Stoner odchodzi z MotoGP!
Tego typu spekulacje pojawiały się wcześniej, ale to właśnie dziś Casey Stoner ogłosił szokującą wiadomość, że wraz z zakończeniem tego sezonu kończy swoją karierę wyścigową. Już na Estoril włoskie i hiszpańskie media dywagowały na temat możliwego wycofania się Stonera, ale ten uciął wszelkie domysły stwierdzeniem „Nie wierzcie w nic, czego nie usłyszycie z moich ust”, zapewniając jednocześnie, że będzie się ścigał tak długo, jak będzie mu to sprawiało satysfakcję.
Dzisiejsze oświadczenie dwukrotnego Mistrza Świata zaszokowało cały wyścigowy świat. To smutny dzień dla wyścigów, szczególnie gdy odchodzi z nich znakomity kierowca, którego styl jazdy inspirował miliony motocyklistów i fanów wyścigów na całym świecie. Australijczyk zapewnił, że decyzja o zakończeniu kariery nie ma niczego wspólnego z narodzinami jego córki, a decyzję o zakończeniu ścigania się podjął w ostatnim tygodniu. Oto co Stoner powiedział prasie:
„Po długim namyśle, po długich rozmowach z moją rodziną i moją żoną podjąłem decyzję na którą złożyło się kilka ostatnich lat, decyzję, że po zakończeniu sezonu 2012 nie będę ścigał się w Mistrzostwach Świata w roku 2013. Wraz z końcem sezonu MotoGP kończę karierę i zajmę się innymi rzeczami w życiu.
Po tak wielu latach uprawiania tego sportu, który kocham, dla którego ja i moja rodzina dokonaliśmy tak wielu poświęceń, po tak wielu latach starań aby znaleźć się w miejscu gdzie teraz jesteśmy muszę stwierdzić, że sport ten bardzo się zmienił, zmienił się w sposób który nie daje mi już radości z jego uprawiania. Nie mam już pasji dla niego, więc lepiej będzie jeśli wycofam się właśnie teraz.
Jest wiele rzeczy, które mnie rozczarowały, oraz wiele rzeczy które pokochałem w tym sporcie, niestety w ostatnim czasie balans przesunął się w złym kierunku. W związku z tym nie będziemy dalej tego ciągnęli. Byłoby miło gdybym mógł zostać jeden rok dłużej, ale wtedy kiedy to się skończy? Dlatego zdecydowaliśmy, aby zakończyć wszystko właśnie teraz”
Motywy decyzji Stonera staną się bardziej zrozumiałe dla fanów wyścigów zapewne w najbliższym czasie. Teraz możemy jedynie domyślać się co kierowało Australijczykiem. Z pewnością jest to kolejny cios dla Dorny i powód do przemyśleń dla organizatorów serii.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeŚcgaczu, nie wiedziałem, że masz takich bezmózgich czytrelników
OdpowiedzWiedziałem! Jednak zdecydował się i wybrał WMMP!!!
OdpowiedzWyłączyć elektronikę! Niech zaczną znów jeździć kierowcy a nie komputery!
OdpowiedzTo się zrobi miejsce dla Rossiego hehe
OdpowiedzTylko nie do sbk. Tam jak lekko popada to nawet na deszczach nie wolno jeździć tylko przerywają wyścigi po kilku okrążeniach, żeby się primadonny nie po przewaracały
OdpowiedzWyścig na Monzy został odwołany ze względu na fakt że gówniane opony deszczowe Pirelli rozlatywały się przy maksymalnych prędkościach, na tym torze oscylowały nawet w granicach 330 km/h, dlatego klasy SSP i STK się ścigały w deszczu. Problemem jest przepis jednego dostawcy opon, który hamuje cały rozwój. Najchętniej zobaczyłbym sytuację w której producenci opon nie mają podpisanych kontraktów z zespołami i przed samym wyścigiem kierowcy decydują nie tylko o doborze mieszanki, ale także jakiego producenta ogumienia wybiorą.
OdpowiedzGłupoty opowiadasz i problemem jest to ze tacy ludzi jak ty moga zabierac głos i wprowadzac innych w błąd. Opony rozpadały sie bo zawodnicy jezdzili na raina na torze który był w 3/4 suchy. Jakby uzywali intermediaty to by sie nic nie rozlatywało.
OdpowiedzZnajdź mi proszę fragment mojej wypowiedzi w którym napisałem że klasa SBK jeździła na mokrym torze. Pewnie pracujesz dla Pirelli, albo sprzedajesz ich gumy, a może jesteś zwykłym mechanikiem który je poleca, dlatego umiejętność czytania tekstu ze zrozumieniem jest dla Ciebie tak trudna, jak nawleczenie nici na igłę przez orangutana.
OdpowiedzBez elektroniki w MotoGP Stoner nic by nie znaczył...
OdpowiedzNie chodzi tu o elektronikę,ale o to,że musi rywalizować z beznadziejnymi CRT posiadającymi beznadziejne silniki od np beznadziejnego bmw 1000 rr i przybywajacymi na metę minutę po Stonerze,przecież Stoner nie może przez cały rok ścigać się tylko z Hondą Pedrosy i Yamahą Lorenzo.Do sbk nie pójdzie bo to II liga dla przegranych z Moto .
OdpowiedzEuroidioto przestan wypisywac te herezje! Wszystkie liczacie sie marki wystawiły motocykle CRT w tym: Honda, Kawasaki, BMW, Aprilia a nawet suzuki tak wiec jest to sprawdzian dla producentów ile można wycisnac z ich seryjncyh jednostek napędowych i przy jakich modyfikacjach. MotoGP upada poszukaj w necie niedowiarku. CRT to tylko sprawdzian dla silników a Dorna mysli żę podbuduje sobie tym opinie. Gdyby nie to CRT to MotoGP wogole by już nie istaniało pewnie bo kto chce w nim wystawiac motocykle i po co? Wszyscy wycofują prototypy, zejdz na ziemie i przestan opowiadac po necie brednie!!!!!!
OdpowiedzProsba do Black-Ghosta! Nie pisz juz nic więcej debilu !!!
OdpowiedzNie masz pojęcia o czym piszesz... Mało który z zawodników MotoGP używa tak mało elektroniki, jak Stoner... PS: W MotoGP nie ma C-ABS ;)
Odpowiedz