Stoner wróci do MotoGP z dzik± kart±?
Jak donosi, dobrze zazwyczaj poinformowana, włoska Gazzetta dello Sport, jest szansa na to, że na zawodach Grand Prix zobaczymy Casey Stonera i to bynajmniej nie w roli widza. Ponoć Australijczyk rozważa wystartowanie z dziką kartą na dwóch październikowych rundach na Philip Island oraz Motegi - rzecz jasna za kierownicą Hondy RC213V.
Pogłoski o możliwym powrocie Stonera pochodzą od ludzi związanych z australijską serią V8 Supercars, w której dwukrotny Mistrz Świata wkrótce zadebiutuje. Wydają się być one o tyle realistyczne, że obie rundy GP nie kolidują z kalendarzem V8 Supercars. Ponadto Shuhei Nakamoto stwierdził przecież po odejściu Stonera na emeryturę, że: "Jeśli on kiedykolwiek zadecyduje o powrocie, czeka go gorące powitanie. Powiedziałem mu, że oferta jest zawsze aktualna".
Livio Suppo, który jest nowym szefem zespołu Hondy, choć odniósł się do tematu sceptycznie, zastrzegł jednocześnie, że z jego strony nie byłoby żadnych problemów: "Rzecz jasna byłoby bardzo miło, ale na chwilę obecną nic o tym nie wiem. Oczywiście jeśli Casey chciałby wrócić, nie byłoby z tym żadnego problemu".
Niezależnie od tego czy pogłoski o powrocie Stonera to tylko spekulacje, pewne jest że organizatorzy Grand Prix z radością powitaliby tak potężny impuls do wzrostu oglądalności zawodów, jakim z pewnością byłoby pojawienie się Australijczyka. Co tam zresztą organizatorzy, z dziką przyjemnością Caseya zobaczyliby w akcji wszyscy fani wyścigów, a sam zainteresowany z pewnością nie miał by nic przeciwko siódmemu z rzędu zwycięstwu GP na tym obiekcie…
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzea to ju¿ siê nacieszy³ rodzin± ? Mia³o go je¿d¿enie i ¶ciganie siê nie rajcowaæ, wiec o co chodzi. Dla mnie to palancino !!!
Odpowiedza to ju¿ siê nacieszy³ rodzin± ? Mia³o go je¿d¿enie i ¶ciganie siê nie rajcowaæ, wiec o co chodzi. Dla mnie to palancino !!!
Odpowiedz