając pierwsze miejsce. Podczas zderzenia z Radkiem Michalskim poważnemu wypadkowi ulega Piotr Kaczorowski, który natychmiast zostaje przewieziony do szpitala. Po godzinie wraca na teren wyścigów już jako widz. O skutkach zderzenia możecie posłuchać od samego Kaczora w wywiadzie którego udzielił nam po skończonych zawodach. Drugie miejsce przypada Radkowi Michalakowi, za nim dojeżdża Grzegorz Chochół.
250 - 2 bieg
Sebastian Rosiak bezproblemowo dojeżdża jako pierwszy do mety kilkukrotnie dublując wielu zawodników. Crazy, czyli Dariusz Rosik, musi pożegnać się z drugim miejscem po upadku na jedym z ostatnich kółek. Zyskują na tym Jakub Wróblewski oraz Tadek Droszczak uzupełniając stawkę na 2 i 3 miejscu.
S1 - 2 bieg
Drugi bieg klasy S1 można uznać za mocno „wywrotowy". Kaczor leży w szpitalu i nie startuje. Grzesiek ma duże problemy na starcie i spada na ostatnią pozycję. Upadają kolejno Radek Michalak i Kamil Osóbka. Ostatecznie najbezpieczniejszą jazdą może pochwalić się Karol Mochocki i to właśnie on zdobywa 1 miejsce. Za nim dojeżdża duet z BDSM czyli Kamil Osóbka i Jarek Majchrzak.
Open - 2 bieg
Sebastian Rosiak w niezmiennie dobrym stylu wygrywa i ten bieg. Darek Rosik utrzymuje drugą pozycję pomimo ataków Bartka Cempla.
Ostateczne wyniki (pełne wyniki dostępne tu )
Puchar PZM klasa 250:
- SebastianRosiak nr 59
- DariuszRosik nr 30
- MichałKrasiński nr 4
Puchar PZM klasa Otwarta:
- SebastianRosiak nr 59
- DariuszRosik nr 30
- BartoszCempel nr 19
Mistrzostwa Polski S2:
- RadosławMichalak nr 101
- KarolMochocki nr 11
- GrzegorzChochoł nr 14
Mistrzostwa Polski S1:
- KamilOsóbka nr 9
- JarosławMajchrzak nr 7
- KarolMochocki nr 11
Organizacją zawodów w Katowicach, zajęło się kilka osób (szczegółów dowiecie się oglądając wywiad z Grzegorzem Chochołem poniżej). Ogólny poziom był o wiele lepszy niż poprzednio, jednak mimo tego nie ustrzeżono się kilku błędów i niedociągnięć, jak na przykład wszechobecny „Pan Kostek", czyli żartobliwe określenie ręcznego pomiaru czasu dokonywanego przez sędziów. Zawodnicy narzekali także na bardzo mało profesjonalne przygotowanie flagowych, którzy notorycznie zapominali o machaniu odpowiednimi flagami i byli często pouczani przez widzów lub przejeżdżających zawodników, co do procedur panujących na torze. Poza tymi uchybieniami organizacja tak wielkiego przedsięwzięcia stała na wysokim poziomie.
Już za tydzień zapraszamy na kolejną rundę Pucharu PZM oraz Mistrzostw Polski, tym razem w Suwałkach.
Filmy
Pozostałe filmy:
|
|
Komentarze 5
Poka¿ wszystkie komentarze¦wietne zdjêcia!
OdpowiedzNARESZCIE!!! Q... NARESZCIE!!!
OdpowiedzKiedy Supermoto bêdzie w innych duzych miastach? Tylko ta uda sie przyci±gnac na zawody ludzi, sponsorow i media.
Odpowiedz¦wietna robota dziêki za info.
OdpowiedzBrawo Sabathius za relacje i gloszenie w swiecie informacji o supermoto.
Odpowiedz