Sobota na Hungarian Baja: Tomiczek liderem, Giemza trzeci. Ciê¿ki dzieñ dla Kuby Przygoñskiego
Motocykliści ORLEN Team bardzo dobrze rozpoczęli zmagania w Hungarian Baja. Adam Tomiczek prowadzi w klasyfikacji generalnej po sobotnich odcinkach specjalnych, Maciej Giemza jest trzeci. Podczas drugiego dnia rywalizacji szczęścia nie mieli Kuba Przygoński i Timo Gottschalk, którzy zmagali się z uszkodzeniem układu hamulcowego. Załoga ORLEN Team zajmuje 5. pozycję.
Tomiczek i Giemza ruszyli na trasę rajdu dopiero w sobotę, z powodu decyzji o odwołaniu piątkowego prologu motocyklistów. Na pierwszym odcinku specjalnym, liczącym 208,06 km Adam Tomiczek był najszybszy, a drugi czas na kolejnym oesie sprawił, że motocyklista ORLEN Team jest liderem rajdu. Maciej Giemza w sobotę był dwukrotnie 3. i taką też pozycję zajmuje w klasyfikacji generalnej.
- Dzisiejsze odcinki prowadziły głównie przez bardzo śliskie szutrowe drogi pełne wystających kamieni. Do rywalizacji podchodziłem z 11 pozycji. Początek był trudny, musiałem wyprzedzać wolniejszych zawodników, ale po dobrej i równej jeździe wygrałem zarówno pierwszym odcinek jak i cały dzień zmagań - podsumował swój występ Adam Tomiczek.
Na drugiej pozycji, między zawodnikami ORLEN Team znajduje się utytułowany Stefan Svitko. W klasyfikacji juniorów Tomiczek i Giemza zajmują dwie pierwsze pozycje.
- Na pierwszym odcinku nie jechało mi się najlepiej, ale na drugim oesie czułem się już dużo pewniej. Niestety popełniłem błąd, ponieważ oznakowanie trasy na tych zawodach jest dosyć skromne i wjechałem w nieodpowiednią drogę, przez co straciłem ok. 4-5 min. Tempo było jednak dobre, utrzymałem miejsce na podium w klasyfikacji generalnej i wśród juniorów. Jutro będę się starał utrzymać swoją pozycję w rajdzie - powiedział Maciej Giemza.
Problemy nie ominęły Kuby Przygońskiego i Timo Gottschalka. Załoga jadąca Mini John Cooper Works Rally, po 2. miejscu na prologu, w sobotę zmagała się z awarią układu hamulcowego.
Z powodu serwisu przekraczającego wyznaczony przez organizatorów czas, Przygońskiemu i Gottschalkowi doliczono 27 min kary.
- Na pierwszym odcinku jechaliśmy dobrym tempem, ale w pewnych momentach hamulce w ogóle nie funkcjonowały. Przyjechaliśmy na serwis, na który przeznaczone jest 30 min, niestety zajęło to 27 min więcej. Problemy z hamulcami pojawiły się też na kolejnym odcinku. Przez jakiś czas używałem tylko hamulca ręcznego. Później zaczęliśmy naprawiać to, co mogliśmy. Wyłączyliśmy jeden zacisk hamowania i jechaliśmy na trzech kołach. Najgorsze było to, że płyn hamulcowy zaczął wyciekać mi na stopę, która bardzo się poparzyła, ale jutro na pewno będę w stanie jechać. Liczę, że mechanikom uda się jeszcze poprawić hamulce - powiedział Kuba Przygoński.
Przed niedzielnymi odcinkami specjalnymi w klasyfikacji samochodów prowadzi Orlando Terranova jadący Mini John Cooper Works Rally. Na 2. miejscu jest Martin Prokop (Ford Raptor), a 3. pozycję zajmuje Władimir Wasiliew (Toyota Hilux). Załoga ORLEN Team traci do lidera 42.36 min. Na niedzielę zaplanowano dwa oesy o długości 82,48 km.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze