Sprzedaż motocykli w roku 2007 w Polsce
Suche liczby oddają to o czym wszyscy wiemy od dawna - polski rynek motocykli rozwija się dynamicznie
Po szalonej pierwszej połowie roku 2007, kiedy sprzedaż była o 20-40% (zależnie od asortymentu) wyższa w porównaniu z rokiem 2006 w drugiej połowie tempo wzrostu zmalało. Ostatecznie większość producentów zakończyła rok wzrostami na poziomie 10-15%, co i tak jest dobrym wynikiem. Jednośladów i quadów sprzedałoby się zapewne jeszcze więcej, ale do Polski po prostu trafiło za mało pojazdów. Niektóre modele w ogóle nie dotarły, jak np. wiele modeli quadów. Już wiemy, że do Polski w tym roku motocykli i skuterów będzie zamówionych więcej.
Jak to wygląda w przypadku poszczególnych producentów? Od razu zaznaczamy, że przytoczone liczby należy traktować orientacyjnie. Wynika to z różnego sposobu wyliczania wielkości sprzedaży. Niektórzy importerzy za sprzedane uważają pojazdy przekazane dealerom, inni za takie uważają pojazdy sprzedane klientowi ostatecznemu, jeszcze inni za sprzedaż uważają pojazdy o zarejestrowanych kartach gwarancyjnych. Jeśli dodamy do tego fakt, iż coraz więcej pojazdów (wyczynowy off-road, quady) sprzedawanych jest jako pojazdy niehomologowane (zatem nie ujmowane w systemie rejestracji CEPiK), to dostajemy prawdziwy węzeł gordyjski. Niezależnie od tego niekwestionowanym liderem sprzedaży w roku 2007 jest Yamaha Motor Poland. Z liczbą 2300 sprzedanych pojazdów Yamaha wyprzedza o ponad dwie długości Suzuki, które rozprowadziło na rynku około 1000 motocykli i quadów. W przypadku Yamahy zaskakuje bardzo duży udział quadów w ogólnej sprzedaży (ponad 600 sztuk, czyli ponad 26% całości sprzedaży). Suzuki w tym samym czasie sprzedało nieco ponad 150 czterokołowców.
Trzecie miejsce jeśli chodzi o ilość sprzedanych jednośladów i quadów należy do Hondy z liczbą 800 maszyn (ok. 110 quadów), czwarte natomiast do Kawasaki, które sprzedało 450 pojazdów, w tym blisko 100 quadów. Pozytywnie zaskakuje wysoka, piąta pozycja Polarisa, który w roku 2007 sprzedał w Polsce 300 quadów. Za nim uplasowało się BMW z ponad 250. sprzedanymi motocyklami.
Kolejne miejsca to importerzy sprzedający zdecydowanie mniej pojazdów. Siódmym, co do wielkości sprzedaży, importem w Polsce jest Dealim z blisko 100 sprzedanymi maszynami. Wielkim rozczarowaniem jest pozycja marki Triumph. Pomimo stosunkowo długiej obecności na polskim rynku oraz ciekawej i bogatej oferty, marka ta praktycznie nie istnieje w statystykach sprzedaży, czego najlepszym odzwierciedleniem jest liczba sprzedanych pojazdów - nico ponad 60 sztuk. Triumphem uplasował się Hyosung (ponad 40 maszyn) i odradzające się Ducati (ok. 30 motocykli).
Ogółem w Polsce w roku 2007 sprzedanych zostało około 5500 motocykli, markowych skuterów oraz quadów. To ciągle mało, ale czynnikiem ograniczającym pozostaje tutaj zasobność naszych portfeli. Polacy są jednak pozytywnie nastawieni do jednośladów, choćby tych mniejszych. Wystarczy popatrzeć na to, co dzieje się w segmencie tanich skuterów.
Skuterów renomowanych firm sprzedaje się mało, bo są drogie. To jest oczywiste. Duzi producenci nawet nie uwzględniają ich w statystykach sprzedaży. Ilość sprzedanych nowych chińskich i tajwańskich skuterów oraz (bardzo często niehomologowanych) quadów w tym roku oceniana jest za to na 75 000 sztuk. Dokładne dane nie są znane, ponieważ importem zajmuje się wiele kilkuosobowych firm nie działających w żadnych stowarzyszeniach, oraz nie ujmowanych w statystykach.
