Supercross z Jamesem Stewartem
Amerykański Supercross - dziesiątki tysięcy ludzi na trybunach, setki tysięcy widzów przed telewizorami, ogromne zainteresowanie mediów i sponsorów. Do tego rzecz jasna szaleńczo wysoki poziom sportowy i oprawa godna najważniejszych sportowych wydarzeń świata. To wszystko widzimy przyglądając się Supercrossowi z boku.
Pytanie jak wyścigi Supercrossu wyglądają zza kierownicy motocykla? Pewne pojęcie w tym temacie daje przejażdżka z Jamesem Stewartem w czasie Monster Energy Supercross w Phoenix w Arizonie. Fenomen amerykańskiego Supercrossu nie przestaje zadziwiać całego świata. Mimo wielu prób zaszczepienia tej dyscypliny w Europie, jej popularność nie jest w stanie zbliżyć się do zainteresowania klasycznym motocrossem.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeextra! szkoda, że u nas na euro postawili tylko duże orliki i takich zawodów nie da się zrobić ;-(
OdpowiedzTu jest wypasiony film z treningów Ampro: http://vimeo.com/20759609
Odpowiedz