tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Skutki zaostrzenia mandatów? Czerwone światło na przejeździe kolejowym. Kierowcy stali.. dwie godziny
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Skutki zaostrzenia mandatów? Czerwone światło na przejeździe kolejowym. Kierowcy stali.. dwie godziny

Autor: Andrzej Sitek 2022.11.11, 10:38 3 Drukuj

Przepisy dotyczące przejazdów kolejowych są jasne. Kiedy na sygnalizatorze miga czerwone światło lub święci ciągle, pojazdy mają obowiązek czekać do chwili wyłączenia sygnalizacji. Oczywiście nie ma znaczenia czy kierowcy widzą nadjeżdżający pociąg, czy nie.

Ale kilka dni temu na ul. Ołtaszyńskiej we Wrocławiu, a konkretnie skrzyżowaniu z Poziomkową, doszło do awarii sygnalizatora. Przez dwie godziny świeciło się czerwone światło. Efekt? Na ważnej, miejskiej arterii, utworzył się gigantyczny korek. Niektórzy kierowcy cierpliwie stali w oczekiwaniu na przejazd, inni nie wytrzymywali i próbowali ominąć sznur samochodów albo zawrócić, co tylko pogłębiło chaos.

NAS Analytics TAG

Część zmotoryzowanych próbowała przejechać pomimo czerwonego światła, a ponieważ na podobny pomysł wpadli kierowcy z obu kierunków, finalnie spotykali się na środku torowiska i nie mogli wycofać. Sytuacja była bardzo niebezpieczna i mogło dojść do tragedii. Dlaczego przez dwie godziny na miejscu awarii nie pojawiły się żadne służby kolejowe lub choćby policja?

O całej sprawie poinformowała Gazeta Wrocławska, która uzyskała również komentarz PKP. Warto przytoczyć ten fragment:

"Potwierdzamy, że była to sytuacja związana z usterką tych urządzeń. Miała miejsce 29 października między godz. 17 i 19. Serwis urządzeń przyjechał na miejsce, wykonał tzw. reset urządzenia odpowiadającego za sygnalizację i od tego czasu sygnalizator działa prawidłowo. Staramy się wykorzystywać tego typu zdarzenia, aby usprawniać nasz system. Wprowadziliśmy odpowiednie procedury związane z szybkim powiadamianiem służb policji w przypadku usterki na tym przejeździe - zapewnia Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK".

Szkoda, że "wprowadzenia odpowiednich procedur" doszło dopiero po poważnej usterce. Rzecznik PKP wyjaśnia, że kierowcy mogli uniknąć długiego oczekiwania, gdyby zadzwonili po kolejarzy. Bardzo pięknie, ale stosowna informacja o zachowaniu w razie awarii, czyli nakleja z numerem telefonu, znajduje się wyłącznie na jednym z ramion krzyża św. Andrzeja. Dodajmy, że została umieszczona… z tyłu.

Wychodzi na to, że kierowcy są sami sobie winni. Mogli przecież dokładnie obejrzeć wszystkie znaki ustawione przez PKP i wtedy na pewno odnaleźliby żółtą naklejkę z numerem telefonu. Czy Wam tez się wydaje, że procedura na wypadek awarii urządzeń przejazdu powinna wyglądać zupełnie inaczej?  

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę