S³oneczne Mistrzostwa Europy MX w Olsztynie
Kibiców przyjechało tak dużo, że najpierw została zakorkowana cała ulica przy obiekcie motocrossowym, a szybko potem zabrakło biletów i trzeba było zorganizować ich dostawę
Od razu trzeba pochwalić organizatorów. Nie tylko za same przygotowanie zawodów, trasy i całej otoczki, ale szczególnie za rozreklamowanie imprezy. Jeszcze dwa tygodnie przed imprezą wszędzie w okolicy można było dostrzec reklamy zawodów. Na telebimach w całym mieście, przy przystankach, jeździły w autobusach. Plakaty były porozwieszane wszędzie, gdzie przewijały się tłumy ludzi. Również w gazetach pojawiały się zapowiedzi i artykuły o zbliżającej się imprezie. Tak więc do dużej frekwencji była potrzebna tylko ładna pogoda. I ona także dopisała. Najpierw zadbała o odpowiednie nawodnienie toru. Co prawda trochę przesadziła i trasa była raczej błotnista, ale wjechał spychacz, zepchnął niechcianą nawierzchnię i było bardzo przyczepnie. Pozwoliło to zawodnikom na bardzo szybkie przejazdy oraz dobre czasy. Temperatura w okolicach 25 stopni i świecące słońce aż kazały, żeby tego dnia przyglądać się zmaganiom na torze przy ul. Lubelskiej. Kibiców przyjechało tak dużo, że najpierw została zakorkowana cała ulica przy obiekcie motocrossowym, a szybko potem zabrakło biletów i trzeba było zorganizować ich dostawę. Nie do końca dopisali zawodnicy. O ile maszyny startowe klas EMX65 i EMX85 były prawie pełne, o tyle na starcie EMX Open stanęło nie wielu zawodników. W każdej grupie mogliśmy oglądać naszych reprezentantów, którzy za wszelką cenę chcieli pokazać się z jak najlepszej strony.
EMX65
Wśród najmłodszych – sześćdziesiątkarzy, na starcie stanęło sześciu Polaków. Najlepszym naszym reprezentantem okazał się Kamil Osieleniec, który pierwszy bieg zakończył na 16. miejscu, natomiast w drugim zaskoczył wszystkich. Po słabszym starcie i pogoni z dalekiej pozycji zdołał dojechać 11. Z bardzo dobrej strony pokazał się Dominik Olszowy, który w pierwszym biegu zajął 8. pozycję. W drugim niestety miał problemy z motocyklem i nie ukończył wyścigu. Również Patryk Zdunek nie miał szczęścia tego dnia. Lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski nie czuł się najlepiej i to było powodem słabszego występu. Patryk zawody zakończył na 19 pozycji. Amadeuszowi Murawskiemu, Jakubowi Baranowskiemu i Filipowi Maleńczukowi, mimo dzielnej walki nie udało się zdobyć punktów w zawodach.
EMX85
W klasie EMX85 najlepiej z Polaków pojechał Maciej Więckowski, który dwukrotnie przyjechał na 13. pozycji. Bardzo dobrze jechał również Karol Kruszyński. W pierwszym biegu dojechał na 19. lokacie, w drugim wyścigu zajmował 16. miejsce i wcale nie odpuszczał, jednak zaliczył upadek i musiał wycofać się z wyścigu. Pozostałym naszym reprezentantom - Jakubowi Barczewskiemu, Dominikowi Małeckiemu i Maciejowi Saganowi, mimo ostrej walki nie udało zdobyć się punktów. Jednak w swoich debiutanckich zawodach w ME pokazali, że potrafią szybko jechać.
EMX Open
Jako ostatni startowali zawodnicy klasy EMX Open. Tutaj wspaniale pojechał Arkadiusz Mańk. Arek w obu biegach ostro walczył z zagranicznymi jeźdźcami i wcale im nie odstawał. Dwukrotnie dojechał na 6. miejscu. Drugim Polakiem w tej stawce był Oskar Wojciechowicz. Olsztynianin bardzo chciał pokazać się przed własną publicznością. Jednak w pierwszym biegu, jadąc na 7. pozycji Oskar zaliczył groźnie wyglądający upadek i nie ukończył wyścigu. Drugi start zakończył na 10. miejscu.
Zawody trzeba zaliczyć do jak najbardziej udanych, jedynie trzeba zmobilizować zawodników dużej klasy do startów i próbowania swoich sił w zawodach takich jak Mistrzostwa Europy. Teraz czekamy na kolejne zawody tej rangi w Polsce.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze