Słonne serpentyny z zakazem dla motocyklistów? Mieszkańcy mają dość
Słonne serpentyny, jedna z najbardziej ikonicznych dróg motocyklowych w Polsce, może zostać zamknięta dla motocyklistów. Mieszkańcy zapowiadają bezpardonową walkę o spokój, mają dość hałasu i wypadków.
Słonne serpentyny to zwyczajowa nazwa drogi przez przełęcz Przysłup w Górach Słonnych. Jest to fragment drogi nr 28, łączącej Przemyśl z Sanokiem. Ponieważ Słonne serpentyny to najbardziej kręta droga w Polsce, w każdy weekend dosłownie roi się tutaj od motocyklistów, którzy przyjeżdżają z najróżniejszych zakątków naszego kraju, by choć przez chwilę poczuć się jak na alpejskich przełęczach.
Niestety, taki stan rzeczy nie podoba się mieszkańcom okolicznych miejscowości. Narzekają oni na hałas i systematycznie powtarzające się wypadki, powodowane przez niedoświadczonych bikerów. Policja wielokrotnie otrzymywała zgłoszenia dotyczące nielegalnych wyścigów na tej drodze, jednak, w odróżnieniu od patologii znanej z Patelni Chabówka, na Słonnych serpentynach motocykliści nie ścigają się, dlatego większość wystawianych tam mandatów dotyczy przekroczenia norm hałasu.
Mieszkańcy uważają jednak, że policja kryje motocyklistów. Portal esanok.pl w swoim artykule podaje, że zdaniem mieszkańców wielu kierowców jednośladów to osoby pełniące ważne funkcje publiczne, czy zawodowe, przez to nietykalne dla policji. Tym plotkom stanowczo zaprzecza asp. szt. Anna Oleniacz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Sanoku.
Rozmawialiśmy z kilkoma mieszkańcami Wujskich - miejscowości położonej najbliżej kultowego odcinka drogi. Większość pytanych nie jest zadowolona z obecności motocyklistów, usłyszeliśmy nawet zapowiedzi blokady drogi i skierowania petycji do GDDKiA o wprowadzenie tam zakazu ruchu dla motocykli.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeDurnie z miejscowych!!! Jeden niech zrobi bar, drugi niech zrobi pokoje na wynajem z garażem na moto,( jak mnie miło zaskoczyło nad balatonem,) trzeci niech zrobi pomoc drogową, czwarty ratownika ...
OdpowiedzTam za bardzo nie ma gdzie, bo praktycznie cale serpentyny, biegną przez las, no ale dla chcącego... jakiś bar z napojami obok np. tarasu widokowego, by się przydał. Z drugiej strony nie za bardzo ogarniam postawę policji. Stoją na długiej prostej przed Sanokiem i wyłapują przyjezdnych (bo tubylcy wiedzą)że jest tam znak ograniczenia do 50, który został z czasów prowadzenia remontu drogi. Tak to mniej więcej działa. Długa prosta, z boku żadnych domów i 50???
Odpowiedzciekawe czy ty otworzyłbyś bar, wynajmował pokoje albo zrobiłbyś pomoc drogową, gdybyś na okrągło musiał znosić potworny hałas??
OdpowiedzSam jeżdżę Hondą CB1000R i trafia mnie szlag jak gość na światłach z wybebeszonym wydechem mnie pozdrawia. Ledwo się powstrzymuję żeby mu fucka nie pokazać. Przez takich debili mieszkańcy mają ...
OdpowiedzW Niemczech jest 10 tyś. km dróg motocyklowych i wszystkich zapraszają, do tego jest baza hotelowa, restauracyjna dla motocyklistów. Nic nikomu nie przeszkadza, bo to jest dochód, rozrywka i o ...
OdpowiedzW dupie byłeś i gówno widziałeś...w niedzielę chłop rowerem rzucił w naszego kolegę...gruba akcja.
OdpowiedzDziękuję Ci bardzo. Dlatego pakuję moto na auto i jadę do normalnych ludzi, gdzie jest bezpiecznie.
OdpowiedzNiestety nie mogą zamknąć drogi publicznej dla wybranych, jedynie co, to postawić w sobotę i niedziele na końcach drogi policję z pomiarem hałasu to trochę ostudzi zapały co niektórych. Podejrzewam...
OdpowiedzWprowadzić zakaz w niedzielę dla motocyklistów oraz od 22.00 do 6.00 w tygodniu, spotkałem się z takim czymś w niemieckich Alpach, motocykliści też mają prawo do korzystania z tamtejszej drogi ale...
OdpowiedzSzanuje mocno! Przynajmniej będzie można sobie w spokoju jechać rowerkiem, bez obawy straty życia.
Odpowiedz