Sonik: trzeba by by³o tu mieszkaæ, ¿eby nie b³±dziæ
Każdy kolejny etap tegorocznego Rajdu Dakar wydaje się bardziej wymagający i ciekawszy. Podczas gdy pierwsze dwa dnia były skomplikowane pod kątem nawigacji, trzeci okazał się arcytrudny.
Rafał Sonik, podobnie jak wielu motocyklistów i kierowców błądził w labiryncie śladów i choć tym razem na metę dojechał z czwartym czasem, utrzymał drugą pozycję w klasyfikacji zmagań.
Wtorkowy odcinek specjalny stanowił pętlę o długości 427km, która prowadziła zawodników wśród gór, kanionów i wyschniętych koryt rzecznych. Właśnie te ostatnie sprawiły zawodnikom najwięcej problemów. - W szerokich korytach dawnych rzek można było jechać różnymi torami. Pokrywało je mnóstwo śladów i nie wiadomo, kto z poprzedników wybrał właściwą drogę. Tymczasem po wyjeździe na otwartą przestrzeń okazywało się, że znajdujemy się nawet o kilkaset metrów od miejsca, w którym powinniśmy być. Chyba trzeba tu mieszkać, żeby nie błądzić i uniknąć wielokrotnych kłopotów nawigacyjnych - podsumował etap Rafał Sonik.
Trudności nawigacyjne nie były jednak jedynym wyzwaniem, jakie stało przed uczestnikami Rajdu Dakar. Pułapki arabskiej pustyni ponownie dały o sobie znać. Śmigłowiec ratunkowy zabrał z trasy czterech motocyklistów. Spaliło się auto Władimira Wasiliewa, a samochód Sheikha Khalida Al-Qassimi, pilotowanego przez Xaviera Panseri kilkukrotnie rolowało.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się dojechać do mety, bo wielu rajdowców miało dziś straszne kłopoty. Al-Qassimi dosłownie 200 m przed początkiem neutralizacji, jadąc w kurzu za innym zawodnikiem uderzył w kolosalny głaz. Urwali z Xavierem połowę samochodu. To był chyba najbardziej spektakularny wypadek tego Dakaru i dowód na to, że przy ograniczonej widoczności trzeba jechać bardzo ostrożnie - relacjonował Sonik.
Krakowianin pojawił się na mecie z czwartym wynikiem, tracąc do zwycięzcy, Giovanniego Enrico niespełna dziewięć minut. - Ci, którzy dzisiaj mieli trochę więcej szczęścia w wyborze właściwej trasy urwali trochę czasu. Ja tego szczęścia nie miałem, ale nie codziennie jest niedziela, więc cieszę się, że mimo wszystko udało się utrzymać drugie miejsce w klasyfikacji generalnej - zakończył.
Środa będzie czwartym dniem tegorocznego Rajdu Dakar. Z Neom, na północnym zachodzie kraju, rajdowa karawana ruszy na południe w kierunku miasta Al-Ula. Odcinek specjalny będzie liczyć 453 km i ma być pigułką tego, co dakarowcy przeżywali na dotychczasowych trzech etapach.
Wyniki III etapu:
1. Giovanni Enrico (CHL) 4:30.52
2. Simon Vitse (FRA) +1.01
3. Ignacio Casale (CHL) +3.29
4. Rafał Sonik (POL) +8.49
5. Manuel Andujar (ARG) +15.31
…
7. Kamil Wiśniewski (POL) +26.16
14. Arkadiusz Lindner (POL) +1:39.30
16. Paweł Otwinowski (POL) +2:26.19
Klasyfikacja generalna:
1. Ignacio Casale (CHL) 13:38.05
2. Rafał Sonik (POL) +14.29
3. Giovanni Enrico (CHL) +19.39
4. Simon Vitse (FRA) +27.28
5. Manuel Andujar (ARG) +1:23.35
…
7. Kamil Wiśniewski (POL) +2:07.49
15. Paweł Otwinowski (POL) +6:41.58
18. Arkadiusz Lindner (POL) +23:39.52
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze