Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeSprawa wygląda tak, że jeśli kierujący motocyklem nie posiada uprawnień do jego prowadzenia jest to jednoznaczne z tym, że to on właśnie jest sprawcą kolizji mimo, że faktycznie był nim kierujący pojazdem samochodowym. W tym przypadku to kierujący motocyklem nawet jeśli posiada ubezpieczenie OC motocykla pokrywa szkody z własnej kieszeni gdyż ubezpieczenie obejmuje tylko osoby posiadające uprawnienia do kierowania jenośladem. Pół biedy jeśli to stłuczka na której ucierpią maszyny. Gorzej jeśli ucierpią ludzie... wtedy z nieumyślnego spowodowania obrażen/śmierci robi się umyślne. Tak czy inaczej sprawa konczy się w sądzie i nie ma taryfy ulgowej. Nie ma też tłumaczenia - ja nie chciałem, ja nie wiedziałem.. wsiadając na motocykl/do samochodu bez posiadania uprawnien pozwalających na jego kierowanie doskonale wiedziałeś, że nie możesz.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza