Stunter13 i Michael Pollack - przystanek Amsterdam
Pierwszym przystankiem, w którym rozpoczyna się przygoda Stuntera13 z filmem Michaela Pollacka został Amsterdam. Tam właśnie, w miniony weekend został nakręcony materiał do krótkiego trailera będącego zajawką najnowszej stunt produkcji autorstwa Michaela.
Amsterdam a place called home
Do Amsterdamu wyruszyliśmy na pełnym spontanie. Głównym celem było nakręcenie w ekspresowym tempie kilku ujęć zapowiadających najnowszą stunt produkcję Michaela Pollacka. Dzięki Klaasowi, który ugościł nas u siebie w domu na te trzy dni, Amsterdam pomimo naszych obowiązków stał się także miejscem, w którym mogliśmy się poczuć jak w domu. Klimatyczne mieszkanie, w którym można było znaleźć sporą kolekcję kaset VHS i wciąż żywotny magnetowid sprawił, że wieczorami na ekranie telewizora zawitały obydwie części Terminatora czy też klasyka kina kopanego, Krwawy Sport. Po włączeniu kaset okazało się, że oprócz wspomnień, które odżyły, Klaas z Rafałem zafundowali nam także sporą dawkę śmiechu co chwilę sypiąc kwestiami aktorów niczym asami z rękawa. Samą telewizją jednak człowiek nie żyje, a dzięki gościnności naszych znajomych mieliśmy okazję pośmiać się przy kolacjach we wspólnym gronie. Bara, która zaprosiła nas do swojego domu była mistrzynią w tworzeniu domowego klimatu. Wspólne kolacje owocowały wieloma rozmowami, treningami na hula hop i żartami, które dzięki mieszance językowej wywoływały jeszcze większy śmiech. Pomimo chilloutowej atmosfery oraz wieczornych spacerów po zakamarkach Amsterdamu większość czasu pochłaniała jednak jazda.
Stunty na wodzie
Sobota przywitała nas rzęsistymi opadami deszczu. Na jego widok niektórzy mieli ochotę pospać nieco dłużej, jednak nie było zmiłuj i z mniejszymi bądź większymi oporami wszyscy stanęli na nogi punktualnie o ósmej. Co poniektórym w pobudce pomogły również strome i kręcone schody Klaasa, z których łatwo było spaść. Zapakowani w busa napędzanego napojem energetycznym pojechaliśmy na pierwszą miejscówkę położoną w pobliżu małej przystani. W strumieniach deszczu powstały pierwsze sceny do filmu. Pomimo niskiej temperatury i kąpieli w kałuży, Stunter13 wciąż powtarzał „jest dobrze, przynajmniej solą nie trzeba sypać”. Drugim miejscem, w jakim powstawały sceny do filmu był spot położony o jakąś godzinę drogi od Amsterdamu. Wielkie hale, graffiti i mnóstwo przestrzeni do jazdy nadawały temu miejscu unikalny klimat. Tam także spędziliśmy większość naszego dnia w towarzystwie naszych holenderskich znajomych.
Big Fat Mama
Po pracowitej sobocie przyszedł czas na jazdę dla czystego funu. W trakcie niedzielnej ustawki Stunter13 zaliczył jazdę właściwie na wszystkich motocyklach jakie stały na placu boju, a za sprawą przebrania użyczonego przez Klaasa, Rafał przez chwilę miał nawet okazję poczuć się jak osoba ze sporą nadwagą. Widząc go w trakcie powietrznych ewolucji w nowym wcieleniu wszyscy pokładali się ze śmiechu. Jak każdy dobry dzień także i ten minął nam stanowczo za szybko. Wieczorny powrót do domu po tak intensywnym weekendzie był nie lada wyzwaniem, niemniej jednak dla tych wszystkich wspomnień warto było pokonać taki kawał drogi.
Terminator
Ciężka praca w połączeniu z talentem Rafała zdaje się być wybuchową mieszanką. To, że Stunter13 zaliczany jest obecnie do ścisłej europejskiej stunt czołówki nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Wygrane zawody w Polsce, Wielkiej Brytanii czy też Francji sprawiły, że Rafał stał się zawodnikiem, o którym było bardzo głośno w minionym sezonie. Występując gościnnie w filmie The Untouchable zwrócił na siebie uwagę jego producenta, który swoją najnowszą produkcję postanowił dedykować właśnie jego osobie. Ciekawa jestem na ile zmieni się życie Rafała po zrealizowaniu tego projektu. Patrząc jednak na rozwój wypadków po produkcji z udziałem jego francuskiego kolegi Joriana, można wnioskować, że jego kariera nabierze jeszcze większego tempa.
|
Komentarze 6
Poka¿ wszystkie komentarzeTo niesamowite, ¿e jak ktokolwiek u nas w kraju odnosi jaki¶ sukces to zamiast siê nim cieszyæ zrzêdzimy, narzekamy i z³orzeczymy danej osobie. Haha… Najlepiej to siedzieæ przy stole, ³oiæ ...
Odpowiedza gdzie napisane czym jezdzil jakie motocykle braly udzial jakie przerobki? babska paplanina zero technicznych aspektow, niedlugo bedzie sie pisac bo motor to fajny jest i robi brum brum ...
Odpowiedztypowy internetowy pianobijca. Stunt to nie tylko duze zebatki i klatka, to przedweszystkim klimat, i chwala Stunterowi za to ze pomimo dolaczenia do swiatowej czolowki potrafi ciagle zachowac ten luz i bawic sie tym co robi. Kazdy kto zna ten swiatek nie tylko z teleekspresu wie jak wesolo bywa i bardzo dobrze ze jest tak opisywany, a Ty jak sie potrafisz tylko podniecac szczegolami technicznymi dalej czytaj broszurki reklamowe producentow zamiast jezdzic na moto.
Odpowiedzpatrz±c obiektywnie na tre¶ci odno¶nie stuntu w polsze mo¿na odnie¶æ wra¿enie, ¿e stunter 13 wykupi³ patent na wykonawstwo, który dzieli czasem a zachodnimi monopolistami typu dziecu chrisa pieprza...
OdpowiedzChwila... Póki co w Polsce panuje zima i w³a¶ciwie nikt nie je¼dzi. Jak by³a stunt ustawka na hali, gdzie wys³ali¶my na sobotê fotografa to wiêkszo¶æ osób wyjecha³a w pi±tek http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/sport/stunt/Stunt_ustawka_na_hali_zima_2011/Beku_Stun_ustawka_na_hali_.jpg.html Mamy pisaæ o tym jak ka¿dy z zawodników ma dosyæ zimy i jak ka¿dy z utêsknieniem wyczekuje wiosny?
Odpowiedzzdjecia spoko ale kogo obchodzi hula hop i kasey vhs i wyjezdzik weekendowy zmiji?
OdpowiedzNo i to jest ok. A nie banda pacanów na R1/R6 (nie mówiê ¿e wszyscy u¿ytkownicy tych moto tacy s± ale niestety du¿a czê¶æ) leci na gumie przez publiczn± drogê obok samochodów. Potem siê jako¶ nie ...
OdpowiedzNo dok³adnie, a jak nawet nie lotniska (daleko i siê nie chce) to o pó¼nej godzinie na parkingu jakiego¶ lidla, czy biedrony.
OdpowiedzGadasz tak bo tego twoja wsk nie potrafi
OdpowiedzWSK dobry motor, a i nie o to chodzi.
OdpowiedzPrzekozacko wygl±da ta wzmocniona rama. Powodzenia Rafa³ w nadchodz±cym sezonie!
Odpowiedz