Strajk mydlany w Ducati - to wszystko wina Rossiego
Pracownicy, którym Ducati chciało odebrać tradycyjną przerwę, zaczęli strajkować. To wszystko przez Valentino Rossiego
Valentino Rossi został już obarczony winą za wycofanie się Ducati z wyścigów World Superbike. Miał zażądać tak wysokiej stawki za podpisanie kontraktu, że Ducati nie było stać na kontynuowanie uczestnictwa w superbikach. To jego wina!
Zamówiłeś sobie nowiutkie Ducati, a czas oczekiwania przedłuża się? To też wina Rossiego! Takie właśnie absurdalne historie dzieją się aktualnie w fabryce Ducati w Bolonii. Zarząd poprosił swoich pracowników o porzucenie swojej 10-minutowej przerwy na mycie rąk na rzecz polepszenia wydajności pracy.
Patrząc w przeszłość, pracownicy od zawsze mieli dodatkowe 10 minut przerwy. Pięć minut przed lunchem odchodzili od swoich stanowisk, aby zmyć brud i smar ze swoich rąk. Kolejne pięć minut przeznaczane było na ten sam cel tuż przed wyjściem z pracy do domu. Próba zakończenia tej praktyki skutkowała półgodzinnym strajkiem pracowników Ducati popartych swoim związkiem zawodowym, który stwierdził, że zarząd nie ma prawa do wycofania przywileju, który jest nawet zapisany w umowach o pracę.
Jak mówi Luigi Torlai, kierownik personelu w Ducati:
„Musimy zwiększyć wydajność, a to jest jeden ze sposobów. Poprosiliśmy naszych pracowników, aby pracowali zaledwie 10 minut dłużej. Dla pojedynczej osoby to niedużo, ale w perspektywie całego roku, nam bardzo by pomogło.”
Co ma do tego wszystkiego Rossi? To proste. Związki zawodowe są silnie przekonane, że zatrudnienie Valentino spoczywa teraz na barkach pracowników i to oni ponoszą koszty – czyli więcej pracy w tych samych godzinach i za te same pieniądze.
Wszystko co złe w Ducati, to wina Rossiego! Takie rzeczy tylko we Włoszech...
foto:motogp.com
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeRossi tego na pewno nie przewidział. Raczej spodziewał się ogólnej radości Włochów, a tu taka niespodzianka... Lorenzo musi sikać ze śmiechu!
OdpowiedzBalcerowicz musi odejść ;)
OdpowiedzNiech sobie zarodnią Rumunów to będą im pracować nawet o godzinę dłużej za te same pieniądze. Wbrew pozorom fachowców w Rumunii nie brakuje, i też się znają na robocie. A z wyglądu to całkiem jak ...
OdpowiedzWłoskie nieroby...
Odpowiedz