Sprzedaż motocykli w lutym 2009
Luty miesiącem oszczędzania
Tego miesiąca nikt ze sprzedających jednoślady nie może zaliczyć do udanych. Wszystkie słupki i statystyki poleciały znacząco w dół. Zarówno nowe, jak i używane motocykle znalazły ponad 20% mniej nabywców, niż przed rokiem. Bardzo znaczący wpływ na wyniki dealerów, a raczej spadki, ma ciągle szalejący kurs euro, a co za tym idzie korekty w cennikach i wyższe ceny dla kupujących. Z salonów w lutym wyjechało zaledwie 469 maszyn. Po zeszłorocznych świetnych wynikach pozostało jedynie wspomnienie.
Także jednoślady z drugiej ręki nie cieszyły się szczególną popularnością. Padający śnieg i zewsząd atakujący nas tak zwany kryzys zrobiły swoje. Jeżeli kursy walut nie ustabilizują się na niższym poziomie, to właśnie używane maszyny będą stawały się coraz bardziej popularne. Miejmy jednak nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, kiedy zaleje nas fala tanich, powypadkowych używek.
Spadków nie ustrzegły się także skutery. Do nowych właścicieli trafiło, co prawda więcej małych jednośladów, niż w styczniu 2009, ale nadal nie są to wyniki, które można by uznać za dobre. Porównując lutową sprzedaż do analogicznego okresu w zeszłym roku wyraźnie widać skutki ogólnej złej sytuacji na rynku. Prawie o 50 % zmalał popyt na tego rodzaju maszyny. Najmniejszy spadek odnotowały używane motorowery. W kolejne już ręce trafiło 659 skuterów.
Miejmy nadzieję, że nadchodząca powoli wiosna wleje w kupujących i sprzedających nieco optymizmu i kolejne miesiące będą prezentowały się już lepiej. Poniżej w tabeli prezentujemy sprzedaż motocykli w lutym, wyrażoną liczbą pierwszych rejestracji w ewidencji CEPiK.
| Liczba pierwszych rejestracji | ||
luty 2008 | luty 2009 | zmiana procentowa | |
Motocykle nowe | 602 | 469 | -22,09% |
Motocykle używane | 2800 | 2104 | -24,86% |
Motorowery nowe | 6082 | 3172 | -47,85% |
Motorowery używane | 695 | 659 | -5,18% |
Źródło: Samar
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzea gdzie statystyki za marzec?.zaraz maj a jak nie bylo tak nie ma.Czy są aż tak złe?.mam nadzieje ze nie.
Odpowiedz