Bardzo istotnym źródłem napływu motocykli do Polski jest prywatny import motocykli nowych i używanych. O ile import maszyn nowych przez niezależnych importerów jest ciągle zjawiskiem marginalnym, to import motocykli używanych ma ogromny wpływ na kształt naszego rynku. Ilość sprowadzonych prywatnie używanych motocykli do PL w 2007, to wg. Głównego Urzędu Ceł - około 80 000 sztuk. Oficjalne dane za ten rok zostaną w najbliższym czasie opublikowane, ale nie jest tajemnicą, że import nasila się wraz z umocnieniem złotówki. Dotyczy to szczególnie importu z USA prowadzonego przez prywatnych importerów na skalę dotąd nienotowaną.
Podsumowując można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że nasz rynek ma się coraz lepiej, choć ciągle daleko mu do np. Czech czy Węgier, gdzie sprzedaż pojazdów jest wyższa przy 4-krotnie mniejszej populacji. W przyszłość należy jednak patrzeć optymizmem. W najbliższych latach dzisiejsi użytkownicy skuterów zaczną przesiadać się na motocykle, co ostatecznie powinno odmienić kształt naszego rynku jednośladowego. Koniunkturę nakręcał też będzie dynamicznie rozwijający się sport motocyklowy, w który inwestowane są coraz poważniejsze pieniądze.
Z uwagi na opisowy, a nie analityczny charakter niniejszej publikacji doszukaliśmy się w nim małej nieścisłości. W odpowiedzi na komentarze czytelników, oraz chcąc wyjaśnić nasze stanowisko w sprawie wielkości sprzedaży motocykli marki Triumph stwierdzamy, iż faktycznie sprzedaż maszyn tej marki przekroczyła w roku 2007 ilość 70 sztuk. Jednocześnie zapewniamy, iż stwierdzenia o rozczarowującej pozycji Triumpha w Polsce nie odnoszą się do działań importera tej marki (który w stosunku do roku 2006 zanotował wzrost sprzedaży o ponad 70%!), ale do naszym zdaniem niedostatecznego zainteresowania klientów tą kultową marką. Za wszelkie ewentualne nieporozumienia wynikające z takiego ujęcia tematu serdecznie przepraszamy. |
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeLovtza, skąd masz te dane? Peciu www.peciu.hg.pl
OdpowiedzFajna stronka. Dzięki za link. Bardzo fajne i ciekawe dane.
OdpowiedzOdrodzenie Kawasaki ?Wiekszosc testow ktore mozna przeczytac dotyczace tej marki pozwala oceniac ja jako zdecydowanie najgorsza z japonskiej wielkiej czworki,poza tym to azjatyckie zamilowanie do ...
OdpowiedzNiestety, ale muszę się z Tobą zgodzić. Większość nowości wypuszczanych przez Kawkę nie spotyka się z dobrym przyjęciem. Choćby KLE 650, czy turystyk GTR 1400. Chociaż są to nowości, to w testach przegywają z obecnymi od kilku lat na rynku konkurentami. Patrz testy w mies. MOTOCYKL.
OdpowiedzZapomnieliście o takiej marce jak Harley-Davidson,który sprzedażą w Polsce w roku 2007 wyprzedził BMW. Sprzedano 265 motocykli tej marki. Fenomen Yamahy polega na ogromyn zróżnicowaniu modeli i.....
Odpowiedzrzeczywiscie. ale jak dotąd sądziłem, że to producent silników i ram do customów.
OdpowiedzNo to się kolega literat postarał z tą analizą. Równie dobrze mógłby porównac sprzedaż kartofli i owoców Kiwi. przeciez z wyglądu podobne, a jednak kartofle sprzedajemy na tony, a Kivi na sztuki. ...
Odpowiedzkartofle i kiwi nie mają tutaj nic do rzeczy. chińskie, koreańskie i wszystkie inne jednoślady to ... jednoślady. Być może LEPSZE i DROŻSZE renomowane motocykle wyprzedzają pod względem wartości sprzedaży pojazdy chińskie. Jednak jeżeli klienci wybierają tanie chińskie skutery, to widocznie potrzebują tanich skuterów. A być może martketing firm zawodzi? Jednak z rynkiem się nie dyskutuje.
