Widziałem to ja, musicie zobaczyć i Wy!

Ładne kilka miesięcy minęło od premiery SD4... Krzysztof Adamski znany jako Fiodor nakarmił ciekawość wszystkich, którym nie było dane obejrzeć filmu w Toruniu do granic możliwości. Szczerze to i ja nie mogłem doczekać się w pełni wydanej wersji. Stojąc w tłumie po kilku drinkach podczas premiery ciężko było przyswoić i zapamiętać wszystko, co ma dla nas ta odsłona serii Stuntdays. Dopiero po posadzeniu tyłka na własnym fotelu, rozmowie z Panem Lolkiem, wrzuceniu płyty do odtwarzacza i podkręceniu niskich tonów byłem gotowy, żeby przyjąć czyste ZŁOOO!

Po tym co zobaczyłem, czułem się jakbym na premierze już w 1/3 filmu nie łapał kontaktu hmm.... Ta kronika... Wróć! Ta Biblia polskiego stuntu w swojej czwartej odsłonie osiągnęła swoją przepastnością apogeum demonizmu. Pan reżyser zafundował nam trip przez ostatnie 2 lata ze wszystkich najlepszych akcji, które dane mu było uchwycić. Film trwa aż 85 minut i jest najbardziej wszechstronną ekranizacją freestylu na motocyklach sportowych. Zobaczymy na nim materiał z nieformalnych ustawek, terrorów miast, zawodów z Polski oraz halowych mistrzostw świata w Zurichu. Niezliczona ilość stylów jazdy i miejscówek pobudzi waszą wyobraźnię bardziej, niż najbardziej wykwintne zielone pomidory. Głównymi bohaterami są najlepsi polscy i europejscy rider-rzy, między innymi grupy WHS, OSTRA JAZDA, RIVIERA STUNT RIDERS  oraz solowi stunterzy tacy jak Stunter13, Fragment, Raptowny, Simpson i wielu wielu innych.

Na szczególną uwagę zasługuje ścieżka dźwiękowa. Fiodor od lat ściśle działa z grupą Macca Squad i PTP. Efektem są kawałki, które swoim tekstem i aranżacją zgrywają się lepiej z obrazem, niż benzyna z ogniem. Soundtrackiem jest między innymi płyta B&B Czas to pieniądz oraz Macca Squad Prawdziwa Historia, która do sklepów trafi na koniec października. Nie myślcie jednak, że Fiodor ograniczył się tylko do muzyki hip-hopowej. Na DVD usłyszymy radosną elektroniczną twórczość Kaizera i I.W.I, którzy na co dzień tworzą beaty dla Macca Squad.

Krzysiek Adamski nie mógł pozwolić, aby jego kunsztowne i zacne danie było kiepsko podane. Kupując DVD otrzymujemy naprawdę porządne dzieło. W pudełku nie znajdziemy tylko płyty z filmem... Mega bonusem jest godzinne rapowe DVD, wszystko oprawione w patologiczną grafikę.

 Szczerze chylę czoła przed Fiodorem, który  nieugięcie przyjmuje wyzwania kolejnych ustawek i motocyklowych eskapad, reprezentując i wtykając nam poza motocyklowy stunt. Stundays 4 to podsumowanie naszej wspólnej wieloletniej historii. Dla was będzie to wielka dawka rozrywki, dla mnie zarejestrowany najlepszy odcinek mojego życia, żeby się przekonać musicie zobaczyć to sami, więc zamiast imaginować jak to wygląda, zamówcie swoją kopię już teraz! www.stuntdays.com!