Sprzedaż motocykli ostro w górę
Liczby jasno wskazują, że większość trafiających na nasze drogi motocykli lata swej świetności ma już dawno za sobą
Liczba wszystkich zarejestrowanych po raz pierwszy w okresie styczeń - czerwiec motocykli wyniosła 23 137 sztuk. Udział roczników produkcyjnych 2006 i 2007 w pierwszych rejestracjach ogółem wynosi 20,5%. Okres eksploatacji niemal 40% wszystkich zarejestrowanych egzemplarzy wynosi ponad 10 lat. Łącznie liczba motocykli wyprodukowanych do roku 1997 wyniosła 9 042 sztuk. Najmniejszą liczbę zarejestrowanych w pierwszej połowie bieżącego roku stanowią egzemplarze wyprodukowane w latach 2002 (937 sztuk; 4% wszystkich rejestracji) oraz w 2003 (948 sztuk; 4,1% wszystkich rejestracji).
Nasz komentarz: patrząc na te wyniki należy zachować umiarkowany optymizm. Przytoczone liczby jasno wskazują, że większość trafiających na nasze drogi motocykli lata swej świetności ma już dawno za sobą. Zaledwie co piąty rejestrowany pojazd ma mniej niż dwa lata. Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że większość, jeśli nie miażdżąca większość motocykli przyjeżdżających do Polski to maszyny mniej, lub bardziej powypadkowe. Niezależnie od tego, wzrost liczby maszyn zarejestrowanych po raz pierwszy w kraju jest znaczący. W pierwszej połowie bieżącego roku osiągnęliśmy praktycznie ten sam wynik, jak przez cały ubiegły rok.
Pamiętajmy także, że przytoczone liczby nie uwzględniają, pojazdów sprowadzanych i nigdy nie rejestrowanych (np. do wyczynowego sportu) a także quadów, których sprzedaż rośnie jak na drożdżach. Świetnie sprzedają się u nas także skutery. Prognoza sprzedaży tych ostatnich na rok 2007 to wg niektórych źródeł nawet 75 tysięcy sztuk.
Źródło: www.samar.pl
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze21 000? W Niemczech samo Suzuki sprzedaj wiecej w ciagu roku.
OdpowiedzPo pierwsze Niemców jest prawie 2 razy tyle ile Polaków, a po drugie jak nasze zarobki zrównają się z niemieckimi, to będziemy mogli coś porównywać. Dla większości Polaków zakup choćby jakiejś 600-ki za 30 tys. zł to niestety science fiction. Stąd tyle złomu na ulicach, m. in. niemieckiego złomu.
OdpowiedzZrównają sie, ale chyba nie za naszego, nędznego życia w tym kraju
Odpowiedz