OdpowiedzTak jednoslady, to jednoslady i dla analizy sporzadzonej na takim poziomie merytorycznym to rzeczywiście nie ma zadnego znaczenia. Tylko wydaje mi się, ze portal cieszcacy się wysoką renoma mógł zamiescić coś na pozimie nieco wyższym niż przedszkole. Ale jak dla kogoś w analizach rynku liczy sie jdynie cyfra sprzedanych sztuk i jest mu wszystko jedno czy to BMW K 1200 LT, czy Romet, to prawdopodobnie nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia. W ciagu dalszym polecam opracowania SOIS na ten temat. Przekopiowanie to niewielka fatyga, a i "analiza" wypadnie nieco bardziej profesjonalnie. przy okazji: Triumph nie 60, tylko 74 sztuki. To ponad dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. Więc gdzie tu powód do zawodu?
OdpowiedzCześć, To ja robiłem tą wyśmiewaną przez Ciebie analizę. Po tym co piszesz widzę że orientujesz sie w rynku motocykli, przez co tym bardziej dziwi mnie Twoje stanowisko. Ale postaram sie wyjaśnić. Po pierwsze jeśli ktoś napisze mi w Polsce, że np. motocykli Suzuki (nowych) w roku 2007 sprzedało się tyle, a tyle (bardzo konkretna liczba) to wybacz, ale nie uwierzę. Przede wszystkim dlatego że każdy inaczej liczy "sprzedane" motocykle (jedni sprzedaż do dealerów, inni rejestracje kart gwarancyjnych, jeszcze inni liczą wystawione faktury), nowe motocykle sprzedawane są przez prywatnych importerów co nie jest ujmowane w statystykach, poza tym dane te są mało wiarygodne. Poza tym jest kilka źródeł danych o sprzedaży motocykli, nie wiedzę sensu aby ich teraz tutaj wymieniać, ale w KAŻDYM otrzymasz inne liczby odnośnie ilości sprzedaży, nawet jeśli mówimy o tych samych pozycjach. Jak zatem w takich warunkach arbitralnie ocenić realne liczby? Źródła tych informacji jakie podaliśmy są nieoficjalne, ale sprawdzone. Nie wiem o co chodzi z Triumphem, ale 76 - po pierwsze nie wierzę, po drugie co oznacza to konkretnie? Sprzedaż do klientów, do dealerów, czy odbiór maszyn od Centrali w UK? Triumph ma szczęście, że nie ma maszyn niehomologowanych, które nie są ujmowane w statystykach rejestracji pojazdów... Poza tym sprzedaż 60-70 motocykli dla tak znanej marki, mającej tak szeroki asortyment, mającej bardzo dobre ceny - to jest moim zdaniem nie tylko porażka ale wręcz katastrofa. Jeśli dodasz do tego opinię motocyklistów o obsłudze polskiego Triumpha, obsłudze warszatatowej... to... a zresztą, co ja będę sie rozwijał tutaj... ;) Sam wiesz jak jest :) pozdarawiam,
OdpowiedzCześć, nie przejmuj się tą nieuzasadnioną krytką. Dla mnie artykuł jest bardzo ciekawy i wskazuje na trendy, a także na liderów i autsiderów rynku. Myślę, że taki miał być jego wydżwięk. Faktycznie, zgadzam się z Tobą jeżeli chodzi o Triumph'a, sprzedaż ok. 70 szt. to porażka do potęgi. Pisz dalej ciekawe taksty ku mojemu, i z pewnością wielu innych fanów jednośladów zadowoleniu. Pozdro!
OdpowiedzZ czego wynika tak wyraźna dominacja Yamaha? Czy to wynika z jakości ich motocykli?
Odpowiedzjak mozna porownywac jakies chinskie badziewie delim wraz z innymi skuterami do calej masy motocykli.. chocby i tiumpha, ktory zostal wg autora wrzucony do tego samego wora. dla mnie pan ktory napisal ten felietion moglby tak samo pisac porownanie sprzedazy fiata 126p do mercedesa E klasy
OdpowiedzMyślę, że tak, a poza tym z pewnością z dostępności seci dealerskiej.
OdpowiedzNie chwaląc się jestem jednym z tych, którzy w 2007 r. przyczynili się do wzrostu stastyk sprzedaży. Bardzo cieszy rozwój rynku motocyklowego w PL. Do zrobienia jest jeszcze jednak b. dużo, choćby ...
Odpowiedz